Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdzial 59

Per Hubi

Resztę dnia w szkole w ogóle nie odzywałem się do Karola. Niekiedy mi się wydawało że mnie jakby ma gdzieś,  już nie obchodził nie wiem czemu. Za 10 min kończę lekcje cieszę sie bo będę w domku i coś w końcu zjem.

-dlatego on ma taki wzór każdy rozumie? - zapytała klasy

-taaak- wszyscy krzyknęli naraz

-dobra to robimy zadania może Hubert zacznie pierwsze zadanie rozwiązywać

-dobrze- odpowiedziałem

Pani zaczęła dyktować treść zadania. Każdy pisał go w zeszycie. Gdy skończyła wstałem z krzesła i podszedłem do tablicy

-wiesz jak zrobić czy Ci pomóc ?

-sam sobie dam radę

-Dobrze - uśmiechnęła się do mnie

Pani usiadła a ja zacząłem rozwiązywać zadanie. Nie było to trudne bo trzeba  dodać liczby które są w zadaniu i ogarnąć wzór. Gdy skończyłem odłożyłem kredę i usiadłem na miejsce

-bardzo dobrze dodajesz plusa

-dziękuję

-pisze jeszcze jedno zadanie, teraz do tablicy przyjdzie Marysia

-ale ja nie umiem - powiedziała Marysia

-to się nauczysz, po to robimy te zadania - zaczęła dyktować zadanie

Gdy skończyła dyktować ją już miałem wynik. Jestem w 5 klasie w technikum a takie łatwe zadania nam dają. Jeżeli taki będzie egzamin to większość będę mieć 100%. Marysia była już przy tablicy. Pani zaczęła jej tłumaczyć a ja po chwili przyleciał w moja stronę samolocik z papieru. Odwróciłem się i zacząłem się rozglądać kto to mógł być? wzrok zatrzymał się na Karolu. On uśmiechnął się do mnie. Odwróciłem się w stronę tablicy i rozłożyłem samolocik. Na nim było, napisane

"po lekcji gadam z twoimi rodzicami dam radę kocham cie"

Naprawdę? Mu już się na lekcji tak nudzi że wysyła mi samoloty z wiadomością ze chce gadać z moimi rodzicami. Z kim ja chodzę. Zadzwonił w końcu dzwonek

-na następnej lekcji będziemy robić zadania więc sobie powtórzcie wzory - powiedziała

Wszyscy zaczęli się pakować i wychodzić. Nie wiem czemu ale ja się spakowałem powoli i kiedy wszystko już było w plecaku zasnąłem go i wyszedłem po chwili Karol mnie zatrzymał

-dam radę

-zobaczymy - wyszliśmy ze szkoły

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro