Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 16

– Nie i koniec nie zgadzam się – mówi stanowczo Jim. Mam zamiar pomóc, to mój przyjaciel.

– Jim posłuchaj... ja nie mogę siedzieć i czekać na postępy i na to czy się uda czy jednak nie.

– Nie możemy ryzykować okej? Raz cię straciliśmy, drugi raz to nie zdarzy – słyszę Sebastiana. Dlaczego oni mnie nie rozumieją? Muszę mu pomóc!

– Gdyby nie on by mnie tu nie było – mowie cicho mając głupią nadzieję, że te słowa ich przekonają. Ale na co ja liczę? Na: och no dobrze pomóż nam? Widzę ich miny i macham głową.

– Kochanie... Wiem jak Tom jest dla ciebie ważny - podchodzi do mnie i mnie całuję - odzyskamy go słońce.

– Zabiją go... Przezemnie – mowie cicho – znów ktoś przezmnie umrze.

–To nie twoja wina - po tych słowach mnie tuli. Boję się o Toma. To mój przyjaciel... jest dla mnie jak brat. Mam nadzieję, że Jim wie co robi. Muszę pomóc im chociaż zniszczyć rząd, Mycrofta, Ivana nawet królową jeśli będzie trzeba. Jestem jedną z nich. Jestem zbiegiem poszukiwanym przez gości, którzy uważają się za tych dobrych. Po chwili zostaje sama w domu. Wiem, że jestem bezpieczna. Jim nastawiał przed domem chyba połowę swojej siatki. Robię sobie kawę... Mocną. Myślami jestem przy przeszłości. Wiem jedno. Chcę zabić Ivana. Tym razem mi nie ucieknie...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro