4.
W szkole na fizyce
Pani: Zrobimy doświadczenie.
Pani: *przygotowuje rakietę z butelki w środku z denaturatem* ( denaturat - BARDZO łatwopalny )
Pani: *ustawia butelkę* Uważajcie, bo ona poleci tam do tyłu.
Dziewczyny: *gdzie stanąć, żeby mieć gwarancję, że w nas nie uderzy?*
Chłopacy: *spokojni, jak wagon pełen medytujących tybetańskich mnichów*
Pani: *podpala butelkę*
Dziewczyny: *wiiiiiisk*
Butelka: *ląduje zamiast z tyłu pod nogami Uli*
Dziewczyny: Uff, już po wszystkim...
Pani: Czemu tak krzywo poleciała? W innej klasie to wyszło.
Normalni inaczej: Jeszcze raz!!!
Pani: *ustawia butelkę*
Dziewczyny: *zbiorowa panika* Aghhh! Gdzie stanąć?!
Butelka: *startuje*
Dziewczyny: *wiiiiiisk*
Butelka: *wbija się w sufit i upada*
Sufit: *dziurawy*
Wszyscy: *mina w stylu: Uuups...*
Ktoś: Kiedyś przyprowadzimy tu swoje dzieci, pokażemy im dziurę i opowiemy im, jak sufit przedziurawiliśmy.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro