Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

3. Messenger

Czułem się beznadziejnie,w sumie byłem puł martwy, a może już nie żyje? Czy tak wygląda śmierć, ogromny ból głowy, pleców i zjebana psychika? Zaczełem słyszeć, różne rzeczy typu pukanie, a raczej natarczywe walenie w drzwi, dźwięk otwierania ich, wołanie mojego imienia. Co się kurwa dzieje? Pomyślałem gdy coś mokrego i zimnego wylało się na mnie. Co to? Woda?

Gdy coś zaczęło mnie szarpać, otworzyłem oczy. Widziałem jak przez mgłę, jednak po chwili mój wzrok się trochę wyostrzył i zobaczyłem.....Maję! Czyli moja siostra też nie żyje?! Poczułem silne walnięcie w ramię... bolało...

-Czyli? Ja nadal żyje? -mruknąłem pod nosem, nie licząc na żadną odpowiedź.

- TAK! A po zatym ja też żyje matole!- krzyknęła z wyczuwalną pretęsją w głosie.

- Co się dzieje? - byłem totalnie zdezorientowany

- Ja powinnam zadać to pytanie. Co się z tobą dzieje godzinę się dobijałam wczoraj, masz szczęście, że sobie dziś przypomniałam, że mam zapasowe klucze. Ogarnij dupe człowieku!

"Rozkreca się... to nieźle"- pomyślałem ziritowany. Znając ją. Zawsze zaczyna od małych rzeczy lecąc w górę, a potem to już emocjonalny rolercoster... jebane kobiety.

- Widzisz jaki tu syf?!- oho, zaczyna się zajebiście, może dla bezpieczeństwa pasy kurwa zapnę- mógłbyś tu trochę ogarnąć, wiem i rozumiem, że sprzątanie to nie zająć, nie ucieknie, na szczęście inaczej to zwieże zdechło by od tego biegania! Ja ci mówię, zabiegało by się na śmierć! Kurwa z przemęczenia by zdechlo!

- Ehh coś jeszcze? Tylko po to tu przyjechałaś, żeby mi biadolic o jakiś zabieganych na śmierć zającach?!

- Oczywiście, że nie tylko po to... znaczy wogule nie dlatego. Chodzi o to, że odjebało ci Karol i idziesz do psyhola znaczy psychologa! Nie myśl o tym psych...

- Nie- odpowiedziałem krótko i stanowczo, przerywając tym jej wypowiedź.

- Nie potrzebuje psychologa, a tym bardziej psychola, chodzi mi tu o ciebie, jakbyś nie załapała.

- Weź się do roboty... prace znajdź, studia skończ, zacznij znów nagrywać! A nie mi tu cały spirytus wypija! 95% kurwa pojebało cię! Tak się nie da żyć!

-Pff może, ja tak lubie -wybełkotałem.

- Ty pijaku, jesteś Youtuberem, a nie żulem z pod uliczki!

Po godzinnym wykładzie, od mojej siostry którą i tak gdzieś głęboko kocham, wreszcie się uspokoiła i poszła się umyć, gdyż jak uważa, ta cenna lekcja, ją tak wymeczyła, że potrzebuje przynajmniej 10 godzin odpoczynku... SKANDAL! JA NAWET TYLE NIE ŚPIĘ!

Podczas gdy kitty się myła-tak ją uroczo według mnie przynajmniej... nazywam- usłyszałem dźwięk messengera. Dźwięk dobiegał z kuchni. Myśląc że to mój poszedłem po telefon. Jednak to nie był mój, tylko kitty. Co mnie zaskoczyło był odblokowany. Kłóciłem się sam ze sobą czy wykorzystać okazję i sprawdzić jej jakże strzeżony telefon, bez którego się nigdzie nie rusza, ciekawe że, zostawiła go w tutaj, a nie zabrała ze sobą do łazienki. Pewnie zapomniała, pomyślałem. Po chwili jednak ciekawość wygrała i zanim zdążył, zgasnąć ekran telefonu, szybko go chwyciłem i wszedłem w ikonkę messengera. Gdy zobaczyłem kto napisał, byłem w małym szoku. Pisała z Sandrą na początku było ciężko określić po nicku, Zboknes, ale to była Sandra pisała do Kitty... ten nick.... kurwa... znów mi się przypomniałeś.

Wyszedłem z konwersacji i zanim zdążyłem zamknąć całkowicie aplikacje i odłożyć telefon. Zobaczyłem.... to imię... to piękne nazwisko, zatkało mnie. Stałem jak ostatni debil w kuchni z telefonem w ręku, z rozdziabioną japą, w kułko w myślach powtarzając. Hubert Wydra.... Trzesącymi się rękami, wszedłem w konwersacje. Zdziwiony, że Maja wogule z nim, pisała to jeszcze, pisała z nim dwa dni przed tragedią. Kurwa. Chciałem znów się rozplakać. Odziwo nadal mam jeszcze łzy i siłę na to.

Usłyszem jak otwierają się drzwi od łazienki, oraz kroki. Przestraszyłem się a, jeszcze bardziej przestaszyłem kiedy stanęła w kuchni.... jedyne co powiedziała to:

- Nie ładnie Karol, przeglądać czyjś telefon nie wiesz?



659 słów
Kochani rozdział miał być jutro, ale pewne 2 osub kiedy je wymagały a raczej 3 nacpana-herbata też troszkę bo za puźno wbiła a tak to
SandraUljanicka
Oraz
White_Kitty5
XD ta trujca świeta zabiłaby mnie gdybym tego dziś nie wstawiła
Wiec nie przedłużając. Docencie to wysłałam 7 poty to pisząc

Do następnego moje piqwinki
🐧🐧🐧🐧🐧🐧

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro