Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

rozdzial 7

Per Hubi

Ten vlog z chowanego był dziwny. Bardzo fajnie się przy tym bawiłem jednak nigdy w życiu coś tak porytego nie nagrywałem w swojej karierze.
Po skończonych nagrywkach postanowiłem zrobić żart dla Karola więc poszedłem do jego pokoju. Chłopak siedział przy komputerze zapewne montując kolejne filmu. Nie wiedziałem dokładnie co robić więc nanpoczatek wyjąłem telefon z kieszeni i włączyłem nagrywanie w telefonie. Zbliżyłem się do Karola oraz poczochralem jego włosy. Chłopak nic z tego nie robił co trochę zniszczyło mój żart.
Postanowilem pójść do Piotrka i zrobić to samo.
Dalej z włączonym nagrywaniem poszedłem do Piotrka, może u niego będzie jakaś śmieszna reakcja

- ej mordo - powiedział Piotrek gdy poczochrałem jego włosy

-co? - spytałem,wyłączyłem nagrywanie w telefonie

-nie wiem czy to dać - pokazał palcem jakiś urywek z chowanego

- nie mój vlog, nie moja sprawa - uniósłem ramiona w górę

-Ale Ernest poszedł do dziewczyny, twoim zdaniem jakby to był twój film to co byś zrobił?- zapytał patrząc na mnie

- moim zdaniem usuń - powiedziałem ignorujaco

-czyli mam zostawić, możesz iść - chłopak wrócił do montowania

Po co on się mnie spytał jeśli i tak robi po swojemu?
Naprawdę chłopaki mają tutaj dziwne myśleni.
Wyszedłem z pokoju Piotrka i postanowiłem wrócić do pokoju Karola. Jego pomieszczenie,tak naprawdę, najbardziej mi się podoba.

- jak ci idzie - spytałem podchodząc do niego

-średnio , jak montuje to jest taka z tego beka - powiedział śmiejąc się z jakiegoś urywku

- pokaż mi - spojrzałem na ekran monitora

-ale ty czerwony haha - jeszcze bardziej zaczął się śmiać gdy pokazał fragment gdzie schowałem się przy kaloryferze.

-  to kaloryfer był gorący - oznajmiłem

- ale beka, ludzie będą mieć - powiedział ledwo przez śmiech

- zgadzam się

Gdy urywek już się skończył postanowiłem chłopakowi nie przeszkadzać. Usiadłem na łóżku Karola i wziąłem telefon, napisałem do Julii. Jest ona moją najlepszą przyjaciółką, znam ją od dzieciństwa.

Julka ❤️

H: cześć

J: co tam

H: znasz Karola?

J: tak, dealera znam

H: no to jestem u niego w bazie

J: aaa Karol chodzi z Karoliną wiedziałeś o tym?

H: tak...

J: ja nie mogę uwierzyć że są para

H: ja też

J: kończę bo się uczę jak zawsze

H: ok ja będę w czwartek szkole może

J: ok pa 😘

H: pa ❤️

Odłożyłem telefon. Kompletnie nie chce mi się wracać do szkoły. Została mi ostatnia klasa a potem matura, niby szybko zleci lecz prawda jest taka że będę musiał bardzo się postarać aby zdać i mieć ten papierek dojrzałości w dłoni.
Czy będzie mi on potrzebny w życiu? Absolutnie nie, myślę że będę w życiu utrzymywać się na nagrywaniu filmów. Kocham to robić a jednak duże pieniądze są przy dużej ilości wyświetleń.
Schowałem telefon do kieszeni, zaschło mi w gardle. Owszem, widzę że Karol ma wodę do picia w pokoju lecz nie chce pić po nim. Mimo tego że znam go bardzo długo to nie lubię pić z jednej butelki z kimś.
Całowanie to inna sprawa bo to przyjemność a tutaj jeśli mogę pójść do kuchni i napić się z butelki nie ruszanej to właśnie chce z tego korzystać.
Wstałem z łóżka i wyszedłem z pokoju,chłopak nawet nie zwrócił na mnie uwagi. Widać że jest bardzo skupiony na tym co robi,to dobrze o nim świadczy.

- wychodzę nara - krzyknął Piotrek gdy schodziłem ze schodów

- Elo - pożegnałem się z nim

Piotrek założył buty i trzasnął drzwiami.
Czyli a ja z Karolem znowu zostaliśmy sami w domu czemu my musimy zawsze razem zostawać? Czy naprawdę chłopaki ciągle gdzieś wychodzą a Karola zostawiają samego? Bardzo słabe zachowanie z ich strony. Nie moja sprawa więc nie będę się wtrącać ale sądzę że słabo to wygląda.
Poszedlem do kuchni napić się wody,w pewnym momencie w mojej głowie wyobrazić się żart dla Karola. Zacząłem o nim myśleć gdy piłem wodę z butelki.

Per Karol

Usłyszałem krzyki Piotrka i zamykające się drzwi.
Znowu zostaje z tym dzieckiem sam w domu. Siedziałem dalej przy filmie.
Przez moje skupienie kompletnie nie słyszałem jak Hubert wchodzi do mojego pokoju. Po chwili Damian obraca mi krzesło na którym siedzę , dzięki czemu jesteśmy naprzeciwko siebie. Zacząłem czuć się dziwnie i niezręcznie,co on znowu wymyślił?

- hejka - przywitał się blondyn z uśmiechem na twarzy, wyglądał trochę creepy

-co tam?- zapytałem z zawachaniem w głosie

- a nic, co robisz? - zapytał z ciekawością

-montuje dalej, o co ci chodzi? - odpowiedziałem

-długo ci to zajmuje? - zapytał

-nie wiem , Damian menel możesz wyjść z mojego pokoju? - zapytałem gdy poczułem że chce coś zrobić

-nie jestem Damian ani menel - powiedział wkurzonym głosem

-jesteś - pokazałem mu język

-wiesz że ci okulary pasują do twarzy?

-wiem każdy mi to mówi - oznajmiłem

Postanowiłem skończyć ta niezręczna scenę więc obróciłem krzesło w stronę biorka i zacząłem dalej montować. Chłopak odsunął się odemnie i położył się na łóżku. Poczułem się troche bezpieczniej gdy byłem zdała od niego. O co mi chodzi? Dlaczego tak się zachowuje? Czy takim czymś chce mi coś przekazać? Kompletnie go nie rozumiem.
Po 2p minutach usłyszałem że ktoś przyszedł do domu. Zignorowałem to dlatego że mało mnie to interesowało.
Damian jednak był ciekawski, wstał z mojego łóżka i wyszedłem z mojego pokoju. Zapewne poszedł sprawić kto przyszedł.

Per Hubi

Poszedłem sprawdzić kto to

-jak tam randka - zapytałem

- spoczko a wy co robiliście?

-nic

- Tia Karol niekiedy mówi o DxD - zaczął Ernest

-co mówi? - spytałem ciekawy

- że DxD istnieje na wattpadzie, fanki są spoczko i że to jest zabawne - odpowiedział - nom ale on ma dziewczynę która kocha - dodał

- jakoś gdzieś mam DxD

-a przypomnieć ci 4 lata temu? - podniósł lewa brew do góry

-kuźwa było minęło - podniosłem lekko głos

-było minęło haha byliście na tej imprezie tak pijani że gdyby nie ja to byście w łóżku wylądowali - to były czasy - zaczął się śmiać

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro