Rozdzial 65
Per Hubi
Wróciłem do domu. Jest mi przykro jak Karol mnie opisać. Nie wiedziałem że l tak o mnie sądzi. Siedziałem na łóżku i glaskalem swoją kotkę. Tylko ona mi została. Po chwili do mojego pokoju weszła moja mama
-kolacja
-nie chce - odpowiedziałem
-niech Ci będzie--wyszła z pokoju,
Super chociaż nie mówiła jaki to brunet jest wspaniały i ogóle.
Następny dzień
Per Hubi
Obudziłem się trochę źle się czułem ale wstałem z łóżka i poszedłem do kuchni. Tam spotkałem swoich rodziców.
- o Hubert dobrze ze jesteś od 3 dni dostaje takie kartki - wrzuciła kartka w moja stronę
Otworzyłem i tam było napisane "jebać matkę Huberta" co to jest?
(pozdro DxDLover2)
-wytłumaczysz?
-ja nie wiem co to jest skąd mam wiedzieć? - zapytałem zdziwiony
-no ładnie swoich rodziców za plecami oczerniasz
-a naprawdę nie wiem co to i od kogo
- tak będziesz mieć szlaban
-super za to że nic nie wiem - położyłem kartkę na sole
-dobra ogarnij się bo do szkoły się spóźnisz, blady jesteś
- źle się czuję trochę ale pójdę do szkoły - odpowiedziałem
-dobrze może cię z tatą do szkoły zawieziemy
-nie no dam radę sam jechać
-no dobrze
Wziąłem tost i podszedłem z nim do pokoju. Gdy już zjadłem zacząłem się ubierać. Boli mnie brzuch ehh.. Gdy już się ubrałem wziąłem plecak i poszedłem do przedpokoju. Założyłem buty i wyszedłem z domu. Po chwili zaczepiła mnie pewnie dziewczyna (xJukyx)
-hej zaczekaj - zatrzymała mnie dziewczyna
-hejka znamy się? - zapytałem
-nie, jestem Paulina
-hejcia sorry ale spieszę się co szkoły - oznajmiłem
-zaczekaj
-co chcesz?
-wiem że twój związek z Karolem się sypie
-skąd tu to wiesz? - spytałem zdziwiony
-nie ważne, pomogę wam
-nie dzięki - podziękowałem
-ale naprawdę noo
-sorry ale nie muszę już jechać, siema
Odszedłem od niej i podszedłem do swojego samochodu. Skąd się ta dziewczyna wzięła i skąd mnie zna? Wsiadłem do samochodu i rzuciłem plecak na tył. Zapiąłem pasy, odpaliłem silnik i pojechałem w stronę szkoły
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro