Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdzial 91

Per Hubi

Byłem szczęśliwy że w końcu jest przy mnie. Czułem się najszczęśliwszym chłopakiem na świecie. Tylko go potrzebuje. Po 10 minutach postanowiliśmy wróci do domu. Karol złapał mnie za rękę i wyszliśmy ze szkoły. Impreza dalej trwała.

-nie wiem co bym zrobił gdybyś mu uwierzył i miałbyś mnie gdzieś - powiedział chłopak

-nie wracajmy do tego - powiedziałem i pocałowałem go w policzek

-kocham cie, jesteś najważniejszy i nigdy cię już nie zranie obiecuje

-na kogo obiecujesz? - uśmiechnąłem się co chłopaka

-na twoje śliczne oczka słodziaku

- kto by się spodziewał że zakocham się we wrogu jeszcze z nim będę i będzie mnie tak przepraszać

Chłopak popatrzył na mnie i stanął

-wiesz co? zazdroszczę Ci tego że jesteś taki piękny i ogóle - zmienił temat i zaczęliśmy dalej iść

- ty jesteś bardziej i jeszcze w tej koszuli ahh - weschnąłem

Chłopak się uśmiechnął. Gdy dotarliśmy już pod mój dom stanęliśmy

-Karol chodź powiem rodzicą o tobie - powiedziałem pewny siebie

-nie musisz tego robić

-wiem ale chce, nie będę ukrywać uczuć które mam - wyjaśniłem

Złapałem Karola za rękę i wszedłem z nim do domu. Puściłem jego rękę

-mamo możesz przyjść?! - krzyknąłem

Po chwili w przedpokoju zjawiła się mama

-już wróciłeś?

-dobry wieczór - przywitał się kulturalnie Karol

-dobry wieczór Karol już się przyjaźnicie? jak się cieszę - powiedziała mama

- mamo muszę Ci coś powiedzieć

-może wejdzie do środka i powiesz w salonie a nie stoimy w przedpokoju - powiedziała mama

Karol zaczął zdejmować buty więc zrobiłem to samo. Poszliśmy do salonu stanąłem obok Karola a mama naprzeciwko nas

-więc Karol to ten chłopak którym się przyjaźniłem się w dzieciństwie. Dowiedziałem się o tym miesiąc temu. Nie chciałem się z nim przyjaźnić lecz on nalegał więc się polubiliśmy. Potem zaczęliśmy coś do siebie czuć i w końcu byliśmy razem. Ukrywaliśmy to, nie chciałem abyscie wy się o tym dowiedzieli, chciał Karol powiedzieć przed szkołą kiedy ja uciekłem. Następnie Karol lekko mnie zranił i z nim zerwałem... Czułem coś do niego dalej ale... chciałem pokazać że mnie się nie rani. Zjawił się potem Maciek, kolega z zespołu Karol, on zaczął mnie podrywać przy czym się pobili o mnie. Dziś była impreza i Karol zaśpiewał piosenkę dla mnie przy całej szkole. Wróciłem do niego i   chce z nim być - opowiedziałem całą historię bałem się co mama odpowie

-Posłuchaj mnie synu jeżeli Karol robi wszystko abyś czuł się bezpieczny i tak się czujesz i przy nim czujesz się szczęśliwy to nie mogę Ci zabronić życia z nim. Wiem co mówiłam kiedyś ale żałuję, każdy ma prawo być kim chce jesteś dorosły więc ty decydujesz czy chcesz z nim być - odpowiedziała mama na spokojnie

-czyli mogę być z nim? - zapytałem

-tak możesz, pogadam z tatą spokojnie o tym myślę że by powiedział tak samo  w moim wypadku

Popatrzyłem na Karola a on na mnie. Po chwili nie wytrzymałem i podbiegłem do mamy i ją przytuliłem .

-dziękuję - powiedziałem cicho.

-dobra już koniec przytulasów  bo Karol poczuje się zazdrosny - zaśmiała się mama

Puściłem ją i podszedłem do Karola. Stanąłem naprzeciwko jego, popatrzyłem na jego piękne oczy i go pocałowałem. Teraz mogę powiedzieć że jestem najszczęśliwszy, z gównianego świata które miałem mam teraz  taki jaki marzyłem. Marzenia się jednak spełniają

Koniec

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro