Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdzial 78

Per Hubi

Była godzina już po 22 więc czas iść spać. Wstałem więc z łóżka i poszedłem do łazienki tam się oczywiście jak zawsze przygotowałem do spania. Umylem zęby, twarz itp. Kiedy już moim, zdaniem było git wyszedłem z niej. Poszedłem do kuchni zobaczyć czy coś bym mógł zjeść i zauważyłem że jest otwarta paczka chipsów więc bez myślenia wziąłem garść i poszedłem do swojego pokoju. Gdy je zjadłem ogarnąłem się do spania. Zdjalem bluzę jak i spodnie położyłem się na łóżku i szybko zasnąłem.

Następny dzień

Obudziłem się. Budzik zaczął śpiewać więc go wyłączylem. Dziś jest piątek i wolne. Chciałbym napisać już tą maturę i mieć wywalone. Wstałem z łóżka i poszedłem do kuchni. Tam spotkałem mamę

-hej synu śniadaniu już jest zjedz i szykuj się do szkoły  bo się spóźnisz - powiedziała

-A wy nie mieliście wyjechać? - zapytałem

-właśnie za 5 minut wyjeżdżamy

-spoko - odpowiedziałem

-dasz sobie radę sam napewno

-nic nowego - usiadłem i zacząłem jeść śniadanie

Po chwili do kuchni wszedł tata 

-kochanie jedziemy bo kierowca już przyjechał - poinformował

-tak  szybko

Rodzice wyszli z kuchni a ja zostałem sam. Fajnie że się pożegnali. Po jakiś 3 minutach usłyszałem drzwi wejściowe  które się zamykają. To od dziś zostałem sam. Ciekawe kiedy wrócą? Pewnie w poniedziałek albo we wtorek jak zawsze. Gdy zjadłem umyłem talerz i poszedłem do łazienki. Tam sie ogarnąłem aby jakoś wyglądać. Oczywiście pędzel postawiłem w 30 sekund. Muszę kiedy zrobić go szybciej, ogarnięty wyszedłem z łazienki i wróciłem oczywiście do pokoju. Otworzyłem szafę i zacząłem szukać jaki ubrań abym mógł się ubrać. Po zastanowieniu ubrałem czarne jeansy i żółta bluzę bez kaptura. Zamknąłem szafę. Kiedy już byłem gotowy wziąłem telefon, klucze od samochodu, plecak i wyszedłem z pokoju. Skierowałem się do przedpokoju tam założyłem buty i kiedy już napewno wszystko wziąłem wyszedłem z domu. Drzwi oczywiście zamknąłem na klucz.

Per Karol

Jestem już w szkole w moim przypadku naprawdę dziwne bo zwykle o 7:40 jestem a dziś już w szkole jestem o 6:56. Położyłem plecak przy sali i czekałem na chłopaków z Kapeli bo poprosiłem ich aby przyszli wcześniej do szkoły. Po jakiś dobrych 10 minutach siedzenia samemu zjawili się chłopaki

-o siema - przywitałem się z nimi

-no elo co chciałeś? - zapytał Marcin

-więc jutro jest impra w szkole i zastanawiam się czy byście mogli mi pomóc w czymś

-spoko w czym mordo ? - zapytał Ernest

-z piosenka wysłała na grupie ta melodie co nie  i czy byście mogli zagrać? wiem że pytałem na grupie ale wolałem jeszcze osobiście was zapytać - opowiedziałem

-no spoko mordo na luzie, dziś poćwiczymy na próbie - oznajmił Marcin

-ej ja ci nie pomogę sorry ale ja odchodzę z Kapeli - powiedział Maciek

-że co? - zapytał zaszokowany Ernest

-no poprostu  odchodzę i tak nic na tych próbach nie robię ani nic więc lol po co mam być

-no i dobrze elo -  odpowiedziałem mu

-ale jesteś nam potrzebny

-nie jesteś

-Karol możesz się ogarnąć?

-Maciek jesteś Basista co to za zespół bez basiaisty? - zapytał Marcin

-normalny dobra spadam elo - odszedł od nas

-Karol weź z nim pogadaj i się ogarnijcie bo wasze dramy psują zespół - powiedział Ernest  i odszedł

-Ernest ma rację - Marcin odszedł

Super i teraz że Maciek odszedł to moja wina. Jeszcze zapomniałem soczewek swoich jak Hubert wbije do szkoły i mi się kolor oczu zmieni to nie będzie mi tak do śmiechu

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro