Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

rozdzial 54

Per Ernest

Dziś mieliśmy nagrać vloga ale nagralismy początek bo wzięliśmy zła czekoladę i jutro musimy kupić nową . Umyłem fontannę  i położyłem do wyschnięcia.

Per Hubi

Leżałem z Karolem w jego łóżko nudno było

ej zróbmy jakiś challenge w kajdankach? - zaproponował

-nie dzięki już chodzenie i szukanie samochodu był to wielki chellange

-ale mi się też nudzi i co mam  zrobić

Wstałem i wyszedłem z pokoju. Poszedłem do Ernesta z nim pogadać

- Elo - przywitałem się

- yy elo co tam mordo? - zapytał chłopak

- a nic nudzi mi się

-no idź do Karola

- może pójdę do parku

-o 2?! - zapytał zdziwiony

-a czemu by nie?

- no tylko uważaj na siebie

- no Oki nie pójdę 

Wyszedłem z pokoju Ernesta i poszedłem do Karola go przeprosić. Gdy wszedłem Karol grał na gitarze Karol zaczął grać na gitarze i śpiewać.

Per Karol

Odłożyłem gitarę na stojak po chwili zobaczyłem że Hubert  się na mnie smutno  patrzył  i miał telefon  w rękach co się stało

-co się stało? - zapytałem

- rodzice wrócili z podróży i mam wracać do swojego miasta

-ty nic nie musisz jesteś dorosłym  pamiętasz?

- no i  oni mi każą ja musze jechać - jego słów robił się bardziej smutny

-a co jeżeli nie pojedziesz stanie się ci coś? źle Ci tu było albo jest? - zapytałem

-nie ale muszę zrozum Karol

Hubert wybiegł z pokoju a ja za nim pobiegłem. Zatrzymałem go przy drzwiach przedpokoju. Ernest i Piotrek patrzyli się na nas jakby widzieli ducha

-po co uciekłeś - zapytałem

Hubert nic nie mówił. Widziałem łzy  na jego oczach.

-jak musisz to jedź ale pamiętaj będzie każda sekunda tęsknić jesteś dla mnie wszystkim - powiedziałem

Wtedy go puścilem Hubert pobiegł do mojego pokoju a ja poszedłem za nim. Gdy wszedłem Hubert pakowal rzeczy do walizki. 

-będę tęsknić

-ja też w sumie spoko było

Po chwili Hubert zbliżył się do mnie nasze oczy jakby spotkały się na naszej drodze i Pocałowaliśmy się lecz po 5 sekundach odsunął się i  wyszedł z bazy i nie wrócił to co się stało przed chwilą.... Co się stało... Czy ja i Hubert właśnie.... Ale.... Nie to nie może być prawda

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro