Gdy dowiedziałem się o tym szaleństwie, które popełnił mój syn mało nie wyszedłem z siebie. Poślubił poznaną kilka miesięcy wcześniej dziewczynę, bo podobno szaleńczo był w niej zakochany.

Mi nie było wcześniej dane poznanie tej dziewczyny nie zamieniłem z nią nawet jednego słowa.

Ani razu jej także nie zobaczyłem.

A teraz dowiaduje się, że zamieszkamy ze sobą w trójkę.

Coś mi podpowiada, że to się dobrze nie skończy.

Już dawno chodził mi taki pomysł po głowie. Szczerze to nadal nie wiem czy będę je pisać to jest jedynie propozycja, którą mogę wykorzystać po zakończeniu jakiegoś opowiadania.