Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Wywiad z TakaCholera, czyli o systematyczności i perfekcjonizmie

Robienie wszystkich rzeczy na bieżąco i w miarę organizowanie swojego czasu wydaje się być czymś nierzeczywistym, prawda? Jednak u nas miała okazję wystąpić TakaCholera, która powiedziała nam słów kilka o systematyczności, pisaniu i konstruktywnej krytyce.

Tylko człowiek odmierza czas.
Tylko człowiek wybija godziny.
I właśnie dlatego jedynie człowiek doświadcza paraliżującego strachu, którego nie zniosłoby żadne inne stworzenie.
Strachu przed tym, że zabraknie czasu."

 Mitch Albom, "Zaklinacz czasu„

TakaCholera → gość → TC → tekst zwykły

niewinnosc_ → dziennikarz → N → tekst pogrubiony

N: Dobry wieczór! Zanim wszystko zaczniemy chciałam zapytać czy zgadzasz się na ewentualną publikację wywiady?

TC: Oczywiście, że tak.

N: Jak po Twoim profilu widać, jesteś na Wattpadzie już długo, od 2018 roku, a jednak aktywność masz niedużą. Wiesz co jest tego powodem?

TC: Szczerze to krótko po założeniu konta zaczęłam trafiać na opowiadania złe/niesmaczne lub po prostu nie sprawiające mi przyjemności. Po jakimś czasie odpuściłam sobie szukanie, odinstalowałam aplikację i na naprawdę długi czas w ogóle zapomniałam, że mam tu konto.

N: Rozumiem, Wattpad to aplikacja pełna różnych opowiadań i łatwo trafić na coś okropnego. Co skłoniło Cię do powrotu tutaj?

TC: Chyba nuda i możliwość poddania się krytyce. Piszę w sumie od zawsze, ale raczej nie publikowałam. Przez to obecnie zamknęłam się w bańce ciągłych korekt i analizowania każdego słowa i każdego gestu postaci. Pomyślałam, że „przymus" regularnego publikowania i po prostu szybkiego kończenia rozdziałów pomoże mi się oduczyć tych nieprzyjemnych nawyków. W dodatku jak już wróciłam to zaczęłam tu sporo czytać.

N: To cudownie, że jednak jesteś. Jak już mowa o pisaniu to uważasz, że warta w nim jest systematyczność?

TC: Nie wiem, czy cudownie, bo lubię wkurzać ludzi, ale też się cieszę z powrotu. Uważam, że systematyczność w pisaniu to podstawa, zresztą jak w każdej pasji. Jeśli chce się rozwinąć to trzeba to robić ciągle i ciągle. Nawet jeśli nie ma się czasu żeby „porządnie" usiąść do danej czynności, to trzeba sobie znaleźć jakieś ćwiczenia, czytać poradniki i ogólnie robić wszystko aby się rozwijać.

N: Mądrze mówisz, w zupełności się zgadzam. Droga do sukcesu zawsze jest trudna i pełna pracy. Organizowanie własnego czasu przychodzi Ci łatwo, czy zwykle robisz wszystko na ostatnią chwilę?

TC: Prawie nigdy nic nie robię na ostatnią chwilę. Zabrzmi to śmiesznie, ale mam dokładnie na odwrót - wszystko zaczynam dużo wcześniej i powtarzam/sprawdzam/robię od nowa w kółko i w kółko aż zaczynam mieć o tym koszmary. Wyjątkiem są sytuacje kiedy jestem absolutnie pewna, że coś nie zajmie mi dużo czasu i uznam, że co innego jest dla mnie w danej chwili ważniejsze.

N: Oh, zazdroszczę. Wszystko musi być troszeczkę prostsze, gdy starasz się nadążać z rzeczami na bieżąco. Jeśli kasz osobę, która kompletnie nie radzi sobie z rozdzieleniem własnych rzeczy do zrobienia to jakie rady jej dasz?

TC: Raczej nie daję jej rad, bo sama tak „świetnie" dysponuje czasem, że wyrabiam się ze wszystkim oprócz odpoczynku. Mi pomaga przy tym przyzwyczajenie i podzielna uwaga, ale ktoś korzystający z moich rad pewnie by się szybko zniechęcił. Ale jeśli bym musiała, to po prostu ustalenie sobie kilku rzeczy (jak najmniejszej ilości) absolutnie obowiązkowych do zrobienia w danym czasie. No i oczywiście nie zostawiania wszystkiego na ostatnią chwilę, tylko staranne planowanie.

N: Odpoczynek to też ważna sprawa, a pracowitego osoby często nie zdążają ze wszystkim. Gdy coś robisz/piszesz jesteś dla siebie surowa czy wręcz przeciwnie?

TC: Do tej pory byłam nawet bardziej niż surowa, jak już wspominałam potrafiłam tygodniami poprawiać kilka stron, wyrzucać wszystko i zaczynać od nowa, albo nawet godzinami analizować zachowania postaci i zastanawiać się czy są naturalne, albo czy kreacja bohaterów je tłumaczy. Teraz znowu próbuję nabrać dystansu do pisania i sprawdzić czy przy mniejszej staranności jestem w stanie napisać coś choć odrobinę wartego uwagi. Z innymi rzeczami u mnie bywa niestety podobnie.

N: Ojej, mam nadzieję, że dasz z tym radę. Z tego, co widzę jesteś perfekcjonistką. Gdy patrzysz na prace innych, masz wysokie oczekiwania czy są one jedynie w stosunku do samej siebie?

TC: Właśnie nie, często nie dostrzegam błędów innych albo wydają mi się wręcz urocze. Staram się szukać plusów i jak najbardziej doceniać osoby, które próbują, nieważne jaki jest efekt ich pracy. Z wyjątkiem sytuacji kiedy widzę, że ktoś jest zwyczajnie bezczelny np. reaguje agresją na radu, czy konstruktywną krytykę. Nawet nie mogę powiedzieć, że krew mnie wtedy zalewa, bo to duże niedopowiedzenie, ale staram się tu nie przeklinać.

N: To denerwujące zachowanie jest niestety często spotykane. Za dobre rady powinno się być wdzięcznym. Ja raz nawet spotkałam się ze stwierdzeniem, że bez sensu zmieniać błędy, bo z błędami książki są bardziej „autorskie". Czy spotkały Cię kiedyś nieprzyjemne sytuacje związane właśnie z niedocenianą, konstruktywną krytyką? Jak wtedy zareagowałaś?

TC: Częściej zdarzało mi się to w prawdziwym życiu. Często trochę bezczelnie odpowiadam wtedy, że kiedy ktoś prosi o radę, ma potrafić przyjąć krytykę nieważne jaka by nie była (oczywiście odróżniając krytykę od bezmyślnego plucia jadem). To co teraz powiem może być kontrowersyjne, ale cóż. Uważam, że osoby publikujące opowiadania przepełnione aż szokującymi błędami i reagujące agresją na rady, zwyczajnie nie szanują czytelników. A jeśli ktoś nie szanuje czytelników/fanów to nie zasługuje na żadną uwagę.

N: Szczerze mówiąc to w dużej części się zgadzam. W ocenianiu kogoś bierzesz uwagę wiek? Młode osoby często czują się niesłusznie urażone i jeszcze nie wiedzą jak to wszystko powinno funkcjonować.

TC: Oczywiście, że biorę, ale bycie młodym nie usprawiedliwia wszystkiego. W pełni rozumiem zawstydzenie i próby wybielenia się, ale tylko pod warunkiem, że ma to w sobie choć odrobinę kultury. Bo inaczej wygląda "przepraszam, mam dyslekcję/pisałam na telefonie/zagapiłam się/sądzę, że nie popełniłam tu błędu/chciałam szybko wstawić rozdział niż np. obrażanie drugiej osoby. Pierwsze można zrozumieć, ale chamstwo nie powinno być usprawiedliwione.

N: Tak, racja. Błędy zawsze można usprawiedliwić uprzejmie. Czy jest coś na Wattpadzie za czym nie przepadasz?

TC: Wszelkiej rodzaju toksyczności i łapania się skrajnie niedojrzałych osób za bardzo trudne tematy... i często seksualizowanie/romantyzowanie ich. To mnie trochę przeraża...

N: Tak! Zdecydowanie się zgadzam. Czy są tematy, których Ty byś nigdy nie poruszyła w swoich opowiadaniach?

TC: Na pewno by się znalazły, ale bardziej dlatego, że uważam, że można pisać o wszystkim jeśli się to zrobi dobrze. A na pewno znalazły by się tematy, których mam świadomość, że nie byłabym w stanie zrealizować tak jak się powinno. Sądzę też, że należy brać pod uwagę swoich odbiorców - to jak może na nich wpłynąć nasza twórczość i to czy nie urazi kogoś kto faktycznie ma lub miał styczność z poruszanymi w opowiadaniu tematami. Mówię tu o wszelkiego rodzaju traumach, chorobach, niepełnosprawnościach itd.

N: Doskonale rozumiem. Bardzo dobrze postępujesz. Podczas pisania opowiadań szukasz czasami gdzieś inspiracji? Jeśli tak to gdzie?

TC: Chyba każdy potrzebuje czasem inspiracji, naprawdę trudno jest wymyślić coś z niczego. Jednak nie jestem w stanie odpowiedzieć na pytanie gdzie ich szukam... albo lepiej - ja po prostu ich nie szukam. To cholerstwo przychodzi samo, często w naprawdę głupich momentach.

N: Ooo, naprawdę ciekawe. Widać, że u każdego człowieka jest inaczej. W prawdziwym życiu dużo czytasz czy ostatnio zajmujesz się dziełami na Wattpadzie?

TC: Ostatnio głównie Wattpad, lektury i jakieś materiały źródłowe, bo mam po prostu za dużo do roboty. Odnoszę wrażenie, że po maturze będę się musiała uczyć żyć na nowo, ale ogólnie dość sporo czytam.

N: Na Wattpadzie czytasz popularne rzeczy, a może na własną rękę szukasz jakiś cudownych opowiadań?

TC: Staram się szukać na własną rękę, ale nie zawsze cudownych. Czasem czytam jakieś głupoty albo wręcz raki... to tak cudnie wyłącza milczenie. Chociaż obawiam się, że po niektórych przydałaby się terapia.

N: Muszę się zgodzić. Niestety dochodzimy już do końca naszej rozmowy. Bardzo przyjemnie przeprowadzało mi się z Tobą wywiad. Dziękuję za takie ładne odpowiedzi i bardzo się cieszę, że zgodziłaś się wziąć w nim udział. Powodzenia w znalezieniu sobie większej ilości czasu wolnego! ❤

TC: Dziękuję ślicznie, życzę przyjemnej pracy i sukcesów ❤

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro