Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

rozdział 8

Per Karol

Po skończeniu montowania filmu który naprawdę był męczący. Mimo tego że chowany wyszedł naprawdę świetnie to jednak musiałem trochę dłużej nad tym siedzieć. Było dużo scen które trzeba było skrócic albo kompletnie usunąć. Nie wspomnę o zabawie w dźwięki, czasami tak się darliśmy że naprawdę widzowie by nas poskarżyli o uszkodzenie słuchu.
Dostałem powiadomienie że film z minecraft właśnie został wstawiony na kanał, świetna wiadomość. Wyłączyłem komputer i wstałem z krzesła. Rozciągnąłem swoje mięśnie które się zastały przez siedzenie.
Po tej czynności wyszedłem z pokoju, skierowałem się do do łazienki ale drzwi były zamknięte. Oznaczało to doskonałe że jest zajęta więc poszedłem do kuchni. Zobaczyłem tam Ernesta który gotuje,nie powiem zdziwiłem się, od kiedy on gotuję?

- co ty robisz? - zapytałem opierając się o blat

-na vloga, mam świetny plan - oznajmił

- okej, nic nowego - powiedziałem i wziąłem do ręki puszkę energetyka - moglibyście coś ugotować do jedzenia, byłoby Miło

-po co? - zapytał chłopak patrząc na mnie - są rzeczy ważne i ważniejsze

- żebyś się pytał - powiedziałem zirytowany po czym otworzyłem puszkę napoju i zacząłem pić

- nie chce mi się

- a na vloga ci się chce raptem? - zapytałem z lekkim śmiechem

- tak, bo to robię dla widzów - chłopak wyłączył gaz na kuchence

- a dla kolegów już nie?

-i tak zjesz to co zrobię więc nie marudź już Karol - powiedzial i zaczął nakładać coś dziwnego na talerz, nie chciałem chyba wiedzieć co on wymyślił

Usłyszałem jak ktoś wychodzi z łazienki,to oznaczało że jest wolna i mogę skorzystać.

-czy mogę mieć chwilę prywatności? - zapytał krzyczeć Hubert

- co? - spytałem bo nie wiedzialam o co mu chodzi

-idę do pokoju - powiedział wkurzony i poszedł na górę

-Okej, niech ci będzie - powiedziałem ale chyba tego nie usłyszał

Gdy chłopak opuścił nas i poszedł na górę to postałem jeszcze z Ernestem w kuchni. Próbowałem zachęcić go aby jednak coś ugotował na kolację,jednak czułem jakbym mówił do ściany. Ernest naprawdę za bardzo się wkręcił w nagrywanie filmów,wszystkie robi tylko na youtu.be. Rozumiem go, daje to frajdę i czujemy się przy tym jak dziecko ale szkoda że przez to bardzo lekceważy inne obowiązki.

Per Hubi

Właśnie uświadomiłem sobie jak się zachowałem. Jaki ja debilem jestem, po co ja na niego naskoczylem? To normalne przecież że chciał tylko skorzystać z toalety. Karol nic złego nie zrobił a ja zachowalem się jak ostatni debil który ma na wszystko pretensje. Czasami sam siebie nie rozumiem, przeproszę go i mam nadzieję że będzie git.
Poszedłem do pokoju Karola i zbliżyłem się do komputera. Uruchomiłem go bo chłopak go wyłączył. Gdy mogłem już z niego korzystać wpisałem w wyszukiwaniu,, D,, chciałem znaleźć pewien program. Jednak to co zauważyłem batdzo mnie zaskoczyło. Zauważyłem dokument z nazwą " DxD ", ze strachem otworzyłem go i było napisane jakieś. rozdziały. Historia opowiadała o nas, jakieś romantyczne dialogi, z szokiem zacząłem czytać początek. Od kiedy Karol robi takie rzeczy? Straszne jest to że chłopak sam nas shipuje,on powinien trafić do psychologa!
Po chwili do pokoju wszedł Karol,zauważył że czytam jego brednie więc szybko znalazł się przy mnie.

- co ty robisz? - zapytał odsuwając mnie od komputera

-co to jest?! - zapytałem go - po co masz na komputarze książkę o DxD?

- no bo jak niekiedy się nudzę i jestem pijany to se pisze rozdziały - wyjaśnił i wyrzucił dokument do kosza

- czy ty nas shipujesz? - spytałem zdziwiony

-nie,ale ty chyba tak - oznajmił wyłączając komputer

-ja się tak zachowuje bo te niektóre rysunku zniszczyli mi psychikę - odpowiedziałem

- mi też - zgodził się ze mną

- idę do kuchni - oznajmiłem wstając z krzesła

Nie wierzę że Karol robi coś takiego, nie posądziłbym nigdy Karola o takie rzeczy. Nie chciałem chyba dowiedzieć się tego, wolałem żyć w niewiedzy.
Będąc dalej w szoku poszedłem na dół do kuchni. Ernest coś gotować,zapewne na jakiś film.
Nie chciałem z nim gadać więc wyszedłem z pomieszczenia i usiadłem w salonie na kanapie.
Wyjąłem telefon z kieszeni i popatrzyłem media społecznościowe.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro