4. Oponki
Karnawał karnawałem, ale jakoś trzeba go uczcić. Wprawdzie balu przebierańców ze względów wiadomych nie będzie, jednak coś zrobić należy. Swoją drogą, jak już będzie, to na pewno maskowy i zdezynfekowany. Postanowienia noworoczne może się trzymają, inne przepadły w zapomniane, a dieta. No halo? Mamy karnawał, choć nie tak barwny jak w Rio. Faworka można zjeść, ale że specem w ich skręcaniu i smażeniu nie jestem, podzielę się przepisem na oponki.
Ile porcji powstanie?
Szczerze? Nie wiem, nie liczyłam, bo nim doszłam do końca, połowa magicznie zniknęła. Ale wystarczająco, by kilka dorosłych osób mogło się najeść. No i oczywiście zależy od rozmiaru.
Co przygotować?
500g twarogu półtłustego
500g mąki pszennej
100g cukru
2 łyżeczki
4 żółtka
1 łyżeczka sody oczyszczonej
250ml kwaśnej śmietany
Ale jak to zrobić?
Zmielić twaróg (lub ser, jak kto woli), a następnie wymieszać ze wszystkimi składnikami i zagnieść. Następnie zrobić w miarę cienki placek i przy pomocy szklanki i małego kieliszka wykrawać kółka i dziurki. Całość należy smażyć na patelni z gorącym olejem.
Tipy:
Pamiętaj, aby nie rzucać oponek do oleju. Ten potrafi niebezpiecznie pryskać! Gotowe oponki możesz posypać cukrem pudrem.
Smacznego!
Z zakurzonej kuchni,
cudalia
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro