rozdzial 69
Per Hubi
Przytulilem się do Karola i po chwili spał lecz ja nadal myślałem o tym całym dniu Czemu Marcin to powiedział? Tyle lat dla niego to było zmarnowanie czasu? Karol się odwrócił
-idź spać proszę cię - powiedział chłopak
- Karol zrozum że ja...
-że jesteś senny i chcesz spać rozumiem cię - przerwał mi zdanie
-nie
- no dobra to ja też nie idę spać no i co że prawie śpię, ale nie zasne kiedy ty nie zasniesz i koniec kropka - powiedział chłopak
-dobra idę spać - wstałem z łóżka
Zdjąłem koszulkę, spodnie i położyłem się ponownie na łóżku przy Karolu
- dobranoc- powiedziałem
Karol po 5 minutach spał jak niemowlę ale ja nie więc wspominałem moje życie z Marcinem i Karolem, zastanawiałem się co by było jakby ich nie było? jakby z nimi się nie zaprzyjaźnił? kim by był? z kim bym się przyjaźnił? z kim by spędzał tyle czasu? Leciały z moich oczu pojedyncze łzy które kapały na Karola rękę . Po 10 minutach Karol się obudził i zobaczył moja smutno minę i moje mokre policzki odrazy mnie przytulił
- co się stało? - zapytał senny
-zastanawiałem co by było jakby was nie było? czyli Marcina i ciebie
-no ty byś miał dziewczynę i przyjaciół pewnie - odpowiedział mi chłopak
-wolę was a co był było jakby mnie nie było?
- to bym żył sobie sam albo z Karoliną
- aha przepraszam za wszystko - wstałem i wybiegłem z pokoju ale na schodach Karol mnie zatrzymał
- po pierwsze nie uciekaj, a po drugie Hubert za nic nie musisz przepraszać rozumiesz
Wtedy patrzyłem na oczy Karola i z jednej strony chciałem uciec jak najdalej stąd a z drugiej zostać i go przytulić i pocałować, stałem tak nie ruchomo aż straciłem panowanie nad sobą i upadłem ale chłopak mnie złapał i wtedy już nie wiem co się działo bo chyba zemdlalem
Per Karol
Hubert stał nie ruchomo i po chwili zemdlał, nie wiedziałem co mam zrobić więc zabrałem go do mojego pokoju i położyłem go na łóżku. Poszedłem do łazienki, zmoczylem ręcznik zimna woda, wróciłem do niego i zacząłem delikatnie przykładać zimny ręcznik do czoła . Po 5 minutach otworzył swoje oczka
- co się stało? - zapytał chłopak
Wtedy rzuciłem ręcznik na podłogę
-Karol głową mnie boli i jestem senny
co się stało? poczekaj pamiętam że stałem z tobą na schodach i nie wiedziałem czy cie pocałować czy uciec jak najdalej - opowiedział
-idź spać jutro ci powiem
Wziąłem go na ręce i położyłem na poduszkach, przykryłem go kołdra i położyłem się obok niego. Wtedy oboje zasnęliśmy
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro