Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdzial 30

Per Hubi

No i koniec lekcji. Jak się cieszę w końcu pojadę do domu i może rodzice wrócili. Wyszedłem z samochodu i włożyłem na tyle miejsce plecak jak to ja. Gdy miałem już wziąść na miejsce kierowcy podeszła do mnie Marysia

-Karol cię wola - powiedziała Marysia

-po co? - zapytałem jej

-nie wiem powiedział że czeka na ciebie na sali gimnastycznej - oznajmiła

-co on znowu wymyślił?

-nie wiem ja idę do domu pa

-siemka - pożegnałem się

Marysia odemnie odeszła, dobra pójdę do niego ciekawe czego chce w sumie cały dzień nie podchodził do mnie ani nic więc no. Zablokowałem samochód i wszedłem do szkoły. Poszedłem w stronę sali gimnastycznej ciekawe dlatego tam. Gdy dotarłem zobaczyłem go więc wszedłem do środka

-co chcesz odemnie? - zadałem pytanie

-zamkniesz drzwi?

-niech Ci będzie- zamknąłem i podszedłem do niego

-chciałeś się odwdzięczyć?

-no tak

Po chwili Karol złapał mnie za górna część mojej bluzy przybliżył mnie do siebie i pocałował . Byłem w szoku. Moje serca waliło trochę jakby miało zaraz wyjsc. Staliśmy tak przez jakieś 2 minuty potem Karol się odsunął odemnie oczy znowu zrobiły się różowe

-już mi się odwdzięczyłeś - powiedział

-twoje oczy znów są różowe

-to nie ma znaczenia idę pa - wyszedł

Stałem czemu on mi to robi? czemu on musi mi mieszać w głowie? Przecież cały  dzień się do mnie nie oddzywal a teraz z nikąd taka sytuacja. Dobra Hubert spokojnie. Kiedy już się uspokoilem wyszedłem z sali i ze szkoły. Podszedłem do samochodu odblokowalem go i wsiadłem do niego. Zapiąłem pasy, włączyłem silnik i pojechałem do domu. Cała drogę towarzyszyła mi obraz jak ja z Karolem się całujemy z jednej strony byłem wkurzony na siebie że to zrobiłem i ze go nie odepchalem a z drugiej czuję jakby chciał więcej . Muszę się ogarnąc i przestać o tym myśleć bo to nie powinno mieć miejsce.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro