Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Nowy stróż?

***per.Luna***
Chodziłam korytarzem po pizzeri, aż wpadłam na Bonniego
-Przepraszam nie chciałam na ciebie wpaść-zaczęłam go przepraszać
-nic się nie stało Luna-powiedział,a raczej próbował przez popsuty modulator głosu
-Właśnie Freddy przekazuje, że jest nowy stróż nocny- "powiedział"
-Serio? spytałam dla pewności
-Serio - "powiedział"
Zaczęłam się uśmiechać złowieszczo pokazując moje białe kiełki. Wreszcie znów postrasze chociaż zawsze strasze. Moja rutyna to występowanie dla dzieci i straszenie,a czasem i zabijanie stróża nocnego,ale to robię okazjonalnie.
-Ej Ziemia do Luny. Luna wracaj-dopiero gdy się ocknełam z zamyślenia zauważyłam, że Bonnie macha mi ręką przed twarzą .
-Coś się stało?
-Zamyśliłaś się tak bardzo, że nie słyszałaś co do ciebie mowię
-Yyyyyy...coś o nocnym stróżu ?
-Nie sluchałaś. Dobra powiem jeszcze raz idziemy już do Part & Service bo nie długo przychodzą dzieci.
-okej to idziemy-ruszyłam,a on za mną.
***time skip***
Gdy wybiła już 0:00 i lekko wychyliłam się za metalowych drzwi i spojrzałam w kamerę. Moje oczy były czarne z białymi, świecącymi kropkami . Gdy czerwona dioda zgasła , ruszyłam do wentylacji by powoli się poruszać w stronę biura. Gdy weszłam do biura,a nocny stróż założył maskę, ale ja się na to nie nabieram .Wbiłam mu kły w szyję, krew lała się z niego strumieniami, po tym wziełam ciało tego śmiecia włożyłam do kostiumu.Gdy już wykonałam swoją pracę poszłam wyczyścić krew z  mojego kostiumu. Kocham smak krwi na języku.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro