Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdzial 45

Per Hubi

Gdy wyszedłem z łazienki poszedłem do salonu bo powinien być tam Karol lecz gdy wszedłem go tam nie było. Poszedłem więc do jego pokoju i tam go znalazłem siedział na łóżku z telefonem 

-która godzina? - zapytałem

-19:25

-a myślałem że jakoś 22

-aż tak czas szybko nie leci kochany - pocałował mnie w policzek

-szkoda Ej gdzie ja będę spać?

-gdzie chcesz - odpowiedział

-właśnie nie wiem gdzie mogę

-możesz spać ze mną lub spać na kanapie jak wolisz - wstal i podszedł do mnie - to się zastanów a potem mi daj odpowiedź jak wrócę

-a gdzie idziesz?

-do łazienki się ogarnąć

-zauważyłeś że Twoje oczy już nie zmieniają koloru? - spytałem

-bo mam na sobie soczewki- odpowiedział 

-to możesz zdjąć je w domu?

-mogę ale nie muszę wolę cie nie wkurzać lub coś wolę je mieć na sobie

-w nocy też?

-nie no w nocy jak będę szedł spać to te zdejmę albo zaraz zdejmę zobaczę - wyjaśnił

-chciałbym mieć różne kolory oczu

-napewno nie chciałbyś, uwierz no wiesz ja codzinnie muszę zakładać soczewki jeżeli o nich zapomnę i ktoś zauważy ze mój kolor jest na przykład czerwony to ciekawe jak się tłumaczyć można się przyzwyczaić ale i tak wolę mieć jeden kolor oczu niż kilka - odpowiedział

-Oki rozumiem

-dobra idę zaraz wrócę - wyszedł z pokoju

Zdjąłem bluzę, spodnie i położyłem się na łóżku z telefonem oczywiście Marysia do mnie pisała

Popierdolona fanka dxd

M:siemandzioo
H:co tam?
M:a nic a u was
H:też
M:tak się zastanawiam co wy robicie jeżeli się lubicie albo nie lubicie albo kochacie albo nie kochacie
H:oglądamy filmy i se gadamy
M:romatyczne jakieś
H:nwm jakie jeszcze anime oglądamy
M:to fajnie się bawicie
H:trochę nudno ale jest git
M:to się pobawcie w prawda czy wyzwanie
H:nieeee tam
M:albo w rozbieranego pokera to gra pasująca do was
H:a haha ale ty masz świetne pomysły aż lecę w to grać 
M:dzięki nie musisz mi to pisać XD
H:dobra kończę
M:czemu
H:bo Karol wrócił  do pokoju w sumie szybko się ogarnął
M:czyli teraz Karol ważniejszy odemnie
H:tak
M:aha?
H:nie no ty też
M:oooo

Odłożyłem telefon i usiadłem na krawędzi łóżka a Karol obok mnie i pocałował mnie w policzek 

-zgadnie pisałeś z Marysia?

-brawo wygrałeś nic - uśmiechnąłem się

-co chciała? - spytał ciekawski

-a nic pisała co możemy robić

-naprawdę po co? co ciekawego napisała?

-więc w rozbieranego pokera i prawda czy wyzwanie - zacząłem wymieniać

-powiem tak obie te zabawy się nadają jak masz trochę procentów w organizmie jak wypijesz alko wtedy te zabawy się gra nawet spoko się gra  - zaśmiał się

-aha ja nie pije więc sobie ze mną w to nie pograsz ale mi przykro

-ja też nie lubię pić więc luz

-u mnie to nie że nie lubię ale nie lubię tylko to że mi nie smakuje - wyjaśniłem

-mi smakuje, ale wolę nie pić mam słaba głowę to tego a po drugie nie wiem jak mój organizm będzie się  czuł jak wypije alko raz piłem i następnego dnia bolały mnie oczy i zmieniały kolor na inny zupełnie , głowa mnie bolała i źle się czułem - opowiedział brunet

-ja akurat głową bardzo boli więc nie chce mi się pić po to aby głową mnie bolała cały  dzień - skomentowałem

-to się nazywa kac

-to się nazywa mieć słabą głowę to takich rzeczy - uśmiechnąłem się

-no w sumie też a ty juz widzę się przebrałeś do spania - zmienił temat

-a czemu nie?

-a czemu tak? - zapytałem

-a czemu nie? - powtórzył pytanie dobra głupi jesteś - dodał

-ty bardziej

-oczywiście wiesz ze zawsze mogę powiedzieć trzy wyrazy i będzie Ci przykro i ogóle

-jakie?

-zrywam z tobą

-co?

-to są te trzy wyrazy więc lepiej uważaj bo, zawsze mogę je powiedzieć

-o jejku dobra myślałem że teraz mówisz że ze mną zrywasz nie strasz mnie - wstal i zaczął zdejmować bluzę 

-ej nie rób mi strp.... Albo w sumie nie ważne

-co ty mówisz? - zapytałem - wiem co chciałeś powiedzieć ładnych słów używasz widać co się w nocy oglada ale w moim domu  nie ma takich rzeczy  aby można było   tańczyc a po drugie ty się do tego nadajesz - dodał

-że co ja?

-ty byś świetnie pasował w tańczeniu w różowym pokoju już to widzę

-ale śmieszny jesteś 

Gdy Karol już zdjął spodnie usiadł obok mnie

-co robimy? - zapytał seksownym głosem

-nie wiem możemy se pogadać o czymś

-tylko o czym? - zapytał

-nie mam pojęcia możemy o wszystkim i o niczym

-to może pogadajmy o tym jak ci minął ten czas na plaży

-fajnie się bawiłem nawet spoko było chciałbym kiedyś jeszcze tam pojechać ale wątpię że kiedyś jeszcze wrócę tam - opowiedziałem

-czemu?

-szkoła i rodzice którzy nie mają czasy na takie  wyjazdy

-możemy kiedyś my wyjechać po szkole razem na jakes wakacje - zaproponował

-nie wiem zobaczymy jak to bedzie

-może nie będziemy wtedy razem

no właśnie albo coś a tobie jak minął ten czas? - zadałem podobne pytanie

-dużo myślenia, powstrzymywania się, mało odpoczywałem bo cały czas myślałem o tobie i o tym wszystkim

-no ja też o tobie myślałam zastanawiałem się co mam robić i ogóle

-w sumie dziwnie jesteśmy ze sobą myśląc że nigdy nie będziemy się nawet lubić

-noo zakochałem się we wrogu - uśmiechnąłem się

-noo a ja w debilu - zaczął się śmiać

-aha dzięki

-nie no wiesz ze cie zawsze kc

Położyłem się na łóżku a Karol zrobił po chwili to samo

-idziesz spać?

-właśnie nie wiem czy iść czy nie - odpowiedziałem na pytanie

-mi to obojętnie jak chcesz spać to Oki

-może chodźmy wstaniemy wcześniej - powiedzialem

-wątpię w to ale Oki niech Ci będzie - zgasił światło i przytulił się do mnie- dobranoc misiu

-dobranoc - odpowiedziałem

I poszliśmy spać

Następny dzień

Obudziłem się i poczułem że chyba leżę sam w łóżku otworzyłem więc oczy i tak Karola przy mnie nie było lecz poczułem piękny zapach w kuchni. Nie myśląc szybko wstałem z łóżka i poszedłem do kuchni tam zobaczyłem Karola który coś gotuję

-co robisz? - spytałem

-śniadanko dla misia

-a kto jest tym misiem?

-sąsiadka z góry - odpowiedział

-aha fajnie wiedzieć

-no ty  gluptasie głupio pytasz

-Oki a co na śniadanie? - zadałem kolejne pytanie

-jajecznica

-oooo to idę się ogarnąć

-sponio to leć

Wyszedłem więc z kuchni i szybkim krokiem znalazłem się w łazience. Tam się ogarnąłem czyli umylem, uczesałem włosy. Gdy już można było powiedzieć że jestem gotowy na resztę dnia wyszedłem z łazienki. Odrazu skierowałem się do pokoju Karola i ubrałem się w ubrania. Schowałem telefon do kieszeni a potem poszedłem do salonu. Usiadłem na kanapie i czekałem na śniadanie. W tym czasie sprawdzałem sobie co się ciekawego dzieje na fb ale jak to ta apka nic się nie działo jak zwykle. Po chwili do salonu wszedł Karola z talerzami. Jeden położył naprzeciwko mnie a drugi obok mnie.

- chcesz coś jeszcze? - zapytał

-nie no nic

-nie chcesz picia?

-chce jeść - odpowiedziałem

-to jedz

-ale czekam na ciebie

Karol usiadł obok mnie i pocałował w policzek

-smacznego

-wzajemnie - zaczęliśmy jeść

-a o której wracasz do domu - zapytał

-po śniadaniu bo muszę ogarnąć walizkę, i zrobić pracę domową

-dziś jest czwartek co nie?

-a nie środa?

-poczekaj we wtorek dowiedzieliśmy się o wycieczkę we wtorek  pojechaliśmy środę  byliśmy i wczoraj był czwartek Ej to dziś jest piątek - powiedział

-co? Ej czyli w tym tygodniu wogole moich rodziców nie zobaczyłem bo dziś jest piątek to oznacza że pojechali albo nie jada nigdzie w tym tygodniu - wyjaśniłem

-zadzwoń do nich najlepiej

-zadzwonię

-jeżeli ich nie będzie będziesz mógł zostać u mnie dłużej - pocałował mnie w policzek

-nie no mam kota i muszę się nim zająć

-a szkoda może do ciebie w sobotę przyjdę

-jak będę  mieć wolna chatę to wpadnij

Gdy zjedliśmy śniadanie Karol poszedł pozmywać a ja zadzwoniłem do mamy

-halo - powiedzialem

-no hej synku co tam? - usłyszałem

-a nic mam pytanko

-słucham

-wy dziś wyjeżdżacie? - zapytałem

-nie w tym tygodniu nigdzie nie jedziemy a ty jesteś u Marysi? bo wróciliśmy we wtorek i ciebie nie było więc pomyśleliśmy że jesteś u Marysi i nie dzwoniliśmy do ciebie - zapytała mama

-u Karola jestem - odpowiedzialem

-u tego co zawsze ci wkurza po co?

-polubiliśmy się ostanio i wczoraj wróciłem z wycieczki i zostałem u niego na noc - wyjaśniłem

-mam nadzieję że nic ci nie zrobił jeżeli ci zrobił masz mi natychmiast powiedzieć

-dobrze ale nic mi nie zrobił

-mam taką nadzieję pamiętaj nie kryj go - powiedziała

-dobrze

-muszę kończyć dalej obiad zrobic a dziś wrócisz do domu?

-tak

-a o której będziesz? - zadała kolejne pytanie

-za godzinę

-dobrze do akurat na obiad zdążysz dobra to pa - pożegnała się

-pa - rozłączyłem się

Po chwili poczułem ręce na moich biodra lekko się wystraszyłem

-jejku to ja gluptasie - powiedział

-wystraszyłeś mnie

-przepraszam i tak?

-powiedziała że dziś zostają

-szkoda to już jedziesz? - zapytał, smutny

-powiedzialem że będę za godzinę

-jazda ci zajmie 10 minut więc mamy 40 minut jeszcze ze sobą - powiedział seksowym głosem mi do ucha

-noo można tak powiedzieć

-to co robimy?

-nie wiem obejrzymy coś - zaproponowałem

-co?

-anime - spytałem

-oki to mogę włączyć na telewizorze

-jak? - spytałem,

-mam yt na telewizorze - odpowiedział

-fajnie

-to ty usiądź a ja włączę

Usiadłem na kanapie a Karol obok mnie wszedł na telewizorze w yt i zaczął wpisywać tytuł anime. Kiedy wyskoczyło zaczęliśmy oglądać.

Time skip

Po obejrzeniu 2 odcinków musiałem już się zbierać

-muszę już iść - wstałem

-szkoda

Poszedłem do przedpokoju a Karol za mną. Założyłem buty. Karol podszedł do mnie i pocałował

-do zobaczenia

-pa - pożegnałem się

Otworzyłem drzwi i zamknąłem za sobą . Teraz jechać do domu.

Time skip

Kiedy dojechałem zaparkowałem samochód oczywiście na podwórku. Kiedy już ładnie zaparkowałem wyszedłem z niego. Wzięłam walizkę z bagażnika a potem zamknąłem drzwi na blokadę za pomocą przyciska w kluczyku. Podszedłem więc do drzwi domu. Otworzyłem je i wszedłem do środka . Zdjąłem oczywiście buty i poszedłem z walizka do swojego pokoju. Odrazu zacząłem ją rozpakowywać. Po 5 minutach do pokoju weszła mama

-zaraz obiad -zawołam cię jak będzie na stole - poinformowała

Nie odpowiedziałem . Mama wyszła z pokoju a ja kończyłem rozpakowywanie walizki. Gdy już wszystko było na swoim miejscu schowałem walizkę do szafy. Mama zawołała na obiad więc poszedłem do kuchni i usiadłem do stołu i zacząłem jeść z rodzicami.

-Hubert tak zastanawialiśmy się z tatą i postanowiliśmy że się wyprowadzimy - powiedział

Po chwili wyplułem ziemniaki które miałem w buzi

-przepraszam co? - spytałem

-nie pluj i pomyśleliśmy że poprostu będzie nam łatwiej jeździć do pracy wtedy będziemy więcej spędzać czas razem

-ale ja nie chcę

-czemu? - zapytał tata

-bo mam tu przyjaciół i znajomych i chce tu skończyć szkole

-to skończyć i sie wtedy wyprowadzimy

-nie ma mowy ja się nigdzie nie ruszam - powiedzialem wkurzonym głosem

-słuchaj tam gdzie się przeprowadzimy będziesz się przyjaźnił z osobami które mają znanych rodziców - wyjaśniła mama

-mam to gdzieś chce tu zostać

-porozmawiajmy jak skończysz szkole

- tak nie zmienię zdania jak tak chcecie sami się wyprowadźcie ja tu zostaje - powiedzialem

-ale jesteś uparty

-jestem uparty? - wstałem i odszedłem od stołu 

-gdzie idziesz nie zjadłeś całego

-nie mam ochoty - wyszedłem z kuchni

Poszedłem do swojego pokoju zamknąłem drzwi i położyłem się na łóżku, wziąłem do ręki telefon zobaczyłem że Karol do mnie pisał

Wróg i jednocześnie miłość ❤️

K:jesteś już w domu?
K:odpowiedz
K:martwię się
H:hejka jestem
K:co się stało
H:jadłem obiad
K:dobry był?
H:nie wiem nie zjadłem całego
K:czemu?
H:przez rodziców powiedzieli że chcą się wyprowadzić
K:żartujesz? O nie nie zrobię tego samego błędu co kiedyś
H:Karol ja nigdzie się nie wyprowadzam powiedzialem to rodzica to oni chcą wrócić do tematu jak skończę szkołę
K:ale nie zostawisz mnie prawda?
H:nie zostawię niech sami się wyprowadza
K:w sumie oni nie mogą ci kazać się wyprowadzić bo masz 18 lat
H:noo
K:więc możesz robić co chcesz i o sobie decydować
H:noom i to zrobię
K:mam nadzieję że z umiarem
H:o to się nie martw
K:jak mam się nie martwić jeżeli się dowiaduje ze Twoi rodzice chca mi cię zabrać
H:nie zabiorą
K:a co jeżeli tak
H:nie bój się wszystko będzie dobrze
K:oby bo, jeżeli znowu cię stracę to sobie tego nie wybacze
H:nie stracisz
K:ale i tak się boję

I tak resztę dnia Leżałem na łóżku i pisałem z Karolem teraz jestem tego pewny, nie żałuję że z nim jestem ciekawe co się stanie że na przykład ze sobą zerwiemy a co jeżeli Karol mnie zdradzi? wtedy może o mnie zapomnieć.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro