Hej hej, to ja i moje ważne ogłoszenie.
Po pierwsze: przepraszam, że tak długo mnie tu nie było, ale nieco ponad miesiąc temu umarła moja babcia i troszeczkę mi to zajęło, zanim pozbierałam się na tyle, żeby cokolwiek napisać, a wszystko było tak smutne, że nie chciałam tego publikować.
Po drugie: jak pewnie każdy wie, z czasem styl się zmienia. Niektóre rzeczy, które napisałam na początku tej książki przestały kompletnie pasować do obecnej koncepcji. Nie chcę tego zostawiać, ale też nie mogę pracować na tym, co teraz mam, zwyczajnie nie jestem w stanie tego tak ciągnąć. Dlatego w najbliższym czasie tę opowieść czeka gruntowna renowacja. Wiem, że to może być nieco uciążliwe, ale niestety jest to konieczne, żeby dało się jakoś kontynuować. Mam nadzieję, że jakoś to wytrzymacie. Bardzie istotne jest to, że zaczęłam się zastanawiać nad znacznie większą zmianą, mianowicie nad całkowitym usunięciem elementu fanfiction. Wiem, że sporo osób czyta to właśnie ze względu na Lokiego, ale też muszę przyznać, że coraz bardziej przeszkadza mi to, że jeden z najważniejszych wątków mojej pracy nie należy do mnie i nie jest moim pomysłem. Nie wiem jeszcze, co postanowię, ale nie wykluczam takiej opcji i chciałam was ostrzec.
Po trzecie:  jeśli wątek fanfiction zostanie, to w takim razie na dniach zamierzam dodać nową książkę, taki jakby dodatek do tej, w całości poświęcony kulturze Łowców. Nie wiem, czy coś takiego by was interesowało, ale mam wrażenie, że może jakoś to pójdzie, jeśli stwierdzę, że dam radę nadal bazować na cudzym.
Nie mam jeszcze pewności, co się stanie w najbliższym czasie, dlatego w pewnym sensie zwracam się do was z prośbą o wasze opinie, bo mam nadzieję, że pomogą mi one podjąć decyzję. Możliwe, że cała książka zniknie, a ja wraz z nią, a możliwe, że powstanie tutaj coś całkiem nowego. Nie wiem. Od dziecka chciałam wydać własną książkę, więc nawet jeśli zniknę stąd, to będę nad nią pracować i oprę swoje fantasy na Łowcach. Nie wiem tylko co z kwestią publikowania na Wattpadzie, dlatego właśnie zwracam się do was. Piszcie proszę, w komentarzach albo wiadomościach, jak chcecie, bo taką decyzję raz, że ciężko podjąć samemu, a dwa, że nie odwraca się od ludzi, których to dotyczy.