|3| Sorpresa
Kolejny już rozdział jak się cieszę.
▪▪▪▪▪▪▪
Tato zawołał mnie na dół, bo ma dla mnie prezent. Gdy zeszłam na dół wręczył mi ogromne pudełko przewiązane czerwoną wstążką.
- Otwórz! - powiedział.
- Jaki śliczny szczeniaczek! - powiedziałam szczęśliwa. - Dziękuję tato!
Rzuciłam się tacie na szyję. Szczeniaczek był rasy husky w czerwonej obroży z liścikiem. Sierść miał szaro-białą, a oczy błękitne jak niebo. Dałam jej na imię Estrella po hiszpańsku znaczy gwiazda. Zabrałam Estellę do pokoju. Zdjęłam karteczkę z obroży i przeczytałam. Było w nim napisane:
"Myślę że ci się spodobał prezent gwiazdkowy."
- Barrrdzooo!!!- powiedziałam sama do siebie.- nie podpisał się.
- Jestem ciekawa od kogo jest ten prezent.
Za drzwiami usłyszałam kroki. Po cichu podeszłam do nich i je otworzyłam, stała tam moja kuzynka Mona. Załapałam ją za włosy i wciągnęłam do pokoju, zamknęłam drzwi.
- Słyszałaś coś? Pytam się? Odpowiesz mi czy nie?- powiedziałam głośno.
- Tak, dużo. I wiem że on ci się podoba.
Zaczęłam szarpać Monę i równocześnie ona mnie. Zamachnęłam się i na policzku kuzynki pojawiły się trzy ślady pazurków. Krzyki usłyszeli dorośli i wbiegli do pokoju. Mona się rozpłakała.
- Ten kundel mnie po drapał!- powiedziała piskliwym głosem.
- To nie prawda!- próbowałam obronić Estrellę.
- O nie! Ona może być nie szczepiona!- powiedziała ciotka.
- Trzeba oddać ją do schroniska.- zaprotestował wujek.
- Tato nie zabieraj mi Estrelli.- powiedziałam ze łzami w oczach.
- Ja mogę ją ostatecznie wziąć.- powiedziała Mona.
- Ale przecież Cię po drapała kochanie.- powiedziała zatroskana ciocia.
- To nic. Zawsze marzyłam o szczeniaku!- Mona
- Taaattoooo!!! Proszę cię nie oddawaj jej proszę Cię!!!- błagałam tatę na kolanach i płakałam.
Tata oddał Estrellę Monie. Gdy goście już poszli, przez całą noc płakałam i tęskniłam za Estrellsitą, bo się do niej już przywiązałam. Tak wiem zbyt krótko. Ale pokochałam tego psiaka od pierwszego zobaczenia. ❤
▪▪▪▪▪▪▪▪
Za niedługo rozdział 4. 😉
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro