89 - szmata
Chemia, ale mamy zastępstwo
Pani Leon, plecak z ławki, tak samo Aleksander, Piotrek *i tak zaczęła wymieniać*
Pani Franek, weź tę szmatę z ławki
Nic by nie było w tym dziwnego, gdyby nie to, że Franek na ławce miał tylko bluzę, a nie jakąś szmatę
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro