Prolog
— Błagam to jeszcze dziecko — wyje czarnowłosa kobieta. Nie specjalnie mnie to interesuje.
— Oszukałeś mnie, a teraz sądzisz, że uwierzę ci na słowo — odwracam się do Johna. — A z tego co mi wiadomo to ona jest pełnoletnia.
— Nina ma dwadzieścia lat — szczerze to nigdy bym jej tylko nie dał. Wygląda na sporo młodszą. Gdybym nie widział jej za kierownicą to nawet bym nie twierdził, że skończyła osiemnaście lat. — Ona nie zrobiła ci nic złego.
Wygląda na złamanego, albo jest tak dobrym aktorem lub naprawdę martwi się o tę swoją córeczkę. No cóż mógł o tym pomyśleć wcześniej.
— Nie interesuje mnie to. Chcę ją w zastaw do czasu oddania długu inaczej oboje pożegnacie się z życiem — komunikuje, a następnie wychodzę.
Ja nie pozwolę by ktoś ze mnie kpił.
No i jest prolog. Będzie to opowiadanie z dużą różnicą wieku. I jeśli przypadnie wam do gustu to będzie publikowane zamiast Zakazanego Pożądania.
A i chciałabym was zapytać kogo proponujecie na głównego bohatera.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro