Rozdzial 22
Per Marysia
Jestem w domu i rysuje oczywiście Huberta jak się całuję z Karolem czemu Hubert taki jest ze nie chce z nim być? było by cudowna para, mogliby założyć rodzinne i mieć dużo dzieci ale nie, bo Hubi musi wszystko psuć po chwili dostałam wiadomość na mesie, odłożyłam ołówek i wzięłam do ręki telefon, napisała do mnie Agata w sumie ostanio Agata się trochę dziwnie zachowuje przy mnie
Dziewczyna z Marsa 🤔
A:hejcia
M:no siemka co tam
A:nudzi mi się i pomyślałam że napiszę do ciebie co porabiasz?
M:rysuje Huberta i Karola
A:ooo cute
M:noo szkoda że nie są razem
A:mogliby być
M:#wyderkazyciem
M:TAAAk
A:mam pytanko
M:słucham
A:masz może jutro czas?
M:a mam a co?
A:a chciałabyś się spotkać i pochodzić po mieście?
M:no spoko nie ma sprawy tylko kiedy? bo dziś tak średnio mi się chce
A:jutro o 15 w parku?
M:no spoko mi pasuje
A:sponio dzięki
M:nie ma sprawy
A:to ci już nie przeszkadzam
M:nie przeszkadzasz mi
A:nie wiem
M:gdyby to był Hubert to by mi przeszkadzał
A:czemu?
M:no bo on zwykle jak rysuje to on pisze swoje mądrości że nie chce mi się odrazu z nim pisać
A:w sumie dziś chyba Karol miał do niego wpaść
M:noo
A:myślisz że coś już zrobili
M:pewnie tak ale wiesz oni się nie przyznają dzieci
A:ja coś czuję że oni już pierwszy pocałunek mają za sobą
M:byłoby piękne poprostu wtedy
A:wyobrazam sobie Huberta jak się całuję z Karolem i trzymają się za ręce
M:taaak UwU
A:może napisz do Huberta i spytaj się jak tam u niego
M:a spoko
Tak jak napisała Agata tak zrobiłam
Hubert damian szymon marek cholera menda hydrant wyderka 😂
M :hej
H:hejcia nie jesteś już na mnie obrazona?
M:nie nie mam po co
H:spoko a co chcesz?
M:jest u ciebie Karol tak?
H:no jest a co?
M:spytam się wprost jak tam wasze sprawy się robią?
H:jakie sprawy?
M:nie wiem łóżkowe miłosne co kolwiek
H:ogladalismy razem anime jeśli o to ci chodzi
M:jakie anime
H:takie trochę nudne trochę śmieszne a co?
M:a coś jeszcze zrobiliście?
H:Karol mnie uratował bo Ernest i Marcin mnie pobili
M:że co?
H:noo i on mnie znalazł i mnie uratował w sumie wyladowalem na chwilę w szpitalu ale mam tylko siniaki i podbite oko więc luz
M:omg co za na policję z tym idź czy coś
H:wiole ta sprawę nie brać na policję wolę aby to zostało między mną a nimi
M:no spoko a na pewnie żadnych pierwszych kroków nie zrobiliście
H:znaczy?
M:noo np całowaliście się albo patrzyliście sobie w oczy
H:masz bojna wyobraźnię
M:napewno to zrobiliście
H:muszę kończy przyjechało jedzenie pa
M:ej no
Po chwili Hubi już nie odpisał coś czuję że jednak zrobili to
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro