Wiem, Święta dopiero jutro, ale życzenia i tak składa się w Wigilię, więc... Może jutro wstawię rozdział „zero dni", jakby ktoś zapomniał, że są Święta.

Chciałabym Wam życzyć wszystkiego dobrego, abyście odkryli w sobie pytania, na które będziecie mogli przez cały nowy rok szukać odpowiedzi (i obyście je znaleźli!), abyście spełnili swoje najskrytsze marzenia, a przynajmniej dążyli do ich spełnienia, abyście kochali i byli kochani, abyście każdego dnia dawali z siebie jak najwięcej, ale nie zapominali o odpoczynku, abyście przekroczyli w sobie pewne granice, których do tej pory nie mogliście nawet dojrzeć, abyście cieszyli się małymi rzeczami i żyli pełnią życia! A, no i żeby w końcu spadł śnieg. Chyba że go nie lubicie. Wtedy niech nie spada.

Okej, to koniec. Wow, minęło szybciej, niż się spodziewałam, naprawdę. I o wiele lepiej, niż się spodziewałam, muszę przyznać. W pewnej chwili miałam przeczucie, że się nie uda, że będzie za mało prac, bo kolejne osoby będą rezygnować, ale (!!) udało się. Moim zdaniem wyszło naprawdę dobrze.

Mam nadzieję, że spodobała Wam się ta inicjatywa. Tak tylko przypomnę, że jeśli nie dawaliście gwiazdek pod rozdziałami, to możecie zrobić to teraz i dać mały prezent autorom prac (wiem, to znów brzmi jak #drobnoscżebrak, ale jako „autorka" mogę Wam powiedzieć, że to serio motywuje do dalszego pisania).

Chciałabym podziękować wszystkim czytelnikom oraz wszystkim pisarzom, którzy zgodzili się wziąć udział w tym kalendarzu adwentowym. Liczę na to, że w jakiś sposób poruszyło to wasze serca i rozbudziło wyobraźnie. Trzymajcie się!

+ info dla moich czytelników, bo kilku Was tu jest – niedługo (dokładniej: 12.01.2020 r.) na moim profilu pojawi się praca „100 dni do matury", a nową wersję WSA planuję wstawić na przełomie lutego i marca

DZIĘKUJĘ WAM ZA TEN ROK! xx