Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdzial 52

Per Hubi

Gralismy już dobra godzinę. Na początku w ogóle nam nie wychodziło ale z czasem coraz lepiej.

-kończymy? - zapytał

-noo jak chcesz - odpowiedziałem

-możemy skonczyc?

Po chwili do pokoju weszłam mama iż ja dalej siedzialem na nogach Karola zacząłem udawać że coś mu wpadło do oka

-już prawie wyjąłem

-co robicie? - zapytała zdziwiona mama

-coś wpadło Karolowi do oka - odpowiedziałem  - już wyszło Karol?

-tak jest git - zszedłem mu z nóg

-a co mama chcesz od nas? - zapytałem

-chcecie coś do jedzenia?

-nie, ja tak zaraz będę iść

-no dobrze, pamiętam te czasy jak Hubert się przyjaźnił z takim Karolem - zaczęła opowiadać mama

-ooo nigdy mi nie mówiłeś Hubert

-nie ma o czym gadać - machnąłem ręka

-dobra to wam nie przeszkadzam - mama wyszła z pokoju

Karol wstal i podszedł do mnie

-ty mi wpadłeś do oka i nie chcesz z niego wyjść - powiedział

-powinines  się cieszyć - uśmiechnąłem się

-a mówię że się nie cieszę?

-no nie wiem będę musiał powiedzieć mamie że to Ty jesteś tym Karolem

-noo trochę pewnie tak

-jaks spróbuję to ogarnąć - powiedziałem

-dobrze  ja spadam do domu

-nie zostawiaj mnie - zrobiłem smutna minę

-to przyjdź do mnie jutro - zaproponował Karol

-nie wiem czy będę mógł

-Oki jak coś to napisz

-dobrze

Karol wyszedł z pokoju a ja za nim. Poszliśmy do przedpokoju. Karol zakładał buty

-może cię odwiozę albo odprowadzę do domu? - pomyślałem

-nie, masz zostać w domu

-czemu? - spytałem

-a co jeżeli coś Ci się stanie?

-no Oki

-pa słodziaku - Karol puścił mi oczko

-nie mów tak bo rodzice usłyszą

-Oki pa - pożegnał się

Kiedy Karol wyszedł z domu ja zamknąłem drzwi i poszedłem do swojego pokoju. Po chwili weszła mama

-czemu cię Karol słodziakiem nazwał? - zapytała zzaciekawiona

-a co to za pytanie?

-no pytam się tylko - odpowiedziała

-a moge jutro iść do niego? - zapytałem zmieniając temat

-nie wiem co będzie jutro

-noo proszę - zrobiłem słodkie oczka

-Hubert ty masz 18 lat i sie mnie pytasz czy możesz wyjść?

-czyli mogę?

-jak chcesz

-dzięki! - krzyknąłem z radości

-ja idę robić kolacje - wyszła z pokoju

Wziąłem  do ręki telefon i szybko napisałem do Karola.





Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro