Wywiad z a_ish_a, czyli o wysokim celu i upadku
Wysoki cel i niski upadek, czyli rozmowa z @a_ish_a. Użytkowniczka Wattpada, którą zgłoszono do wywiadu, by opowiedziała o motywacji i dążeniu do celu oraz o tym, że porażki są ważne.
,,Motywacja ma w sobie taką moc, że po prostu chce nam się chcieć"
Joanna Markowska
a_ish_a ➝ Gość ➝ Aa ➝ tekst normalny
Kakrusek ➝ Dziennikarz ➝ K ➝ tekst pogrubiony
K: Hej! Często mówimy "dziś nie mam motywacji" Czym dla Ciebie jest? Co kryje się pod tym słowem?
Aa: Motywacja to pewien czynnik, impuls, a momentami nawet i pewnego rodzaju siła, która napędza nas wszystkich do osiągnięcia upragnionego celu. Dla niektórych motywacja staje się nieraz podejściem do życia, które oparte jest na tym, żeby po prostu chciało się chcieć.
K: W takim razie, dlaczego motywacja jest istotna w naszym życiu?
Aa: Uważam, że motywacja jest dość istotnym elementem naszego życia. Na swoim przykładzie mogę powiedzieć, że gdyby nie motywacja, jaką dają mi przykładowo moi (że tak się wyrażę) "najwierniejsi czytelnicy" to prawdopodobnie już dawno przestałabym pisać i pewnie nie byłoby mnie na Wattpadzie. Jak już pisałam wcześniej – motywacja ma w sobie jakąś taką moc, że po prostu chce nam się chcieć, dlatego chociaż w minimalnym stopniu potrzebna jest każdemu z nas.
K: Czy uważasz, że da się bez niej żyć?
Czy raczej przydaje się każdemu z nas?
Aa: Oczywiście! Myślę, że mimo wszystko bez żadnych większych kłopotów da się bez niej żyć, jednak z drugiej strony jest ona niezwykle "pomocna" w życiu.
K: Skąd można czerpać motywację? Z ludzi, a może literatury?
Aa: Motywację można czerpać tak naprawdę ze wszystkiego i od wszystkich. Niektórych może motywować jakaś książka lub poezja, którą czytają; jeszcze innych muzyka, którą uwielbiają słuchać, a jeszcze inni za to czerpią radość z tego, kiedy są motywowani przez innych.
K: Co uczynić, gdy nam się nie chce?
Co należy zrobić, by odzyskać chęci?
Aa: Nie znam jakiś sprawdzonych sposobów na to i nie jestem zbyt dobra w dawaniu rad, ale mnie chęci (przykładowo do pisania) daje to, że gdzieś tam hen daleko ludzie czekają na to, żeby przeczytać coś w moim wykonaniu. Można też spróbować poszukać osobę, z którą dzieli się podobne zainteresowania, to można wzajemnie się motywować. Dobra muzyka czy książka też okazują się czasem pomocne.
K: W życiu jest wiele upadków, z których nie zawsze da się znaleźć właściwą drogę. Jaki jest przepis na to, by dążyć do celu i się nie zgubić?
Aa: Mój "przepis" to po prostu jakimś sposobem zachęcić się do tego, żeby się chciało. Jeszcze lepiej, gdy otoczysz się ludźmi, którzy pomogą ci to osiągnąć i będą cię wspierać w tym, co robisz.
K: W takim razie, jak osiągnąć cel? Czy jest to trudne?
Aa: To już kwestia indywidualna, ale po prostu trzeba za wszelką cenę (oczywiście nie po trupach!) dążyć do niego, nie przejmując się tym, co ludzie o tym pomyślą. Najważniejsze, żeby być przy tym sobą i nie bać się, bo każdy z nas musi w końcu spróbować przezwyciężyć swoje demony.
K: Każdy z nas wielokrotnie ma momenty, w czasie których mamy ochotę upaść i nie powstać. Jakie słowa Twoim zdaniem są największą podporą w chwilach, gdy przestaje się wierzyć w siebie?
Aa: Pewnie niektórzy powiedzieliby : "Hej! Przecież to nie takie trudne – dasz sobie świetnie sam radę!", jednak dla mnie nie jest to wystarczające, bo przecież każdy z nas potrzebuje minimalnego wsparcia. Dla mnie największą podporą byłoby pewnie coś w stylu : "Pamiętaj, jestem przy tobie! Bez względu na wszystko wspieram cię we wszystkim, co robisz oraz szanuję każdą twoją decyzję. Jeśli tylko potrzebujesz pomocy to jestem do Twojej dyspozycji.
K: Czy czasem upadek jest ważny? Wpisuje się w nasze życie, czy raczej powinno go nie być?
Aa: Myślę, że każdy z nas musi czasem upaść i upadek jest ważny, a nawet potrzebny w naszym życiu. Wydaje mi się, że czasami wręcz warto upaść, aby podnieść się jeszcze silniejszym i bardziej doświadczonym niż przedtem.
K: Czy zgodzisz się z stwierdzeniem ,,Upada się raz, podnosi się wiele" ? I jak interpretujesz te słowa?
Aa: W zasadzie myślę, że mogę zgodzić się z tym stwierdzeniem.
Każdy z nas "zalicza" w swoim życiu jeden poważniejszy upadek, po którym stara się potem podnieść. A jak dobrze wiadomo po takim upadku często podnieść się "raz, a porządnie", dlatego próbujemy to robić do skutku, choć czasem może to zająć nawet całe życie.
K:Gdy nie dajemy rady, poddajemy się. Czy warto czasem sobie odpuścić? Powiedzieć, że ma się dość?
Aa: Uważam, że jeżeli czujemy, że coś nas zbytnio przerasta lub czujemy, że nie podołamy, to warto odpuścić. Nie ma co na siłę zmuszać się do czegoś, na co straciliśmy ochotę, a kto wie – może ona powróci sama albo z pomocą innych? Chociaż ja bym próbowała do samego końca walczyć.
K: Upadek jest bardzo prosty, gorzej stanąć na nogi. Co zrobić, by się podnieść? Jest na to sposób?
Aa: Nie ma chyba jednego, określonego sposobu. Myślę, że to kwestia bardzo indywidualna. Na pewno pomoc i wsparcie najbliższych będzie w tym procesie jak najbardziej potrzebna. Trzeba również znaleźć w sobie wewnętrzną siłę; może wyznaczyć sobie jakiś cel, do którego chcielibyśmy dążyć.
K: Czy zdarzyła się sytuacja, w której straciłaś wiarę w tym, co robisz? Jak sobie wtedy poradziłaś?
Aa: Tak, już nieraz miałam (nawet do tej pory miewam) takie sytuacje, w których traciłam wiarę w to, co robię. Wtedy z pomocą przychodziły przekochane osóbki z Wattpada oraz grupka przyjaciółek (bo mimo krótkiego czasu, pokochałam je jak młodsze siostry), które wspierają mnie jak mało kto i stały się naprawdę jedną z ważniejszych części mojego życia. I choć czasem nieświadomie to właśnie te osoby przywracają mi wiarę w to, że to, co robię ma jakikolwiek sens.
K: Każdego dnia otaczają nas inne osoby. Jaki wpływ mają na nas inni ludzie? Bliscy i obcy?
Aa: Sądzę, że inni ludzie – czy to bliscy czy nawet ci obcy – mają na nas ogromny wpływ. Nieraz zły, innym razem dobry. Niestety (a może czasem i stety) w czasach, w jakich żyjemy, często kierujemy się opinią innych ludzi. Oczywiście wiadomo, że czasami ma to dobry wpływ, ale są niestety przypadki, w których naprawdę nie warto się kierować zdaniem innych. Najlepiej wyrabiać własną opinię na jakiś temat, a potem prowadzić kulturalne dyskusje.
K: Gdybyś spotkała ludzi, którzy nie wierzą w siebie, nie potrafią powstać na nogi, co mogłabyś im powiedzieć? Jakie słowa byś skierowała?
Aa: Kochani!
Wiem, że to trudne, żeby przestać wątpić w siebie oraz żeby wierzyć w to, że to, co robisz ma sens, ale uwierzcie mi, że tak — to ma sens i to duży.
Ja (i zapewne wiele innych osób) wierzę w was i wspieram was całą sobą, bo każdy z nas dokłada swoją cegiełkę do tego świata i to jest piękne.
Jeśli potrzebujecie jakiejś porady, wyżalić się lub po prostu napisać do kogoś to nie bójcie się! Jestem pewna, że dana osoba przyjmie was z otwartymi ramionami, wysłucha, doradzi i po ludzku porozmawia.
K: Dziękuję bardzo za wywiad. Mam nadzieję, że dzięki rozmowie z Tobą teraz każdy będzie potrafił powiedzieć sobie: ,,Dam radę!"
Aa: Bardzo miło by mi było, jeśli rzeczywiście pomogłam komuś chociaż w małym stopniu.
Na koniec chciałabym serdecznie podziękować Tobie, droga redaktorko za to, że przeprowadziłaś ze mną ten wywiad – czuję się po nim naprawdę świetnie.
Dziękuję również całej ekipie Zakurzonych Pisarzy za możliwość udzielenia tutaj wywiadu – jesteście wspaniałymi ludźmi z pięknymi inicjatywami.
Dziękuję każdemu mojemu czytelnikowi oraz wszystkim, któryż ten wywiad przeczytają – jeśli macie jakiś problem lub po prostu chcecie pogadać to piszcie śmiało. Z tego co mi wiadomo to nie gryzę.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro