Rozdział 1
Od jakiegoś czasu mam wrażenie że ktoś mnie śledźi . Nieraz jak wychodzę do sklepu to widzę czarnego mustanga za sobą a w nim siedział jakiś chłopak w kominie naciągniętym na twarz. Mniejsza z tym Dzisiaj przychodzą do mnie Pola i Kasia . Więc musiałam iść do sklepu po coś do jedzenia i picia.
(Rozmowa Kary i Poli)
K-hejka stara pamiętasz że dzisiaj przychodzisz ty i Kaśka do mnie tak?
P-Tak , Tak pamiętam tego nie da się zapomnieć.
P-wogule to gdzie ty jesteś?
K-idę do sklepu po jakieś ciperki i inne słodycze,okej kończę bo dochodzę do sklepu o 20 u mnie papatki.
P-tylko kup piwko bezalkoholowe .pa
K-oki pa.
Weszłam do sklepu i kupiłam 6 piw bezalkoholowych. 3 paczki cipsów , i inne słodycze podeszłam do kasy .
Pan-dzień dobry , a dowodzik proszę. - jejku ciągle musze pokazywać mój dowód .
K- tak oczywiście proszę.-pokazałam mu dowód osobisty on tylko pokiwał głową i zaczął kasować.
Pan-64,87 -dałam mu pieniądze i poszłam do mojego domu ale gdy szłam to zeszłam do parku i usiadłam na ławeczce . Nagle mój telefon zawibrował była godzina 18:29 dostałam SMS'a
Od: NUMERU PRYWATNEGO
Nie powinnaś być teraz w domku kochanie?😘
nie wiedziałam co zrobić więc się rozejżałam i zauważyłam chłopaka opartego o czarnego Mustanga . ośfietlała go uliczna lampa ale i tak mogłam zobaczyć że chłopak był dobrze zbudowany i miał nadal maskę z trupią czachą.Nagle mój telefon zaczął dzwonić
NIEZNANY NUMER
??-dlaczego tak się mi przyglądasz?
K-kkim jesteś?-powiedziałm tak zestresowana , że sama nie mogłam nic zrozumieć .
??-Oj skarbie ciekawość to pierwszy stopień do piekła. Ale możesz mnie nazywać Zamaskowany , kocie-nie zdążyłam nic powiedzieć bo się rozłączył i zaczoł do mnie podchodzić. A ja jak wryta patrzyłam się na niego ze strachu nie mogłam nawet się ruszyć. Gdy był przede mną to zauważyłam ,że ma czekoladowe oczy , gęste brązowe włosy.
Dlaczego on mnie śledzi i po co?
ZAM...-Kocie idź do domu , bo za niedługo nie będziesz mogła normalnie wychodzić.-dotknął mojego policzka i zjechał na mój podbrudek i złapał dwoma palcami i podniósł do góry abym patrzyła na niego.
K-D-dlaczego ?- nagle zabrakło mi odwagi i raczej jestem pyskata i odważna, a przy ni bum wszystko znika.
ZAM....-Kocie jesteś moja i zawsze będziesz moja .-powiedział i pocałował mnie w policzek -do zobaczenia wieczorem o 2 kocie.- i zniknął z pola widzenia i usłyszałam tylko warkot sipnika od auta . A ja szybkim tempie ruszyłam do domu i czekałam na dziewczyny . była godzina 20 i dostałam SMS'a
NIEZNANY NUMER
Skarbie tylko nie pij za dużo😘 dzisiaj się widzimy do ,2 😘😘
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro