Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdzial 5

Per Hubi

Po godzinie skończyliśmy robić piąty  slajd

-to jutro następne 5 i zrobione - powiedziałem

-yhm- zgodził się ze mną

-to ja juz idę- wstałem z krzesła

-Ej może zostań?- zapytał

-ja mam zostać?- zaskoczył mnie to - Od kiedy ci na tym zależy?- dodałem

-może powrócimy kontakt?- popatrzył na mnie

-to tych starych czasów- powiedzialem sarkastycznym głosem

-nom tęskniłem za tobą- stanął

-ta

-naprawdę czy mogę Ci dalej ufać jak kiedyś?- zapytał

-nom- odpowiedziałem

-jaa byłem na ciebie taki  dlatego że sobie obiecałem że będę traktować tak każdego chłopaka który miał na imię Hubert, chciałem aby ta osoba poczuła się tak jak ja się czułem - zrobił smutna minę

- wiesz co może niech każdy pójdzie w swoim kierunku i  tyle muszę już iść- odpowiedziałem i wyszedłem z jego pokoju

Założyłem  buty i wyszedłem z jego domu. Podszedłem do samochodu i odblokowałem go jak zawsze

-poczekaj - zatrzymał mnie Karol

-co chcesz? - zapytałem znudzony głosem

Po chwili podał swoją rękę w moja stronę

-zgoda? - zapytał patrząc na mnie

-o co? - nie wiedziałem o co mu chodzi

-abyśmy chociaż byli kumplami? - zapytał

-Karol nie - odpowiedziałem bez zastanowienia

-czemu?

-Karol nie chce się z tobą przyjaźnić gdzie jest ten Karol który był wspaniały? Nie ma i nie wróci - powiedziałem

-jestem dalej tu

-Karol jakoś tego nie widzę - podniosłem brew

-zrozum że to zrobiłem dlatego że mi przypominałeś  siebie  i chciałem abyś się poczuł tak jak ja

-ale Karol ja nie chcę się z tobą przyjaźnić czego ty nie rozumiesz? - zapytałem spokojnym głosem

-dlaczego?

-przez 5 lat jesteś moim wrogiem i dalej niż będziesz żegnam

Wsiadłem w samochód, odpaliłem silnik i wyjechałem może zrozumie może nie, mam to gdzieś. Po 30 minutach dojechałem do mojego domku oczywiście zaparkowałem samochód na podwórku. Wyszedłem z niego i wziąłem swój plecak z tylnego siedzenia. Zablokowałem samochód na klucz i poszedłem w stronę drzwi od domu. Otworzyłem je i wszedłem. Zdjąłem buty i położyłem na półce przeznaczone na nie. Potem poszedłem na górę do swojego pokoju. Zamknąłem drzwi za sobą plecak rzuciłem gdzieś w kąt i położyłem się na łóżku z telefonem w końcu mogę odpocząć.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro