Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 2 "Pierwsze kroki, do złapania złoczyńcy"

- Wróciłem, szefie! - Krzyknął Gieniu, i pobiegł długimi schodami na piętro, na którym mieszkał Doktor Chrupek.

- W samą porę, Eugeniuszu! Bo widzisz, myślałem chwilę nad tą sprawą i wreszcie postanowiłem! - Rzekł tajemniczo Chrupek.

- Sprawą? Jaką sprawą? -

- Właśnie myślałem o tym złodzieju, który ciągle podjada nasze towary. Towary którymi są... bakalie! -

- Szefie, wiem, że to są bakalie! Przecież tu pracuje! -

- Tak czy siak, pomyślałem sobie, że potrzebujemy bakaliowego szpiega, i zdecydowałem, że będziesz nim.................................................................................. TY! - Gienia aż skołowało: miał zostać jedynym na świecie, bakaliowym szpiegiem i prywatnym detektywem, i to wszystko w jednym dniu! Spełnienie marzeń!

- A więc, chcesz ten stołek? - Spytał Doktor Chrupek.

- Oczywiście! Już zaczynam się pakować! Hmmm..., pomyślmy, lupa, zegarek, ubrania..., o, i jeszcze jedzenie! - Wymieniał Gienio, latając przy tym po całym gabinecie. Chodził nawet po ścianach! Nagle Gienio wskoczył na dźwignie, czym uruchomił maszynę podającą kawę. Gienio zaś, wylądował na bardzo sprężystym łóżku Doktora, a potem odbijając się od łóżka rąbnął w sufit, tworząc ogromną dziurę, która najwyraźniej prowadziła na strych. Wszystkie rzeczy na strychu, spadły na stolik Doktora niszcząc ogromny, czarny laptop.

- Ale najpierw posprzątaj! - Powiedział Chrupek dając Gieniu szmatkę. Gienio westchnął i wygramolił się spod ogromnego pudła, w którym ( jak przypuszczał Gienio ) było kowadło. Po co Doktorowi to kowadło, nie wiedział, ale domyślał się, że po to, żeby kuć na nim różne dziwne rzeczy, które PODOBNO przynoszą szczęście. Gienio zabrał się za sprzątanie... .

=+=+=+=+=+=+=+=+=+=+=+=+=+=+=+=+=+=+=+=+=+=+=+=+=+=+=+=+=+=+=+=+=+=+=+=+=+=+=+=+=

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro