Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdzial 88

(na górze zdj xsmutny_ludzikXDx)

Per Karol

Nie czułem nic żadnych uczuć. Jedyne zdanie które  było w mojej głowę to "zabić Maćka". Te zdanie nie chciało mnie opuścić. Chciałem poczuć krew jego na moich rękach. Zszedłem na dół i zacząłem go szukać . Słyszałem jak Hubi z tyłu mnie wolał lecz nie odwracałem się. Po chwili jednak mnie dogonił i złapał mnie za rękę

-Karol wiem że jesteś na niego teraz wściekły i najlepiej go zabijesz ale proszę nie rób tego, nie chce cie widzieć w więzieniu

Nieodpowiedziałem czułem że muszę to zrobić lecz bałem się że Hubi zostanie sam. Chłopak  stanął naprzeciwko mnie. Widziałem w jego oczach o błaganie abym tego nie robił.

-kochasz mnie? - zapytał

-dobra nic mu nie zrobię - odpowiedziałem

Nie byłem do końca prawdomówny z tym zdaniem które powiedziałem . Pewnie jak go zobaczę nie wytrzymam i go zabije. Nie lubię tego uczucia które chcesz coś zrobić ale boisz się konsekwencji. Maciek byłby moim pierwszym zabitym człowiekiem ale chociaż wiedziałbym że mu się należało. Hubert przytulił się do mnie a ja oddałem przytulasa. Staliśmy tak 3 minuty potem się odczepiłem od niego

-wracam już chyba do domu - powiedział chłopak

-leć będę chociaż wiedział że ten gnój cię dziś nie dotknie - odpowiedziałem lekko wkurzony

-kocham cie - pocałował mnie w usta

-może pojedź do mnie będę też wiedział że będziesz bezpieczny chociaż jak wyjdziesz ze szkoły

-sponio - zgodził się Blondyn

- to chodź słodziaku

Złapałem go za rękę i wyszliśmy ze szkoły.  Po chwili zobaczyłem Maćka jak gadał z jakimś chłopaka z innej klasy. Stanąłem i patrzyłem na niego.

-Karol chodź nie patrz na niego - powiedział do mnie Hubert

Powoli zacząłem znów mieć te uczucie. Próbowałem się powstrzymać i nie myśleć o nim lecz gdy dłużej na niego patrzyłem tym bardziej chciałem go zabić. Po chwili zacząłem iść w jego kierunku.

-Karol nie! - zaczął krzyczeć Hubi.

Po chwili Maciek z chłopakami zobaczyli mnie. Zaczęli iść w moja stronę .

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro