Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

rozdzial 66

Time skip

Per Hubi

Jestem już na meet pierwsi widzowie już podchodzili po autografy. Gdy im dałem zacząłem chodzić po stadionie w sumie nic ciekawego każdy ma swój sklep i każdy widz coś kupuje. Poszedłem w stronę swojego stanowiska

-hej - przywitałem się z Błażejem

-siema

-ktoś coś już kupił? - zapytałem

-tak  nie martw się

- nie martwię dobra spadam - odszedłem

Poszedłem w stronę Mwki po chwili zobaczyłem go jak daje autografy i gada z widzami podszedłem

- Elo mordo

-siema jak tam?

- dobrze - odpowiedziałem chłopakowi

- dobrze że dobrze co nie - lekko się zaśmiał

-widzę że sklep się sprzedaje

-nawet nawet a jak u ciebie? - zapytał

- też spoko każdy kupują więc cieszę się

- Karola nie ma? - zmienił temat

-nie zaprosili go - odpowiedziałem

-czemu.

H:też nie wiem smutne trochę  ty cała impre  będziesz tu stać?

-tylko sprawdzałem jak tam i miałem iść i widzowie mnie zatrzymali a jak przyszedłeś poszedli - powiedział

-dobra spadam na swój targ

-no dobra Elo 

Odszedlem od sklepu Mwk i postanowiłem wyjść z stadiony bo trochę za głośno. Gdy wyszedłem zadzwoniłem do Karola ale nie odebrał ciekawe czemu znowu jest zajęty. Pochodziłem do okoła stadionu niektórzy chcieli autograf i zdjęcia a niektórzy pogadać ze mną więc zajęło mi to jakieś 2 godziny. Po chwili z dala zobaczyłem... Karola? Co on tu robi zacząłem iść w jego stronę. Po chwili zobaczył że idę do niego.

-Karol co ty tu robisz? - zapytałem zdziwiony

-przyjechałem  chodź popatrzeć co jest ciekawego - odpowiedział z uśmiechem na twarzy

Po rozmawie postanowiliśmy że dzisiejszy dzień spędzimy razem czyli mamy chodzić razem a nie oddalać się od siebie . Po chwili spotkaliśmy przyjaciela Karola czyli Rafała Karol go zna bo on był z zespole

-siemmmmka  - przywitał się chłopak

-elo stary ty też tu? - zapytał Karol

-będę robić akrobacje na scenie za około godziny wiesz

- to super a w ogóle  to mój przyjaciel Hubi - przedstawił mnie

-hejka - przywitałem się miło

-siema pogadalbym z wami chętnie bardzo ale musze lecieć na scenę bo mam próbę

- elo

Rafał odszedł od nas

-gdzie idziemy? - Karol spojrzał na mnie

-no może coś zjedzmy? - zaproponowałem

Poszliśmy razem do baru o nazwie " Ryk smoka " zamówiliśmy spaghetti i coś do picie czyli cole Kosztowała razem 100 złotych. Po pół godzinie przyszło zjedliśmy nawet było pyszne potem nudziło nam się więc poszliśmy na stoisko Mwk czyli na stoisko TeamAndrzejKaktus

- elo

-siema

- Hubert mówił że ci nie będzie - powiedział Marcin

-jednak przyjechałem

- widzę że Andrzej Kaktus was interesuje - lekko się zaśmiał

-wolimy nasze zwierzaki a nie roślina która zaraz zdechnie - powiedziałem

- ej ziom uważaj sobie - powiedział leko wkurzony Marcin

-Mwk taka jest prawda

- co? Karol naprawdę dobra idziecie stąd i nie mówcie do mnie Przyjacielu ani kolego bo już nim nie jestem rozumiecie tylko Hubert on jest ważniejszy a o mnie zapomniałeś jak zawsze debile z was dajcie mi spokój - Marcin odszedł od nas

Było mi smutno ale co teraz będzie z team przyjaźń czy on dalej będzie istniał?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro