4 rozdział
Reaper pov
Poszedłem do life po listę
Otworzyłem portal i przeszłem
Byłem w reaperTale
Szedłem przez las do domku life.. tak poniszczyłem trawę trudno ¯\_(ツ)_/¯
To ona zablokowała teleportację koło jej ogrodu/działki tam gdzie ma swój domek w lesie
Szedłem tak z 10 minut i jestem na miejscu otworzyłem bramkę i jak zwykle zajmowała się swoim ogrodem
O nie.. tylko nie one znów te wiewióry.. cholera ! Będą na mnie skakać zaraz się wkurzę! No nie jedna już szykuje się do skoku na mnie
Szybko odsunołem się i upadła na podłogę
Ale jedna mądra upadła mi na rękę i zamieniła się w pył -_- life to widziała więc nie robiła mi kłótni chociaż tyle
-czemu one muszą tak skakać na gości?
L- one się tak witają
- tyle to ja sam wiem.. ale dobra masz listę?
L- dzisiaj nie masz pracy
- aha. Dobra to mam jeszczę inną sprawę
L- dobrze
- więc. Mój bratanek umarł jammy.. wiesz może jak go ożywić life?
L- tak wiem.. tylko musisz mi przynieść skladniki.. ale nie mogę gwarantować że będzie miał taką samą płeć ¯\_(ツ)_/¯
- to już nie ważne!
Więc jakie są to składniki?
L-
1.kwiat lotosu
2. echo kwiat
3. Naszyjnik życia
- tylko tyle?
L- tak ale trudno będzie je zdobyć
- tego się spodziewam a gdzie mogę je znaleźć?
L-
1. Kwiat lotosu-
Możesz znaleźć na łące w FloweyFell
2. Echo kwiat-
Wiesz gdzie w EchoTale tylko tych echo kwiatów nie zniszczysz.
(jak to tam było)
3. Naszyjnik życia-
W reaperTale ale musisz przejść różne zagadki
- a nie możesz tego po prostu ty mi dać? Przecież masz
L- eh dobra ułatwię ci to
- dziękuję !
Life dała mi skróconą listę
Serio to jest proste floweyFell? Gorzej będzie w echoTale tam G!sans będzie bronił swojej frisk ehh.. trudno najwyżej będzje walka pomiędzy mną a Gaster sansem..
1 kwiat lotosu- FloweyFell
2 echo kwiat- echoTale..
Ech najpierw idę do floweyFell..
Wyszłem z działki life i powiedziałem krótkie dziękuję
- dziękuję
L- nie ma sprawy
Więc wychodzę z ogrodu i trochę dalej i owteiram portal przechodzę jestem w foweyfell idę na łąkę i..
Time skip (¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯)
Już mam wszystkie potrzebne rzeczy naszczęście frisk przekonała G!sansa żeby mnie zostawił eh
Oczywiście jej podziękowałem
Jestem już pod ogródkiem life otwieram bramkę i wiewiórki jak na zawołanie naskoczyły na mnie ;-;
Ja szybko się dosunołem co zniszczyłem trochę ogród life trudno niech one je nauczy że do mnie nie podchodziły
Life przyszła
L- masz?
- tak na szczęście całe
L- to bardzo dobrze
Dałem jej te potrzebne rzeczy a ona się już wzieła za robotę to ja wyszedłem i trochę dalej od ogrodu Otwieram portal i przechodzę jestem w domu eh dzisiaj miałem ciężki dzień genoś już śpi~
Fresh pov
Znów płakałem za jammy'm tak za nim tęsknie.. czemu to wszystko musi się dziać tak szybko?!
Eh.. z tego płaczu zasnąłem..
❤️🧡💛💚💙💜
Wiem dość krótki ale palce mnie zabolały XD
486~
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro