Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdzial 40

Per Hubi

Stałem tak przez chwile zastanawiając się o co znowu Karolowi chodzi? naprawde przez tą całą wycieczkę jakoś dziwnie się zachowuje, chciałbym aby stary Karol wrócił. Po  chwili podeszła do mnie jakaś dziewczyną miała blond włosy i była w moim wzroście.

-hejcia jestem Julka a ty? - podała mi rękę na przywitanie blondynka

-Hubert - uścisnelismy ręce

-chodziłam sobie po plaży i zobaczyłam że stoisz więc postanowiłam zagadać, jak chcesz mogę  iść nie ma problemu

-nie no Oki możemy pogadaj jak chcesz - odpowiedziałem

-a ty na jakieś wycieczce że tu jesteś czy gdzieś tu mieszkasz? w sumie pierwszy raz cię widzę w tych okolicach

-moja klasa wygrała konkurs dzięki mnie więc no przyjechaliśmy  a ty? - zapytałem

-ja mieszkam niedaleko jakieś 10 minut drogi

-ooo to super

I tak zacząłem z nią gadać nawet fajna dziewczyna z niej widać że można z nią o wszystkim pogadać . Spędziłem z nią  prawie cały dzień po zachodzie słońca rozeszliśmy się. Ja wszedłem do hotelu i po chwili zatrzymała mnie Marysia

-co to za dziewczyna o Karolu już zapomniałeś co ? - zaczęła brunetka się krzyczeć na mnie

-o co ci chodzi znowu ?

-Karolowi zrobiło się smutno chciał jeszcze raz z tobą pogadać potem zobaczył jak se gadasz z tą laska i se odpuścił, fajnie tak ranić ludzi?

-no i co mnie to interesuje

-kuźwa w czym ta laska jest lepsza od Karola? bo ma cycki to już do niej zarywać musisz - zaczęła robić mi wyrzuty

-a czy ja coś mówię że z nią będę czy coś ? - zapytałem wkurzonym głosem

-tak, a może wolisz ja od nas? - spytała

-idę do pokoju nie mam ochoty gadac z tobą jak się ogarniesz to napisz na mesie

-a idź tylko nie zdziw się jak zobaczysz Karola zapłakanego i nie mam zamiaru do, ciebie pisać

-spoko, pa - pożegnałem się i poszedłem dalej

Byłem już przed drzwiami i je otworzyłem. Zdjąłem buty, zobaczyłem Karola który siedzi na krawędzi łóżka

-siema - przywitałem się z nim

Nie odpowiedział mi w sumie miałem to gdzieś lecz czułem że coś mu jest więc usiadłem obok niego

-co ci? - zapytałem

-nie ważne idę do łazienki - wstał był smutny

Staliśmy naprzeciwko siebie.

-mów

-dzięki

-za co? - nie wiedziałem za co mi dziękuję

-za to że się wynagradzasz mi tym co Ci zrobiłem przez 5 lat łamiąc mi lekko serce - wyjaśnił

-Karol ty dziś walnąłeś się za mocno w żyrandol chyba

-ta rozmowa nie ma sensu, lepiej idź się spakoj bo jutro wyjeżdżamy - odpowiedział

-nie musisz mi mówić co mam robić

Karol odszedł odemnie i poszedł do łazienki pewnie się ogarnąć , zapomniałem o tym że jutro wyjeżdżamy już jak mam opisać ta wycieczkę to była mocna dziwna.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro