rozdział 2
Per Karolina
Wziąłam książkę do ręki i położyłam się na łóżku. Zaczęłam czytać opowiadanie Agaty Christie. Bardzo lubię ta autorke,każda z jej książek opowiada o czymś kompletnie innym, każda historia sprawia że wgłębiam się w nią coraz bardziej.
Została mi ostatnia książka aby skończyć jej trylogię, jednak po dwóch rozdziałach mi się znudziła, na początku nie jest tak pociągająca jak każda co czytałem,zapewne to się zmieni ale na ten moment odłożyłam książkę. Wzięłam do ręki telefon i szukałam zdjęć Doknesa. Tak naprawdę nie widziałam go na żywo, Karol kompletnie mi się mu nie przestawił, nie dziwię się nie mieliśmy jeszcze okazji się poznać. Jednak dziś to się zmieni,cieszę się dlatego że lubię poznawać nowych ludzi i rozrzeszac grono znajomych. Po chwili znalazłam takie zdjęcie na Instagramie.
Mówiąc szczerze nawet ładny chłopak, ciekawe czy ma dziewczynę? Zapewne tak. Po dłuższych siedzeniu na Google znalazłam pełno fraz DxD, były na Google grafika pełno zdjęć Karola razem z Hubertem,dużo przerobionych zdjęć, nie do wierzyłam własnym oczom gdy pokazały mi się również o nich książki. Co jest grane? Karol nigdy nie wspominał mi że jest łączony z jego przyjacielem,a może oni byli razem?
-Karol, mam pytanie - przeszkodziłam chłopakowi przy robieniu montaży
-co tam... Kuźwa nie to kliknąłem - chłopak zaczął szybko klikać na klawiaturze że dźwięki niej słyszałam na łóżku - No co tam?
-co to DxD? - zapytałam z ciekawości dalej patrząc na fanarty ich widzów
- pytaj doknesa ja się w anime nie bawię - odpowiedział bez emocji
-ale związane z tobą, o co chodzi między Tobą a Hubertem?- zapytałem
-to ship Dealereq x Doknes czyli ja z Hubertem - chłopak przerwał montowanie i odwrócił się do mnie - ludzie mnie z nim łączą i myślą że jesteśmy razem i robimy jakieś 18+ rzeczy, mówię ci moi i Doknesa widzowie są zboczeni, kiedyś mi się nudziło i wszedłem w wyszukiwarkę,, DxD,, uwierz,wypaliło mi to oczy - opowiedział
- właśnie widzę jakieś zdjęcia, photoshopy, jakieś edity na tik toku, książki na Wattpadzie - zaśmiałam się
-no widzisz ale co ja poradzę? co mogłem zrobić to na Styropianu Dealera nie mogą dać fanartow o DxD bo ta osoba dostanie bana więc no ale u Doknesa grupie chyba mogą wysłać, nie wiem zresztą. Ten ship jest dla mnie jak ratunek czasem, gdy powiem coś o DxD to ten film ma o wiele więcej wyświetleń, mówię ci co złe moze być też dobre - oznajmił
-no to nieźle masz - powiedziałam odkładając telefon,nie chce już patrzeć na te rzeczy.
-tiaaa...- chłopak wrócił do montowania - a wiesz że jest też ship Ernesta z Zipkiem to się nazywa ExZ, co pamiętam - oznajmił
-już to widzę Ernest z Zipkiem trzymają się za ręce - zaczęłam się śmiać
-ja też, Ernest napewno byłby na górze - chłopak wraz ze mną zaczął się śmiać,mam ewidetnie te same poczucie humoru
- dobra idę na dół chcesz coś? - zapytałam,wstając z łóżka
-nie, dzięki kochanie
W takim razie wyszłam z pokoju Karola. Skierowałam się schodami na panter do kuchni. Jestem osobą której bardzo szybko robi się sucho w gardle, w ciągu dnia muszę wypić dużo wody. Na spokojnie umiem wypić 3-4 litry napoju,dlaczego tak jest? Nie wiem,kiedyś się nad tym zastanawiałam ale teraz już się do tego przyzwyczaiłam.
Per Karol
Gdy już zmontowałem to co miałem. Wyłączyłem komputer i wstałem z krzesła. Rozciagnąłem się aby moje mięśnie zaczęły normalnie funkcjonować. Po tej czynności skierowałem się do wyjścia z mojego pokoju. Gdy ominąłem próg skierowałem się schodami na dół, usiadłem w salonie i wziąłem swój laptop do ręki. Położyłem sobie go na kolanach, mam w nim zapisane plany dotyczące nagrywek, to jest idealny moment aby sobie poukładać w głowie jak wszystko zrealizować.
- jadę do domu, papatki kochanie! - pożegnała się Karolina gdy wyszła z kuchni kierując się w stronę przedpokoju
-co, dlaczego jedziesz? - zapytałem smutnym głosem patrząc na nią
-bo jutro mam szkołę jednak a nie zrobiłam lekcji - odpowiedziała zatrzymując się - wiesz doskonale że studia do nie łatwa sprawa
- no dobrze - wstałem z kanapy i podszedłem do niej, nasze usta styknely się ze sobą w pocałunek - pa kotku,kocham cię,uważaj na siebie
-dobrze, kocham cie!- dziewczyna zaczęła kierować się w stronę przedpokoju
- ja ciebie też! - krzyknąłem aby usłyszała
Po chwili usłyszałem dźwięk zamykających się drzwi. To był znak że dziewczyna opuściła mieszkanie.
Usiadłem znów na kanapie z lampotem, wszedłem w notatnik i zacząłem wszystko analizować.
&&&&&Time skip godzinę temu &&&&&&&
Kończę robić sobie porządki odnośnie każdego dnia. Po niewielkich poprawkach mam już zaplanowany tydzień do przedu. Jednak zostało mi zapytać chłopaków czy mój układ im pasuje. Słabo będzie jeśli im się nie spodoba,wtedy zepsują cały mój plan i ten czas pójdzie na marne. Mam jednak nadzieję że mnie nie zdenerwują i pójdą mi na rękę
Po chwili usłyszałem dźwięk dzwonka do drzwi, spojrzałem na godzinę,było po 17 czyli wiadomo kto stoi pod naszymi drzwiami.
-chłopaki otwórzcie! - krzyknąłem,nie chciałem kompletnie wstać z kanapy mimo tego że mialem najbliżej
-a ty nie możesz? - zapytał Ernest idąc do kuchni - gości masz bliżej
Wstałem niechętniej z kanapy, odłożyłem laptop na stolik który stał obok. Skierowałem się do przedpokoju, przekręciłem zamek i otworzyłem drzwi.
Przed moimi oczami stał Damian z kamerą, czyli już nagrywa już vloga na swój kanał. Szkoda tylko że nic mi nie wspomniał że będzie miał taki zamiar, cały Hubert. Niechętnie wpuściłem go do środka
-elo - przywitałem się krótko
-cześć - odpowiedział z uśmiechem na twarzy
W czasie gdy Hubert zdejmował buty i coś gadał do kamery, wróciłem znowu do salonu. Usiadłem na kanapie biorąc laptopie i zacząłem sprawdzać Facebooka z nudów.
-dobra nagrywamy vloga - powiedział Ernest wychodząc z kuchni
-dopiero nagrywacie? - zapytał zdziwiony Damian
-tak, nie jesteśmy tacy jak ty Damian - oznajmiłem spoglądając na niego
Piotrek zszedł do nas i wziął kamerę która stała już gotowa przy telewizorze. Chłopak odpalił i zaczął nagrywać,no to zaczynamy zabawę jak co dzień.
-siema mordy przyjechał do nas Doknes - Ernest podniosł Huberta i rzucił go na kanapę - w bazie dla wszystkich jest miejsce do spania!!- zaczał krzyczeć i się śmiać
- nic się nie stało? - spytałem Huberta wyciągając w jego stronę rękę
-nie - chłopak spojrzał na mnie zdziwiony
- sorry za niego- powiedziałem
-przyzwyczaiłem się - odpowiedział
Time skip około 2h
Po nagrywaniu vloga, przyszedł czas na odpoczynek. Damian zrobił live na insta, a ja w tym czasie byłem w pokoju i znowu montowałem . Myślę że jestem jedyna osoba w tym domu gdzie naprawdę siedzę najczęściej przy montażu. Jestem perfekcjonista,mój każdy film musi być idealny, dlatego poprawiam każdy szczegół aby jednak widzowie byli również zadoleni z tego co robię.
Po chwili do pokoju wbił Zipek Merlin ,czyli nikt inny jak Piotrek
-jak ci idzie - zapytał chłopak podchodząc do mnie
-daje rade - odpowiedziałem lekko zmęczony
-co robisz? - zapytał Hubert wchodząc mi do pokoju
-montuje vloga dla was ludziska - gdy zobaczyłem że chłopak nagrywa dalej live, ukradłem telefon i zacząłem gadać głupoty
-oddaj! - krzyknął Hubert gdy wstałem z krzesła i zacząłem chodzić po całym mieszkaniu
Po chwili zacząłem się ganiać z Hubertem, nie powiem świetnie się bawię. Jednak chlopak nie umie się bawić i zamknął mnie w łazience. Próbowałem całych sił aby je otworzyć ale on trzymał ewidetnie za klamkę co powodowało że drzwi nie chętnie ze mną współpracowały. Gdy chłopakowi znudziło się trzymanie drzwi to mnie puścił
-ludzie przepraszam za niego - oznajmił do telefonu idąc w stronę salonu
Spojrzałem przez chwilę na niego i poszedłem na górę. Było miło,wesoło ale praca nie poczeka. Wróciłem do swojego stanowiska i zacząłem dalej montować film.
Czułem po oczach że jestem już zmęczony ale jednak chce dokończyć co zacząłem. Nie chcę zostawiać kolejnego filmu na potem,wtedy będę miał takie zaległości że będę musiał zarywać nocki aby wszystko ogarnąć.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro