Wywiad z Frisaka97603, czyli kilka słów o nadziei
Nadzieja w dzisiejszym świecie, czyli rozmowa z Frisaka97603. Użytkowniczka Wattpada, która pisze w swoich wierszach o nadziei i uczuciu. O tym, by wierzyć w to, co się chce. I otwarcie o tym mówić.
„Ja po prostu taka jestem i nawet jeśli mi się coś nie udaje, to dalej mam nadzieję, że coś z tego będzie. Staram się być optymistą i wierzę w różne cuda, że wszystko może się wydarzyć"
Frisaka97603 → Gość → F → tekst zwykły
kakrusek → Dziennikarz → K → tekst pogrubiony
K: Hej! Zacznę od łatwego, ale nie tak oczywistego pytania. Czym jest dla Ciebie nadzieja? Co to słowo oznacza?
F: Hmm... Dla mnie nadzieja to takie coś, co pomaga nam dążyć do celu, spełniać swoje marzenia. Inne słowo to też wiara. Gdy mamy nadzieję, to moim zdaniem życie jest lepsze, milsze, fajniejsze i bardziej chce nam się żyć.
K: Czy jest jakaś różnica między wiarą a nadzieją? Jak podchodzisz do wiary, a jak do nadziei?
F: Takiej zasadniczej nie ma. Chyba, żeby brać pod uwagę wiarę w jakiegoś Boga. To wtedy warto mieć nadzieję i wierzyć, że on też jakoś może nam pomóc, bo jak ja to mówię... Jeśli wiara czyni cuda... Musisz wierzyć, że się uda.
K: Co sprawia, że wierzysz w te słowa i żyjesz według nich?
F: Eee... W sumie, to nie mam pojęcia. Ja po prostu taka jestem i nawet jeśli mi się coś nie udaje, to dalej mam nadzieję, że coś z tego będzie. Staram się być optymistą i wierzę w różne cuda, że wszystko może się wydarzyć. Nawet jak coś mi nie wychodzi, to przyjmuję to z lekkim poczuciem humoru, ze śmiechem i idę dalej. Czasami mam chwile załamania, jak każdy, no ale przecież mogło być jeszcze gorzej, przecież to jeszcze nie koniec.
K: Narzuca mi się tutaj pytanie: czy ten śmiech jest szczery, czy to tylko taka obrona?
F: Hmm... To raczej takie lekkie zlekceważenie tego, co się nie udało.
K: Czy uważasz to za dobrą metodę? A jeśli nie, to jaka jest najlepsza?
F: Moim zdaniem ta metoda chyba się sprawdza. Ale nie ma jednej metody radzenia sobie z porażkami. Jest ich wiele i ludziom o innym charakterze, innym sposobie bycia, moja metoda może nic nie dać. Każdy powinien znaleźć swój sposób na pokonywanie takich przeszkód. Każdy powinien znaleźć swój sposób na życie. Musi on pasować do jego charakteru, sposobu życia. Ale najważniejsze jest, aby być sobą i się nie poddawać. Aby nie bać się ryzyka, robić to, co się kocha. Nie pozwolić, aby inni decydowali za nas w niektórych sprawach. Nie bać się porażek i zawsze się po nich podnosić.
K: A co można zrobić, gdy ktoś nadziei nie ma? Ciągle mówi, że nic nie ma sensu i myśli racjonalnie, a nie żyje marzeniami?
F: Hmm... No i właśnie tu jest mały problem. Można spróbować temu komuś powiedzieć, że mamy tutaj, pod tą postacią, tylko to jedno życie i powinniśmy je jak najlepiej wykorzystać, a nie marnować. Powiedzieć, że jeszcze nie wszystko stracone, że się uda. A teraz w czasie tej pandemii, myślenie racjonalne dodatkowo dołuje, więc myślę, że warto trochę pomarzyć i pomyśleć o wspaniałej przyszłości, jak już te marzenia się spełnią, wskutek tego odciąć się trochę od tej rzeczywistości.
K: Jakie mogą być przykłady tego, na co można mieć nadzieję?
F: W moim przypadku jest to nadzieja, że druga osoba poczuje do mnie to samo, co ja do niej. Można mieć też nadzieję o znalezienie miłości, zdobycie wymarzonej pracy, o lepsze jutro, o zdanie matury, skończenie szkoły, o dobrą ocenę ze sprawdzianu, o sukces naszego przyjaciela, o koniec pandemii i o wiele, wiele różnych, innych rzeczy. O co nam tylko się wymarzy. Zależy to też od naszej wyobraźni i naszych marzeń, zainteresowań.
K: Ciekawe jest ostatnie zdanie. Mogłabyś rozwinąć?
F: Na przykład, jeśli naszym marzeniem jest znalezienie prawdziwej miłości, to możemy mieć nadzieję, że ją znajdziemy.
Możemy też mieć bardziej dziecięce marzenia np. marzymy o dostaniu listu do Hogwartu i ciągle mamy nadzieję, że go dostaniemy w taki czy inny sposób.
Przykłady, na co można mieć nadzieję, zależą d naszych zainteresowań. Jeśli interesujemy się chemią i chcemy ją w przyszłości studiować, to mamy nadzieję, że dobrze zdamy maturę i dostaniemy się na wymarzone studia.
K: Co, jeśli zawiedziemy się na tej nadziei? Co, jeśli okaże się być złudna i wcale nie dostaniemy się na upragnione studia?
F: Moim zdaniem, jeśli się nie uda i zawiedziemy się na nadziei, to powinniśmy iść dalej. Uważam, że wszystko się dzieje w jakimś celu. Wszystkie niepowodzenia zaprowadzą nas w końcu do szczęścia. Oczywiście, możemy mieć chwilę załamania. Możemy się wypłakać, bo to też jest człowiekowi potrzebne. Ale zawsze powinniśmy się podnosić i iść dalej, choćby nie wiem co.
K: Dziękuję bardzo za wywiad! Jestem pewna, że sporo osób skorzysta z Twoich słów i zrozumie, czym jest nadzieja oraz że nawet, jeśli zawiedzie, to trzeba iść do przodu.
F: Nie ma za co.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro