Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdzial 89

Per Karol

Patrzyłem na niego wzrokiem mordu.
Szkoda ze mam dobre soczewki i że nie widać jak mam bardzo czerwone oczy.

- ooo Karol przyszedłeś co tam chcesz mi Hubiego oddać? - zapytał i zaczął się śmiać

-nigdy ci śmieciu nie oddam - odpowiedziałem zabójczym głosem

- nawet kiedy dowie się o tobie prawdę?

Wiedziałem o co mu chodzi... Nigdy nie rozmawiałem o tym z Hubim  nie chciałem aby wiedział że ja...

-Hubi chcesz się dowiedzieć o swoim słońcu więcej? - wyrwał mnie z myśli

-zamknij pysk! - krzyknąłem groźnym głosem

-co? Hubi chętnie wysłucha więc...

Uderzyłem go z całej siły w twarz. Po chwili jego koledzy złapali mnie za ręce mocno i nie mogłem się uwolnić

-teraz lepiej

Po chwili Maciek zaczął iść w stronę Hubiego. Chłopaki przekręcili mnie tak abym mógł na to patrzeć.

-więc Hubi jak wiesz albo nie wiesz zapewnie Karol nie jest taki grzeczny i ogóle jak sobie to wyobrażasz - zaczął chłopak - opowiadał Ci o swoich rodzicach? Albo mówił ci o przyjaciółce która była z nim ? Nie? Ciekawe dlaczego ?

-zostawcie Karola w spokoju! - krzyknął Hubi

-najpierw opowiem Ci ciekawą historie a potem dam ci wybór kochanie - przybliżył się do Hubiego jeszcze bliżej

-pewnego dnia twój  kochany  chłopak poszedł z Kasią jego przyjaciółka nad molo. Był wieczór siedzieli tam i gadali lecz po chwili Karol bez żadnego powodu rzucił swoją przyjaciółkę do rzeki i uciekł. Policja szukała jej wszędzie lecz dalej jej nie znaleźli ale to koniec twój  najważniejszy na świecie osoba wróciła kiedyś do domu pijana i spaliła dom w którym byli jego rodzice, dlatego ci nic nie mówił o nich?

Hubert stał bez słowa. Patrzył raz na Maćka a raz na mnie.  Jego oczu mówiły " dlaczego tego nie powiedziałeś?". Zacząłem się wyrywać bardziej i mocniej  i po chwili mi się udało chłopaki którzy mnie trzymali upadli na podłogę . Podbiegłem do Maćka złapałem go i mocna wywaliłem na ziemię tam że stracił przytomność .  Po chwili chłopaki jego podnieśli się i wzięli nieprzytomnego Maćka i poszli.

-czemu mi tego nie powiedziałeś? - zapytał

-nie to nie tak..

-zabiłeś swoich rodziców i przyjaciółkę którzy ci pomagali, wspierali - powiedział i odszedł odemnie

Wspaniałe ten dzień się skończył poprostu kocham.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro