Rozdzial 38
Per Hubi
Kiedy Karol wyszedł z łazienki położył się obok mnie z telefonem w sumie tak jak ja . Przez chwilą mi się jednak znudziło patrzenie tysiąc razy na te samy memy więc odłożyłem telefon. Miałem iść już do łazienki ale...
-poczekaj chwilkę - zatrzymał mnie Karol
-co chcesz?- zapytałem znudzony głosem
-masz mapę?
-jaka mapę? - spytałem teraz zdziwiony
-do twojego w serca -zrobił minę lenny face
-ja wale, Karol weź ty się ogarnij czy coś żenujące
Jaki debil a mogłem się sprzeciwić aby mieć z nim pokój . Wszedłem do łazienki i zacząłem się ogarniać gdy już to zrobiłem wyszedłem z niej. Położyłem się na łóżku i zgasiłem lampke.
-zgasisz swoją bo chce spać
-już? - zapytał zdziwiony,
-typie jest 22:52 - pokazałem na zegar
-no i?
-jesteś debilem zgasisz?
-sam se zgaś
Wstałem więc i poszedłem do strony Karola, zgasiłem światło lecz Karol go włączył
-ty mi to robisz to złość
-nie - lekko się zaśmiał
-zgaś to i nie baw się ze mną w kotka i myszkę
-po co? ja nie idę spać i to moja lampka więc mogę ją włączyć i wyłączyć kiedy chce - uśmiechnął się
-nie twoja tylko hotelu i ja też mam do niej prawo
-ale ty nie śpisz po mojej połowie więc sio mi stąd
-kretyn
Położyłem się ją łóżku po swojej połowie i odwróciłem się, zamknąłem oczy lecz nie mogłem zasnąć więc próbowałem udawać aby Karolowi coś do głowy nie szczelilo. Karol zgasił lampkę i powiedział mi do ucha
-nie musisz dziękować dobranoc Hubi - po chwili zasnąłem
Następny dzień
Obudziłem się. Otworzyłem oczy i zobaczyłem że nie ma Karola w pokoju czyżbym się spóźnił na śniadanie. Wstałem szybko i poszedłem do łazienki, ogarnąłem potem założyłem ubrania i wyszedłem z pokoju zamykając go. Po 5 minutach byłem na stołówce usiadłem oczywiście z dziewczynami
-siemka - przywitałem się
-hejka trzymaj - podała mi, talerz z 2 kanapkami
-dzięki - podziękowałem
-a gdzie Karola zgubiłeś? - spytała Agata
-nie wiem obudziłem się i go nie było myślałem że poszedł na śniadanie - oznajmiłem
-nie było go może jest na plaży czy coś
-może i ta jakoś mam to gdzieś
-spoko a coś się działo?
-nie nie działo przestańcie się o to pytać co chwila - powiedzialem lekko wkurzonym głosem
-no Oki co tam dziś będziesz porabiał? bo osoby chętne idę z nauczycielem zwiedzać miasto idziesz?
-wolę zostać w hotelu bo widze ze taka se ta pogoda - skomentowałem
-ma się pogoda poprawić
-spytaj się Karola czy idzie?
może spytam może nie - odpowiedziałem
-to pójdziecie razem
-ale wy mnie dziś wkurzacie
-niee - powiedziała sarkastycznym, glosem
-my? nie
-wkurzacie mnie jak Karol więc się uspokójcie - odpowiedziałem
-jejku rozmawiamy i chcemy ci pomóc
-nie macie w czym. Was to interesuje tylko abym był z nim a nie pomyśleliście że chce być z tą osobą szczęśliwy że chce z tą osobą spędzić resztę życia _oznajmiłem
-no i będziesz przecież nam tylko o to chodzi
-właśnie widzę
-nie obrażaj się o nas jejku - zrobiły znutne minki
-nie obrażam się tylko dajcie mi z tym spokój, uszanujcie to że nie chce z nim być mi mieszacie w głowie i to dlatego się gubię co mam zrobić - skomentowałem
-dobrze przestaniemy
Gdy już zjadłem zostawiłem dziewczyny i poszedłem na plażę.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro