Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

49


Pov Nicole

Niall jest dobry w ukrywaniu się. Już od miesiąca jestem tu z nim, a Harry nadal nie wpadł na mój ślad. Oczywiście nie jestem tu jakimś zakładnikiem, bo mój mąż o dziwo bardzo dobrze się mną zajmuje. Prawie w ogóle się nie denerwuje chociaż czasem specjalnie go prowokuje żeby go sprawdzić. Przyznaję, że brakuje mi trochę Harry'ego, tyle czasu z nim spędziłam to się do niego przywiązałam. A najgorsze jest to, że nie mogę nawet do niego zadzwonić i zamienić z nim przynajmniej słowo.

- Już jestem skarbie! - Niall wrócił do domu. Rano uprzedzał, że gdzieś wychodzi, ale go nie słuchałam. Podchodzi do mnie i zauważam, że niesie dużego brązowego misia. W pokoiku dziecka jest już ich kilka. - Mam tu prezent dla mojej córeczki.

Kładzie miśka obok mnie, a następnie siada przy mnie.

- Nie masz dziś humoru czy co? Mam tylko nadzieję, że nic ci nie dolega, nic cię nie boli?

Przewracam oczami na jego słowa. On sobie myśli, że tylko ból fizyczny może być powodem tego, że nie tryskam energią. Chciałbym też móc wychodzić z domu bez Nialla i oczywiście mieć możliwość skontaktowania się z Harrym. Wtedy kiedy tylko będę miała na to ochotę.

- Nic mi nie jest. Chcę tylko wiedzieć dlaczego zamknąłeś dom jak wyszedłeś? Cholernie mi się to nie spodobało.

- Leżałaś sobie w łóżku, więc pomyślałem, że w każdej chwili możesz zasnąć dlatego dla bezpieczeństwa zamknąłem drzwi, chyba nawet zrobiłem to odruchowo. Nie ma powodu do zmartwień.

- W takim razie powiedź mi gdzie trzymasz zapasowy klucz, bo nie chcę mi się wierzyć, że posiadasz tylko jeden. Poza tym dobrze by było gdybym odzyskała swój telefon - mam dostęp do komputera z internetem, ale nie pamiętam numeru Harry'ego, więc to w żadnym razie mnie nie ratuję. A z drugiej strony to ilekroć korzystam z laptopa to Niall ciągle siedzi obok mnie.

- A po co ci telefon skoro cały czas jesteś ze mną, a przecież nie masz powodu żeby kontaktować się z kimś poza mną. A co do klucza to wolę żebyś beze mnie nie wychodziła z domu. To jest dla twojego dobra i naszej córeczki.

***
Niall dziś zasypia bardzo szybko, bo już po dwudziestej drugiej. Ja mam już dość tego odpoczywania, więc nie mam zamiaru na razie się kłaść. Idę, więc sobie do salonu i tam siadam na kanapie, włączam sobie telewizor i narzucam koc na nogi.

Nagle zauważam na stoliku telefon Nialla. Musiał być tak zmęczony, że zapomniał go wziąć ze sobą. Chwyta go i odblokowuję, wiem, że mój mąż nie ma żadnego hasła, bo twierdzi, że ma zbyt wiele rzeczy na głowie żeby jeszcze pamiętać takie głupoty.

Wiem, że nie powinnam tego robić, ale w kontaktach znajduje numer Harry'ego i wybieram do niego połączenie.

Im więcej waszych konkretnych komentarzy tym szybciej kolejny rozdział

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro