Uwaga. Tak kolejna.... i nie to, nie będzie szantaż
Tak jak wam wcześniej wspomniałam
"prawdopodobnie będę miała dla was ważną wiadomość"
No a więc nadchodzi ta wiekopomna chwila i muszę Wam to powiedzieć. Przez ten cały czas mnie wspieracie co prawda dużo się zmieniło, czyli:
- tytuł (z ,,Messenger" na ,,Dzień Dobry Umieram"),
- okładka (teraz jest taka...
..)
- mój styl pisania,
- rozdziały zostały połączone,
- nie będę więcej wymieniać, ponieważ was zanudzę.
Wiecie co się nie zmieniło?
WY! Moi czytelnicy, którzy z niewiadomych mi powodów ( jak znasz powód tam na dole jest miejsce na dodanie komentarza WYTŁUMACZ) cały czas to czytają...
Na chwilę obecną mam
~1,6k wyświetleń,
~263 gwiazdki,
~ 254 komentarze...
Mówiłam, że was kocham....
Jeśli nie no to teraz wam to mówię <3
Ale wracając do tematu. Właśnie (niedawno) spełniły się moje marzenia (jeśli nie wiecie jakie, to się zaraz dowiecie). Mianowicie zostałam zaproszona do szkółki żużlowej przez Pana Jana Ząbika i Pana Roberta Kościechę.
"Były u mnie dziewczyny, ale odchodziły bo było im za ciężko. Może ty będziesz inna"~ Pan Janek Ząbik
"Przyjdź zobaczymy co da się zrobić. Zapraszam, będzie to ciekawy eksperyment"~ Pan Robert Kościecha
Do teraz nie mogę wypuścić "banana" z twarzy.
Jeszcze raz dziękuję wszystkim, którzy mnie wspierali i motywowali....
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro