Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Mam plan..

Gdy wyjaśniłem plan Japonii, schowałem się za krzakiem, i obserwowałem.
-Ohayo Indonezjo-kun! -powiedziała sztucznie Japonia.
-Oh, cześć Japonia. Właśnie szedłem do domu.
-A skąd idziesz? Widzę że coś trzymasz tam... -powiedziała patrząc na ręce Indonezji.
-Ehm.. miałem zajęcia.. grałem na gitarze.. -powiedział.
-To ty grasz na gitarze?! Daj zobaczyć!!
-Okej, ale obiecuj że nie zniszczysz jej!
-Okej, okej..mi nie wierzysz? -powiedziała ze sztucznym uśmiechem.
-No..ci to tak.. -powiedział dając Japonii gitarę.
-Oh... dziękuję bardzo... -powiedziała.
-No..heh..to-
Zanim Indonezja dokończył zdanie, Japonia obezwładniła go jego własną gitarą. Tak, możecie mówić ile chcecie "Wow! Ten Niemcy jest taki podobny do ojca!" ale to jedynie mi przyszło do głowy. Japonia oddała mi gitarę, schowałem ją gdzieś i wzięliśmy jego ciało (wiem brzmi so yandere XD). Japonia trzymając ciało Indonezji zapukała w drzwi, a poszczęściło się nam, bo Indo miał okulary słoneczne.
-Dobrze, że ćwiczyłam trzymanie ciała tak, żeby nie było widać że je trzymam! -powiedziała. Nic nie zrozumiałem, i się na nią gapiłem.
-O jeju, chodzi mi o lekcje yandere. -powiedziała. Dalej nic nie rozumiałem, ale przytaknąłem. Gdy Japonia zapukała do drzwi, otworzyła Białoruś.
-Oh! Indo! Do kogo przyszedłeś?
-Do Rosji! -powiedziała Japonia udając Indonezję.
-Okej! Już go tu przyciągam! -powiedziała. Trochę dziwnie to zabrzmiało. A najśmieszniejsze było to, że ona na serio go tutaj przyciągnęła. Nie wiedziałem co robić, gdy przyszedł do Japonii, więc wyciągnąłem gitarę Indo z krzaków, i go obezwładniłem. Na szczęście nikt nie usłyszał tego. Wziąłem Rosję, i przytargałem za dom. Gdy się obudził, przestraszył się, i zaczął się odsuwać do tyłu, lecz i tak Japonia go złapała i przytrzymała.
-Słuchaj ty alkoholiku! Masz mi wyjaśnić, czego ode mnie uciekasz!! -powiedziałem. Był wręcz przestraszony. Cały się trzęsł. Przez chwilę się nie odzywał, ale się na niego popatrzyłem ze złą miną.
-B-b-bo...
-bo co?! -zapytałem. Zrobił głęboki wydech.
-No bo tato mi raz, gdy byłem mały, opowiedział historię. Była ona o złym człowieku którego on poznał. Byli przyjaciółmi na początku, ale później jakoś się zaczęli ciągle kłócić aż przestali się przyjaźnić. Mówił mi też jakieś szczegóły o nim. Podobno był bardzo podejrzliwy, straszny, i robił też tak, jak ty robiłeś wtedy w domu Ameryki. Bardzo się przestraszyłem, szczególnie z tego, że jesteś bardzo podobny do gościa z tej historii.
-Oh..nie wiedziałem o co ci chodzi..
-Najgorsze jest to, że nie wiem kim był ten gość z historii.. gdybym wiedział, to bym mógł jakoś porównać..czy coś..
-To może poszukamy go? -powiedziała Japonia.
-Ale jak niby? Nawet nic nie wiemy o jego lokalizacji!
-Może się zapytamy twojego ojca? W końcu nie może nam nic zrobić! To 21 wiek!
-w sumie racja..no dobra.. chodźmy do niego.. -powiedział Rosja. Gdy poszliśmy do domu Rosji, rozglądaliśmy się wszędzie. Jego dom był ciekawy, szczególnie z tego powodu, że miał dużo rodzeństwa. Gdy przyszliśmy do jego ojca, to on powiedział, żebyśmy zostali na chwilę na zewnątrz. Nie wiedziałem czego się martwił, ale ja w sumie też bym się bał reakcji ojca, jakby zobaczył moich znajomych bez żadnego powiadomienia jego o tym.
-Tato..moji znajomi chcieli z tobą porozmawiać..
-Na jaki temat?..
-Powiedz nam coś o tym gościu z twojej opowieści, którą opowiadałeś Rosji gdy był mały!! -powiedziała Japonia z uśmiechem na twarzy wparowując do pokoju.
-Z-znaczy..Japonia chciała powiedzieć ż-że chce się dowiedzieć o t-tym panu z historii.. -powiedziałem, wolno wchodząc do pokoju że stresem.
-Dobra, dobra, dobra... twoją koleżankę znam, ale ON? Nie powiedziałem, że ON może tu przyjść! -powiedział ojciec Rosji.
-Co masz na myśli, jak mówisz "on"?? -powiedział Rosja.
-N..bo..em...-powiedział Ojciec Rosji.
-Taak? Co w nim złego?
-Słuchaj, nie wracajmy do tego tematu nigdy więcej , ROZUMIESZ?
-t..tak.. rozumiem. -powiedział Rosja.
-to..co chcecie o nim wiedzieć takiego?
-chcemy wiedzieć gdzie może teraz być! -powiedziała Japonia.
- on wam pokaże. -powiedział Ojciec Rosji pokazując na mnie. Przestraszyłem się. Nie wiedziałem co robić.
-Ja?!! -krzyknąłem.
-Taak, ty. Twoja intuicja na pewno zaprowadzi ciebie. Wręcz powie ci. -powiedział Ojciec Rosji.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro