Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

17 rozdział

Pov fresh

Chyba nikt nie może opisać mojego szczęścia! Nareszcie ten koszmar się skończył! Teleportowałem się z errorem przed ich dom on otworzył drzwi i weszliśmy odłożyłem jammy na kanapę i zamknąłem drzwi

Error poszedł z ink na górę (jakby co ink jest jeszcze nie przytomna )

Usiadłem na kanapie i przytuliłem do siebie jammy, zauwarzyłem że się zarumieniła

Wyglądała tak słodko, czuję coś ciepłego na policzkach.. czy ja się też rumienie?! ...

Jammy odwróciła głowę w moją stronę a ja poczyniłem to samo
Patrzeliśmy teraz sobie w oczy

Ona zamykała powoli oczy i zaczęła się przybliżać, zamknąłem oczy i też zacząłem się przybliżać

Kiedy już czuliśmy swój oddech usłyszeliśmy głos error'a

E- a co się tu dzieje?!

Szybko się odskoczyliśmy od siebie
Zacząłem się rumienić, jammy zresztą też

E- czy ja czegoś nie wiem? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Pj- t-tato to nie tak!
E- a jak? Prawie się pocałowaliście

Jeszcze bardziej się zarumieniliśmy

E- może mam iść? Zostawić was samych?
Pj- n-nie! Nie trzeba!
E- e no ale się nie spodziewałem że z wójkiem lizać się będziesz ;-;

Teraz to odwróciłem wzrok z wstydu
Error do mnie podszedł
I szepnął ki na ucho

E- zrobisz jej krzywdę a jutra nie przeżyjesz

I poszedł

Jammy patrzała raz na niego raz na mnie

Pj- co ci powiedział?
Fr- nic.. nie ważne
Pj- fresh powiedz o co chodzi
Fr-... Nie ważne jammy

Spojrzałem na godzinę
Była już 21:30
Szybko czas minął

Fr- jammy idź spać jest już późno
Pj- nie zmieniaj tematu! Powiedz o co chodzi
Fr- idź spać..
Pj-.. dobrze ale jutro mi powiesz?
Fr-..
Pj- eh.. okej

Wstała i zaczęła się kierować w stronę schodów

Pj- chce żebyś wiedział, że się o ciebie martwię..
Fr- nie musisz się o mnie martwić nic mi nie jest- uśmiechnąłem się w stronę jammy
Pj- dobrze..

Zaczęła wchodzić po schodach do swojego pokoju

Time skip w nocy (kiedy wszyscy spali xd)

Kiedy się obudziłem poczułem ciężar na mojej klatce piersiowej, otworzyłem oczy i spojrzałem w stronę klatki i zauwarzyłem jammy

Zarumieniłem się..

Dobra nie będę jej budził, rano z nią o tym porozmawiam, zamknąłem oczy i zasnąłem

Time skip (rano)

Obudziłem się ale już bez jammy, wcześniej musiała się obudzić
Zacząłem szukać jej wzrokiem.. w salonie jej nie było, wstałem z kanapy i zacząłem kierować się w stronę kuchni

Zobaczyłem gotującą ink i jammy siedzącą na krześle, podszedłem do niej usiadłem na krześle obok
Ink odwróciła się w moją stronę

I- dzień dobry fresh! Jak się spało? *Uśmiech*
Fr- dobrze - oddałem uśmiech

Wróciła do swojej poprzedniej czynności a ja spojrzałem w stronę jammy która się na mnie patrzała jak na obraz

Fr- jammy?

Nie odpowiedziała, zacząłem machać ręką przed jej twarzą gdy nagle się obudziła z transu?

Pj- t-tak?
Fr- mogę cię o coś spytać?
Pj- oczywiście *uśmiech*

Zaczałem szeptać żeby ink nie słyszała

Fr- czemu w nocy spałaś ze mną na kanapie?
Pj-.. bo miałam koszmar.. przepraszam..
Fr- dobrze.. nic się nie stało rozumiem
*Uśmiech*
Pj- *oddaje uśmiech*

I- a co wy tak tutaj szepczecie? He? Jakie macie sekrety?
Pj- n-nie ważne..

Jammy spojrzała na mnie błagalnym wzrokiem żebym jej nie wydał, oczywiście jej nie wydam nie chcę jej wstydu robić heh

I- czy ja czegoś nie wiem? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
E- mógłbym spytać o to samo
I- co?
E- wczoraj się o mało nie pocałowali

Error spojrzał na nas

I- co?! Fresh paperjam wy jesteście razem?! I ja nic nie wiem!! To wspaniale!!
E- co...?
I- tylko nie róbcie mi za szybko wnuków! Albo wiecie co! Możecie je robić za szybko! Kiedy będę babcią?!
E- ;-; ink.. nie..
I- Ink tak!
E- nie
I- tak uwu

Teraz to byłem cały zarumieniony zresztą tak jak jammy byliśmy oby dwaj zażenowani tą sytuacją

Ink podała nam śniadanie z iskrami w oczach..

Jak ja nawet nie jestem z jammy..

Pj- mamo.. my nie jesteśmy razem..
I- PaperJam przecież wy wczoraj się prawie pocałowaliście! A przynajmniej error tak mówi..

Spojrzała na error'a

I- mam nadzieję że nie kłamiesz..
E- a po co miałbym kłamać? Ja nawet nie chce żeby ona z nim była..
I- a mi tam pasuje uwu to paperjam wybiera pamiętaj error! A nie ty!
E- eh.. dobra jednak odechciało mi się śniadania
I- o nie wracaj mi tu! Masz zjeść śniadanie nie będziesz mi głodny chodził!

Ink go zatrzymała

E- ink..
I- error do śniadania!
E- czuje się jak małe dziecko pilnowane przez matkę
I- to dobrze! Teraz siadaj do stołu i jedz wy też!

Spojrzała na nas a error już miał wybiec ale ink go złapała

I- a ty do kąd?
E- em..
I- siadaj!
E- eh.. okej
*Siada*

❤️🧡💛💚💙💜

I jak rozdział? ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯

769~ ( ͡° ͜ʖ ͡°)


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro