Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 6

Cały dzień nabierałam odwagi by zejść na dół i porozmawiać z Jimem. To co było wczoraj było... nie potrafiłam wytłumaczyć tego co się stało. Jesteśmy tylko przyjaciółmi, nie mogę znów się wplątać. Chodziłam po pokoju, póki nie zobaczyłam, jak ktoś mi się przygląda. W drzwiach stał Sebastian.

– Długo tak będziecie? – spytał – Idź na dół i pogadajcie – Wiedziałam, że prędzej czy później muszę to zrobić. Nabrałam powietrza i ruszyłam w stronę salonu po schodach. Kiedy pewnie weszłam, James spojrzał na mnie siedząc na kanapie. Pod jego spojrzeniem moja odwaga od razu wyparowała.

– Musimy porozmawiać – zaczęłam wbijać sobie paznokcie w dłoń.

– Jeśli chodzi o to co się stało to chyba nie ma sprawy. Wygłupiłem się i tyle – uciął i wstał, by po chwili mnie minąć.

– Nie ma sprawy?! Czy ty sobie kpisz? – uniosłam głos na co ten się odwrócił i do mnie podszedł.

– Do nieczego nie doszło, więc chyba nic się nie stało.

– Całowaliśmy się! – krzyknęłam do spokojnie stojącego Jima.

– I co? Coś to dla ciebie znaczyło?

– Jeju! To znaczyło dla mnie wiele! Do niczego więcej nie doszło bo się boje! Ty idioto! Ty zadufany w sobie pa... – nie dokończyłam zdania, bo czyjesz usta mi w tym przeszkodziły. Nie wiem ile się całowaliśmy, ale chciałam więcej i więcej.

– Nigdy więcej na mnie nie krzycz – powiedział poważnie, kiedy odsunął swoją twarz od mojej.

– Znów się całowaliśmy – próbowałam opanować oddech. Jim oparł swoje czoło o moje, rękoma gładząc moje plecy.

– Saro... doprowadziłem do śmierci wielu niewinnych ludzi, grałem z całym światem, ale obiecuję ci. Nigdy cię nie skrzywdzę. Nikt więcej nie sprawi ci bólu. Jesteś moją królową.

– Chcesz założyć mi na głowę koronę? – spytałam odsuwając się od niego, by spojrzeć w jego oczy. Nie potrafiłam ustalić co do niego czuje.

– Kochana. Założyłem ci ją już przy naszym pierwszym spotkaniu. Wtedy kiedy na mnie wpadłaś.

❤️❤️❤️

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro