Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdzial 29

Per Hubi

Przeczytałem 2 książki o jakże najgorszym shipach, kiedy miałem się z nim całować zastanawiam się jak ludzie umieją tak pisać. Była 20:16 zjadłbym coś ale  mi się nie chce,  odpaliłem komputer i zacząłem sobie grać w mc. Pograłem jakieś 2h bo jak przegrałem rundę zobaczyłem że jest 22:51 więc włączyłem komputer bo mnie trochę już oczy bolały. Wyjąłem z łóżka poduszkę i kołdrę, zdjąłem z siebie bluzę, spodnie położyłem i jeszcze przez jakieś 10 minut sprawdzałem social media. Potem odłożyłem telefon wyłączylem światło i poszedłem spać.

Następny dzień

Obudziłem się przez to że bolała mnie głowa i dzwonił ten budzik przeklęty . Leniwym ruchem usiadłem i przetarłem sobie oczy. Wstałem i poszedłem łazienki zrobiłem czynności te co robię w sumie zawsze i wyszedłem odrazu skierowałem się do kuchni i zrobiłem coś do jedzenia bo trochę głodny się zrobiłem w sumie gdybym zjadł kolacje lub obiad wczoraj to bym głodny nie był ale poprostu ja mało jem. Zrobiłem sobie 3 kanapki i je zjadłem mógłbym na te kanapki pokroić pomidora lub ogórka ale czy mi się chciało? Chyba nie. Po napiciu się jeszcze wody poszedłem do swojego pokoju założyłem czarna bluzę i spodnie jeansowe . Po ubraniu się zobaczyłem se jest 7:20 więc czas na mnie. Wziąłem plecak i spakowałem do niego słuchawki telefon oczywiście wylądował w mojej kieszeni . Gdy już byłem gotowy wyszedłem ze swojego pokoju i skierowałem się do przedpokoju tam założyłem buty i myśląc czy napewno o niczym nie zapomniałem wyszedłem z domu zamykając drzwi na klucz ciekawe kiedy rodzice wrócę czy dziś czy jutro?  najważniejsze aby wrócili zdrowi. Gdy już drzwi były zamknięte poszedłem do mojego samochodu, odblokowalem go i włożyłem plecak na tylne miejsca tak jak zawsze to robię. Potem wsiadłem w miejsce kierowcy odpaliłem silnik i pojechałem.

Time skip

Wszedłem już do szkoły i skierowałem się do sali gdzie powinienem mieć lekcje . Gdy już dotarłem zobaczyłem Karola który patrzy się na mnie wzrokiem stal on z Ernestem i z Marcinem chociaż może patrzył się wzrokiem jakby był obrażony w sumie mam to gdzieś w końcu się odemnie odczepił . Podeszlem do Marysi i zacząłem z nią gadać

-czytałeś te książki - spytała Marysia

-można powiedzieć i tak i nie

-czemu i tak i nie? - dalej zadawała pytania

-bo kiedy były sceny calunków  jakoś wychodziłem z książki

-wlasnie to są najważniejsze wydarzenia w książce

Popatrzyłem na chwilę na Karola i potem skierowałem wzrok znowu na Marysię

-to miałbyc jakiś sygnał? - zapytała znów

-co?

-popatrzyłeś się na niego a potem na mnie to miał być jakiś przekaz czy coś?

-nie - podeszła do nas Agata 


-hejcia tęskniłam - przywitała się blondynka

-hejcia

- Hubi jak tam życie z Karolem - zapytała

-obrazili się na siebie - odpowiedziała jej Marysia

-no tak kłótnie w związku rozumiem - zaśmiała się

-brak słów na was

-ale patrz chociaż masz osoby które mówią prawdę

-gówno a nie prawdę - powiedziałem

-a ty swoje zobaczysz że to my będziemy mieć rację a nie ty

-a ja jestem książniczką - odpowiedziałem

- no w sumie dla Karola jesteś - zaczęły się śmiać

Po chwili zadzwonił dzwonek na lekcje więc poszedłem z dziewczynami pod sale oparłem się o ścianę .

Per Karol

Niekiedy przez sekundę patrzyłem na Huberta ale muszę się ogarnąc

-Karol możesz się na niego nie gapić chociaż na sekundę?

-o co ci chodzi - zapytałem

-Ernest chyba będziemy musieli pogadać z Hubertem - oznajmił Marcin

-o czym chcecie z nim gadać? - zapytałem podnosząc głos

-ja już wiesz o czym trochę go może zaboleć ale czy ja wiem - popchnąłem Ernesta mocno do ściany

-wiem że to Ty zrobiłes myślisz że jestem głupi jeszcze raz go dotkniesz a poczujesz krew w moich rękach - zagroziłem mu

-chciałbym to zobaczyć - nauczycielka nas rozdzieliła


-co tu się dzieje? do dyrektora już - podszedł do niej Hubert 

-proszę pani bo to sprawa Ernesta on zaczął wiesz może on niech pójdzie do dyrektora? - zapytał swoim kawaii głosem

-dobrze więc Ernest za mną - nauczycielka zabrała go

Hubert popatrzył na mnie a potem odszedł lecz po chwili odwrocilem go w moja stronę

-czemu to zrobiłeś? -zapytałem

-ty mi uratowałeś życie to ja tobie odwdzięczam Ci się

-nie musiałeś - odszedłem od niego

-tylko ze jeszcze jedna wizyta u niego i był wyleciał ze szkoły - oznajmił

-nie musi cię to interesować

Oparłem się o ścianę i czekałem kiedy pani wróci bo chciałabym mieć lekcje bo to akurat moja ulubiony przedmiot.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro