Rozdzial 26
Per Hubi
Resztę dnia spędziłem na leżeniu, robieniu lekcji, jedzeniu i oglądaniu anime. Nudno jak jest się sam w domu ale może i lepiej. Jest 21:24 więc postanowiłem że się ogarnę i pójdę spać. Poszedłem do łazienki tam się ogarnąłem, umyłem się i wyszedłem. Wróciłem do pokoju zdjąłem ubrania położyłem kołdrę i poduszkę na łóżku, położyłem jeszcze kilka minut sprawdzałem sobie social media a potem poszedłem spać.
Poniedziałek
Obudził mnie dzwonek mojego telefonu. Przetarłem oczy i wyłączylem go szybko weekend minął szkoda że nie trwa cały tydzień wtedy to by było piękne. Gdy przestałem już marzyć wstałem z łóżka odrazu poszedłem do łazienki i tam się ogarnąłem tak jak zawsze to robię. Gdy już łazienkę miałem zaliczana wyszedłem z niej i wróciłem do pokoju, wziąłem jakieś ubrania z szafy o ubralem się w to. Mam jeszcze 10 minut więc może być coś zjadł. Poszedłem do kuchni i zrobiłem sobie kanapkę oczywiście do szkoły nic nie biorę bo pewnie se coś w automacie kupię. Gdy już zjadłem wszedłem do pokoju wziąłem plecak, telefon włożyłem do kieszeni i wyszedłem skierowałem się do przedpokoju gdy już się tam znalazłem założyłem buty i wyszedłem z mieszkania. Zamknąłem drzwi na klucz aby nikt się nie wkradł oczywiście i poszedłem do samochodu. Odblokowałem go za pomocą klucza, włożyłem plecak na tyle siedzenie potem wsiadłem i pojechałem do miejsca nazywane szkoła. Ta droga szybko zleciała gdy już dotarłem zaparkowałem samochód na swoim miejscu. Wyłączylem silnik wziąłem plecak z tylnego siedzenia i wysiadłem. Wziąłem go na jedno ramię i zablokowałem samochód kluczem i nie zostało mi nic innego niż wejście do tego miejsca więc wszedłem oczywiście krzyki i nic nowego. Poszedłem na górę bo tam miałem lekcje szła obok mnie Kornelia ona chodzi do 5 klasy graficznych każdy ja zna za jej osiągnięcia i urodę. Gdy już dotarłem zobaczyłem Karola z daleka. Gdy on się spojrzał popatrzył na mnie dziwnie. Ignorowałem to i podszedłem do Marysi i Agaty
-siema dziewczyny - przywitałem się
-hej Hubi jak tam? - zapytała się Marysia
-a dobrze - uśmiechnąłem się
-właśnie gadamy o kotach akurat twój temat - powiedziała Agata
Po chwili Karol szybkim tempie poszedł do łazienki położyłem plecak przy sali
-zaraz do was wrócę - skierowałem do dziewczyn
Odszedlem do dziewczyn i poszedłem do Karola zaniepokoiłem się jego zachowaniem. Gdy otworzyłem drzwi wszedłem. Gdy Karol mnie zobaczył złapał mnie za rękę i popchnął na ścianę dzieliło nas jakieś kilka minimetrow . Patrzyliśmy sobie w oczy lecz jego kolor oczu był lekko różowy zaraz czy on nie ma przez przypadek zielony kolor oczy co mu sie dzieje? Po chwil Karol upuścił głowę i odszedł odemnie
-Karol co to było? - spytałem
-zostaw mnie samego muszę się uspokoić najlepiej by było gdybyś wyszedł - powiedział i podszedł do lustra
-ale co się stało?
-pogadajmy po szkole
-spoko niech Ci będzie - wyszedłem z łazienki i wróciłem do dziewczyn
-co się stało? - zaczęła mnie pytać Marysia
-nic nie ważne sam nie wiem
Wziąłem plecak na ramię i po chwili zadzwonił dzwonek więc czekałem na nauczycielkę.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro