|2| Timbre de la puerta misteriosa
Zamknęłam drzwi od swojego pokoju, gdy nagle usłyszałam dzwonek do drzwi. Byłam bardzo ciekawa kto to był. Otworzyłam okno i wyszłam na dach garażu. W tym samym czasie tata wyszedł na dwór. Widziałam jak podchodzi do jakiejś osoby. Chciałam zobaczyć twarz i podejść bliżej, a że na dachu był lód i śnieg to się poślizgnęłam i spadłam na ziemię tam gdzie rozmawiali. Rozległ się głośny huk. Spojrzałam się na nich, a tata się odwrócił i zobaczył mnie.
- Co ty tutaj robisz? - zapytał.
- Ja... nic tylko tak przechodziłam. Chciałam iść na spacer. Ale zapomniałam kurtki. - powiedziałam.
- Wracaj do domu po kurtkę. - powiedział.
- Co tam masz w pudełku? - zapytałam.
Byłam bardzo ciekawa co tam było.
- Nie zajmuj się tym co nie twoje! Tylko idź czym prędzej do domu po kurtkę.- tata
Pobiegłam do domu urwałam kurtkę z wieszaka i wybiegłam na dwór. Na dworze już nikogo nie było, a ja wróciłam z po smutniałą miną do domciu. Weszłam do swojego pokoju zamknęłam drzwi i rzuciłam się na łóżko i rozmyślałam o tajemniczym chłopaku.
▪▪▪▪▪▪▪
To drugi rozdział mojej książki. Krótkie są bo nie mam dłuższej weny na nie. A i rozdziały będą się pojawiać kiedy będę miała czas. Zazwyczaj w weekendy. 😃 Tak wiem kolejny krótki. Chyba naprawdę dłuższej weny nie miałam na ten rozdział. 😕
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro