Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Załamana Afrodyta oraz śmieszek Hades


Zadania i pytania od Wrona_

Artemida: Jak długo można być wieczną dziewicą? 

Hades: Uśmiechaj się cały dzień :)

Ares: Wraz z Hefajstosem urządźcie sobie podwieczorek z herbatka i herbatnikami ^-^

Posejdon: Stworzysz mi konika? 

Afrodyta: Załóż na siebie najgorszy strój jaki znajdziesz. 

Atena: Wygłoś dla wszystkich wykład na temat "Jak to jest dorastać w głowie ojca"

Zeus: Zachowujesz się jak dziecko! Bardzo dobrze, rób tak dalej...

Zadania i pytania od lovegoodovabysia11

Posejdon: jak to jest mieć tak wkurzającego brata, Zeusa?

Hades: robimy szkolne przedstawienie, jestem tobą! Cieszysz się?

Zeus: wolę Hadesa i Posejdona od ciebie. Life is brutal co nie?

Atena:... daaaaaaaj mi sówkę!

Afrodyta: pomóż mi!

Hekate: jesteś moją ulubioną boginią! Weź daj mi moc magii!

==================================================================================

B – Witam! Dziękuję za pytania i wyzwania. Będzie pomagała mi w tym wszystkim Yaki.

*cyk cyk* *cyk cyk*

*Broman patrzy na Yaki spode łba*

Y(Yaki) – Co? Co się patrzysz?

B – Po pierwsze, bo mogę! Po drugie przywitaj się jak na człowieka przystało!

Y – Cześć! Jestem Yaki.

*Broman kręci z głową z niedowierzaniem*

B – Oni to już... A zresztą nieważne.

Y – To zaczynamy! Ja idę do Posejdona, Hadesa, Hekate oraz Artemidy.

B – Ok. Zajmę się resztą.

*Yaki pobiegła w stronę salonu*

B – Świecznik! Chono tu!

*Zeus podszedł lekko zirytowany*

Z – Jak mnie nazwałaś?!

B – Już się tak nie bulwersuj, bo ci żyłka pęknie. Mam zadanie, które nie sprawi ci problemu.

Z – Jakie?

B – Zachowujesz się jak dziecko! Bardzo dobrze, rób tak dalej!

Z – Ja się nie zachowuje jak dziecko!

*Zeus zaczął energicznie machać rękami na prawo i lewo*

*Broman uniosła jedną brew*

B – Ta jasne. Ok, a teraz kolejne. Tym razem pytanie. Wolę Hadesa i Posejdona od ciebie. Life is brutal co nie?

Z – SŁUCHAM?! Jak można woleć bardziej moich braci ode mnie?! Przecież to ja jestem królem Olimpu, a nie oni.

B – ...

Z – KTO TO NAPISAŁ?!

*Broman spojrzała lekko zaniepokojona za Zeusa. Zaczęły lecieć z niego iskierki*

B – Nikt.

Z – Czyli to ty!

B – CO?! Ja.. ja.. nie...

Z- Zabije i zakopie!

*W tym czasie u Yaki*

Y – Glonojad!

*Posejdon podchodzi i patrzy pogardliwie na Yaki*

P – Uznam, że tego nie słyszałem.

Y – Masz pytania!

P – Oooo!! Daj ^^

*Yaki przewróciła oczami*

Y - Jak to jest mieć tak wkurzającego brata, Zeusa?

*Posejdon westchnął*

P – A jak ma być?! To straszne! On tylko gada o tym jaki to on potężny i wszechmogący! I cały czas wytyka mi, że dostałem gorszą część świata. T^T

Y – Eee... Tak, bardzo ci współczuję.

*Po czym pogłaskała Posejdona po głowie*

Y – Lepiej?

P – Tak! ^^

Y – Następne pytanie. Wrona_ pyta się czy stworzysz jej konika.

P – Pewnie! ^^ Tylko musi mi powiedzieć jakiego chce.

Y – Ok. To wszystko, masz wolne. Widziałeś Artemidę?

P – W kuchni.

*Yaki wchodzi do kuchni i podchodzi do Artemidy siedzącej na krześle*

Y – Hej!

A(Artemida) – Nie!

*Yaki spojrzała zszokowana na boginię*

Y – Przecież ja jeszcze nie zadałam pytania.

A – Nie musisz.

Y – Ale... Nie wiesz o co chodzi!

*Artemida przewróciła oczami*

A – No dobra. Jakie pytanie?

Y - Jak długo można być wieczną dziewicą?

A – Serio? Czy to pytanie nie mówi samo za siebie?

*Yaki uśmiechnęła się złośliwie*

Y – Odpowiedź!

A – Wiecznie.

Y – Dziękuje. Tak trudno było...

A – Jeszcze słowo, a użyje łuku!

Y – No dobra! Spokojnie! Widziałaś Hekate?

A – W piwnicy.

Y – Ok....

*Yaki wychodzi z kuchni i widzi jak Zeus goni Bromana ze swoim mini piorunem w ręku.*

Y – Hahahaha!

*Broman patrzy wściekła na Yaki, tarzającą się ze śmiechu na podłodze*

B – Pomoż do cholery!

Z – ZABIJĘ!!!

*Yaki wstaję, i staje pomiedzy Zeusem a Bromanem*

Y – DOŚĆ!

Z – Ale...

Y – Powiedziałam koniec i kropka.

Z – Okej T^T

Y – Idz zajmij się swoimi boskimi sprawami albo czym ty się tam zajmujesz...

*Zeus idzie do sali tronowej i rzuca ostatnie mordercze spojrzenie na Bromana. Yaki patrzy na Bromana i uśmiecha się*

Y – Szkoda, że tego nie nagrałam.

*Broman patrzy z pogardą na Yaki*

B – Ani słowa więcej. Idę do Afrodyty.

Y – A ja do Hekate.

*Yaki pobiegła*

B – Afrodyto !

*Afrodyta dostojnym krokiem podchodzi*

Af(Afrodyta) – Tak, cukiereczku?

*Broman patrzy ze złością na boginię*

B – Nie mów tak na mnie! Ile razy mam ci powtarzać?

Af – Wybacz, słonko. Co chciałaś?

*Broman westchnęła głośno*

B – Masz zadania i pytania. Najpierw pytanie. Masz pomóc lovegoodovabysia11.

Af- Z chęcią! ^^ A w czym?

B – Emmm.... Przejdźmy może do zadania.

*Broman uśmiecha się złowieszczo w stronę Afrodyty*

B – Masz się ubrać w najgorszy stój jaki znajdziesz.

Af – Co? Ale to niewykonalne! Ja jestem boginią PIĘKNOŚCI. Nie zrobię tego!

B – Wybacz. Takie zadanie.

*Po dość ostrej kłótni Afrodyta wróciła przebrana w zielony sweter w żółte groszki, poszarpane biało – czarne spodnie w paski oraz sandały ze skarpetkami. Broman zaczęła się dusić ze śmiechu*

B – Hahahahaha!

Af – Ha – ha. Bardzo śmieszne!

B – Pięknie wyglądasz, królowo piękności.

Af – Masz 5 sekund na ucieczkę.

*Broman spojrzała na boginię i uciekła w trybie natychmiastowym*

*U Yaki*

*Yaki wchodzi do piwnicy, szukając bogini*

Y – Te! Magik!

He(Hekate) – Tutaj!

*Yaki podchodzi do Hekate siedzącej w blasku ognia*

Y – Masz zadanie.

He – Słucham, śmiertelniku.

Y – Emm... lovegoodovabysia11 mówi, że jesteś jej ulubioną boginią.

He – To oczywiste.

*Yaki patrzy z pogardą na Hekate*

Y – I chce abyś dała jej moc magii.

He – Hmm... Nie!

Y – Ale.. Czemu?

He – Bo nie!

Y – No weź, zachowujesz się jak dziecko. Jesteś jej ulubioną boginią!

*Hekate spojrzała morderczym spojrzeniem na Yaki. Ta z kolei cofnęła się o krok*

He – Zastanowię się.

Y – Okej. To ja lecę do Hadesa!

*Yaki podchodzi do boga podziemi, który siedzi w salonie grając w jakąś strzelankę*

H(Hades) – A masz! Twoja dusza poleci do mnie, nędzny śmiertelniku!

*Yaki przewraca oczami*

Y – Wiesz, że to tylko gra? I oni nie umierają naprawdę?

H – Cicho! Uśmiercam ludzi! Przeszkadzasz.

Y – Masz zadania i pytania, ponuraku.

*Hades odłożył pada i spojrzał spode łba na Yaki*

H – Nie jestem ponurakiem.

Y – Mhm.. Jasne. Lovegoodovabysia11 mówi, że robi szkolne przedstawienie i jest tobą, cieszysz się?

H – Tak.

*Yaki patrzy na niego wściekła*

Y – Okaż trochę szczęścia!

*Hades podnosi ręcę do góry i zaczyna nimi machać*

H – Yey!

Y – Ehh... No dobra. Masz się uśmiechać przez cały dzień.

H – Ale...

Y – Sza! Bądź mężczyżną!

*Hades uśmiechnął się i poszedł dalej grać*

*U Bromana*

*Broman puka do pokoju Ateny*

At(Atena) – Proszę!

B – Siema! Mam zadania i pytania, ciociu Wikipedio!

*Bogini spojrzała pogardliwie na Bromana*

At – O co chodzi?

B – Dasz sówkę lovegoodovabysia11?

At – Niech mi wyśle adres. To jej dam. ^^

B – Ok. Wygłoś dla wszystkich wykład na temat ,, Jak to jest dorastać w głowie Zeusa''.

At – Ja już to zrobiłam dawno.

B – I jak poszło?

At – Jeszcze nigdy nie widziałam, aby mój ojciec się tak czerwienił i sypał iskrami w różnych kolorach.

*Broman zatkała usta dłonią, aby się nie zaśmiać*

B – Ok... Idę do Aresa.

At – Mhm.

*Broman wchodzi do sali treningowej i widzi Aresa odcinającego głowę manekinowi*

Ar(Ares) – I co już nie jesteś taki mocny? CO?!

*Broman przewróciła oczami*

B – Ej! Ciołku!

Ar – Coś ty powiedziała?!

*Ares podchodzi do Bromana z obnażonym mieczem*

B – Eee... Odłóż tą rzecz i odetchnij. Masz zadanie.

*Ares schował miecz do pochwy i podbiegł podekscytowany do Bromana*

Ar – Jakie? ^^

B - MŁOTKU! CHODŹ TU!

*Naburmuszony Hefejstos wchodzi do sali treningowej i rzuca wściekłe spojrzenie w stronę dziewczyny*

Hef(Hefajstos) – Czego?

*Broman uśmiechnęła się złowieszczo*

B – Ty i Ares macie urządzić sobie podwieczorek z herbatką i herbatnikami.

Hef, Ar – Z NIM? NIGDY!

B – Macie je wykonać i kropka. Chyba, że ja mam wam wymyślić zadanie?

*Bogowie wymienili spojrzenia i westchnęli.*

Ar – Dobra...

Hef – Zapłacisz za to..

B – Ta jasne... Do roboty, dziewczynki!

*Ares i Hefajstos usiedli na dywaniku wokół stoliczka, zastawionego gorącą herbatą oraz masą herbatników. Zjedli razem podwieczorek, który zakończył się bitwą na herbatniki. Broman uchyliła się przed lecącym jedzeniem, które wylądowało na twarzy Yaki. Ares i Hefajstos zamilki, po czym wszyscy wybuchnęli głośnym śmiechem. Resztę dnia natomiast Broman spędziła unikając Zeusa, który nie mógł pogodzić się z tym, że ktoś woli Posejdona i Hadesa bardziej od niego*

B – A więc to koniec. Czekam na kolejne zadanka i pytanka. Do zobaczenia ^^

Y – Papa ;3

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro