Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

8 (+18)


On zrobił nam zdjęcie i ustawił na tapetę ale zrobił też coś czego bym się po nim nie spodziewała.....

Napisał do menadżera kilka słów. Niestety nie widziałam bo chłopak mi to uniemożliwiał. Po chwili zauważyłam że na Twitterze oraz instagramie dał posta z naszymi zdjęciami i z napisem.

"Nie będę się ukrywał,z kimś kogo kocham. Każdy ma prawo normalnie żyć... Chcę żebyście to uszanowali... Kocham ją nad życie i nic nas nie rozdzieli....❤️❤️ Jungkook. "

- Jungkook.... A jak fanki mnie nie znienawidzą i zaczną mnie atakować i wogóle - Kook mnie przytulił

- Kochanie..nikt cię nie skrzywdzi.. Ja nie dam nawet dotknąć. Nie licząc zespołu rodziny i tak dalej.. - zaśmaliśmy się cicho i pocałowałam go w policzek. Po godzinie spaliśny jak zabici.

-#-#-

Rano obudził nas V, że mają z rana koncert. Ubraliśmy się szybko i pojechaliśmy na miejsce koncertu. Chłopaki odrazu podeszli do makijażystek i innych dziewczyn. Po chwili chłopaki poszli na scenę a ja usiadłam na podłodze i przyglądałam się im. Nadszedł czas, że każdy pokazywał solowy występ. Występował Jin a ja z kookiem poszliśmy do garderoby gdzie nikogo nie było. Usiadliśmy na kanapie i przytuliłam się do niego. Na jego kolanach były moje nogi które lekko gładził.

- Cisza i spokój jak na razie - powiechał chłopak i zamknoł oczy. Usiadłam na jego kolanach okrakiem I bawiąc się palcami.

- Jak myślisz..fanki nas znienawidzą jak będą widziały, że ich idol ma dziewczynę i to nie one? - przeczesywałam chłopakowi włosy które lekko układałam.

- Nie myśl o tym kochanie. Wszystko będzie dobrze zobaczysz. - Otworzył oczy i mnie przytulił, zarazem gładząc dłonią po mojej tali. Uśmechłam się lekko i dałam chłopakowi buziaka w policzek - kocham cię bardzo - szepnoł cicho i pocałował moje czoło. Siedzieliśmy i rozmawialiśmy. Wezwano Kooka na scene a ja usiadłam znów za kulisami. Śpiewał piosenki które kochałam i wywołały czasem u mnie łzy. Przymknełam oczy i lekko się kołysałam. Śpiewał "Ending Scene" łzy spływały mi po policzkach i śpiewałam z nim cicho. Otworzyłam oczy i zauważyłam, że Jungkook zerka na mnie. Uśmechłam się i pokazałam dłonią, że jest dobrze. Uśmechnoł się delikatnie i dalej śpiewał. Jak skończył podszedł do mnie i kucnoł obok.

-Nie płacz ejjj - przetarł moje łzy.

- Dobrze.... Ale idź bo bo czekają - Pocałowałam go lekko w usta a on poszedł dalej śpiewać. Po koncercie pojechaliśmy na kolejny a wieczorem poszliśmy wszyscy do restauracji. Nie byłam głodna więc siedziałam w rogu i przeglądałam telefon a chłopaki zajebiście się bawili. Momętalnie poczułam szturchnięcie w ramię spojrzałam w stronę osoby która to zrobiła to był akurat Suga.

-czemu nie jesz? – powiedział Suga.

- Nie mam ochoty... Sama nie wiem czemu nie chce.

- Zjedz choć trochę – nałożył na tależ trochę jedzenia.

- Yoongi ja naprawdę nie chcę – Przygryzłam wargę.

- nie ma, że nie chcesz... Jesz zemną albo ja też nie jem - powiedział I podał mi talerz oraz pałeczki. Wzięłam do rąk pałeczki I zjadłam trochę. JungKook był trochę podpity. Nie pił Jin i Suga.

- Suga mam pytanie – spojrzał na mnie – mogę spać z wami.. Kook pije i w ogóle.

- Tak kochana pójdziesz spać ze mną. – odpowiedział i lekko mnie obioł.

Kook więcej pił tak jak reszta. Nie jadłam dużo ani nie piłam. Chłopaki zaproponowali zdjęcie założyłam maskę Sugi I też ustawiłam się do zdjęcia. Jak skończyli zdjęłam maskę i wtuliłam się w Sugę. Zmęczona zasnęłam wtulona w niego.

(Perspektywa Sugi)

Chłopaki bawili się i pili. Ja z Jinem nie piłem żeby upilnować resztę tych „zwierząt”. Dziewczyna zasnęła wtulona we mnie. Po całej tej imprezie wziąłem dziewczynę na ręce I zaniosłam do busa Jin zawiózł nas do hotelu... Miałem sam pokój więc położyłem spokojnie dziewczynę na moim łóżku. A sam usiadłem na fotelu i zasnąłem.

&_-()-_&

(Perspektywa MinSoo )

Obudziłam się i jak otworzyłam oczy zobaczyłam Sugę, który przeglądał coś na telefonie.

- Dziękuję – spojrzał na mnie

- Nie ma za co. JungKook jeszcze śpi szukał by cię i dzwonił. – zaśmiał się cicho i spojrzał na mój telefon. Uśmiechałam się lekko i usiadłam na meblu.

- czemu nie jadłaś?.. Głodujesz? – zapytał.

- nie... Nie mam częstoapetytu i mało jem.

- Powinnaś normalnie jeść.. Dziś ja cię przypilnuje – usiadł obok mnie i obioł. Uśmiechałam się lekko. Drzwi od pokoju się otworzyły. Po chwili zobaczyliśmy Kooka. Westchnęłam cicho i spojrzałam na podłogę. Suga patrzył na niego. A Kook kucnął obok mnie.

- przepraszam że tyle wczoraj wypiłem – przytulił mnie a ja dalej czułam woń alkoholu

- Nic się nie stało.... Ale nie pij tyle – Odwróciłam głowę.

- idź się umyć Kook jebie od ciebie alkoholem – powiedział Suga a Jungkook wyszedł z pokoju. Westchnęłam cicho. Podziękowałam Sudze i poszłam do swojego pokoju zarazem wychodząc na balkon. Oparłam się o barierki i zamknęłam oczy. Po kilku minutach poczułam ręce na tali.

- przepraszam za ten alkohol wczoraj – powiedział cicho Kook a na karku czułam krople. Spojrzałam na niego a chłopak miał mokre włosy z których skapywała woda.

- Nic się nie stało....  jest wszystko ok... – Uśmiechłam się lekko. Położył dłonie na moich biodrach i przybliżył do siebie i pocałował lekko.

- mamy sporo czasu... To może tak.. – zaczął całować moją szyję.

- na pewno?.. Wiesz, że masz koncert a jeszcze ktoś zapuka...- zrobił mi malinki na szyi i pociągnął do sypialni zarazem zamykając drzwi od balkonu i drzwi hotelowe. Zasłoniły też okna, po chwili podszedł do mnie i mnie namiętnie pocałował.

- kochanie... - przerwał mi momentalnie Kook.

- Ciiiii. Spokojnie... Nikt nie wejdzie ani nie zapuka– położył mnie na łóżku i włożył dłonie pod moją bluzkę, zarazem zdejmując ze mnie nią. Całował mój brzuch, robiąc delikatne malinki. Błądziłam dłońmi po jego torsie. Zdjęłam z niego bluzkę ale nie zdążyłam nawet nic dalej zrobić ponieważ szybko zrobił się zachłanny a w jego oczach widziałam większe pożądanie. Zdjął moje spodnie i biustonosz, żucając za siebie. Całował moje piersi schodząc na brzuch. Jęczałam cicho i gryzłam wargę, spojrzałam w jego oczy a on zębami złapał gumkę od mojej bielizny którą zdjął, rozchylił moje nogi i lekko mnie całował. Sprawiało mi to wielką przyjemność, jęczałam cicho i wyginałam się lekko. Chłopak widząc, że jestem bardziej podniecona wkładał wie mnie język zarazem wyjmując go ze mnie. Jęczałam głośnej a moje palce były w jego włosach które delikatnie ciągałam z rozkoszy. Po kilku minutach zabawy zamiast języka włożył swoje palce które wcześniej nawilżył w swoich ustach.

- kochanie nie baw się mną! – jękłam głośno i wyginałam się na łóżku. Uśmiechnął się zarazem zdejmójąc z siebie spodnie oraz bokserki. Założył gumkę i pocałował mnie.

- troszkę będzie ostro – szepnął i wszedł we mnie całą jego długością na co z rozkoszy i lekkiego bólu jękłam głośno. JungKook uśmechnoł się lekko poruszał się we mnie zarazem dociskając moje biodra do siebie. Po zmienianu pozycji i dokuczaniu sobie obydwoje doszliśmy. Chwilę jeszcze po leżeliśmy i w dobrych humorach ubraliśmy się i pojechaliśmy na koncert. Z menadżerem ustaliliśmy, że podczas ostatniego koncertu mieliśmy pokazać mnie i oficjalnie przyznać, że jesteśmy razem. Koncert przebiegł szybko następny i ostatni występ był za dwa dni.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro