Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

rozdzial 4

Per Karol

W końcu nadszedł czas hdzue skończyliśmy nagrywać.
Podczas nagrywania czułem się coraz gorzej, napewno przeziębienie mnie dopadło. Nie dziwię się, przez te wszystkie nagrywki w ogrodzie napewno mnie gdzieś przewiało.
Gdy leżałem na łóżku do pokoju wbił Damian, lekko się przestraszyłem przez to że wszedł niespodziewanie.

- co tak leżysz sam? - zapytał podchodząc do mni3

-a nie mogę? - zapytałem patrząc na niego

-co cię gryzie? - położył się obok mnie

-nic - odpowiedziałem krótko i odsunąłem się aby miał więcej miejsca

-nie znam cie od dziś widzę  - złapał mnie za buzię i obrócił  tak że patrzylismy sobie w oczy

- chcesz mnie pocałować? - zapytał szeptem,poczułem się jak hipnozie

-tak.... zaraz co? - spytałem zdziwiony zabierając moja twarz z jego dłoni - co to za pytanie?

- a dlaczego? - zapytał patrząc na mnie

-nie chce cie całować - odpowiedziałem  wstając z łóżka - pogięło cię do reszty?

- hejka - przywitała się blondynka wchodząc do pokoju

-kochanie co ty tu robisz? - spytałem zdziwiony gdy ja ujrzałem

-szkoła nie zając - uśmiechnęła się-  widzę już DxD się rwie - dziewczyna zaczęła się śmiać 

-Karolina nigdy cie nie zdradzę za bardzo cię kocham - pocałowałem ją w usta a dziewczyna odwzajemniła gest 

-hej,Hubert jestem  - przywitał się Hubert wstając z łóżka

-hejka,Karolina, miło poznać - Karolina wyciągnęła rękę na przywitanie,chłopak podszedł do niej i uścisneli sobie ręce

-jak się poznaliście to pójdę po picie - oznajmiłem idąc w stronę wyjścia

- ja nie chcę - powiedziała dziewczyna

-ja też nie chcę, może nie będę wam przeszkadzać? - zapytał chłopak stojąc obok mnie przy progu

-nie przeszkadzasz

-zostań,pogadamy - poprosiła go dziewczyna

W trójkę usiedliśmy na łóżku i zaczęliśmy gadać o różnych tematach. Podobała mi się bardzo atmosfera, Hubert wraz z Karolina polubili się. Czasami okazało się że mają wspólne tematy tak jak czytanie książek czy też kolekcja kart z jakieś gry której nie znam.
Bardzo się cieszyłem że mój najlepszy przyjaciel polubił moja dziewczyna,moim zdaniem to ważne w przyjaźni.
Szanuje Huberta zdanie,gdyby powiedział że jest dziwna i dałby idealny argument to zapewne porozmawiałbym z dziewczyną o tym, ewentualnie pomyślał czy Hubert ma rację.
Jednak, chce skupić się na tym że dobrze spędzają ze sobą czas,w tym momencie to jest dla mnie najważniejsze.
Niestety,dobra posiadòwka musiała szybko się skończyć. Studia to jednak ważny etap w życiu i trzeba chodzić na lekcje regularnie.
Dlatego Karolina bardzo wzięła je do serca,uczy się pilnie przez co coraz lepiej idzie jej każdy temat.
Jedynie bardzo mi szkoda że nie siedzi z nami do późnych godzin, wraca do domu wcześniej aby powtórzyć jeszcze lekcje,rozumiem ją chce skończyć studia najlepszymi stopniami lecz czasami mi przykro że musi mnie opuścić.

-o 23:34 muszę iść - powiedziała dziewczyna wstając z łóżka

-a myślałem że zostaniesz na noc  - zrobiłem smutna minę patrząc na nią

-kotek chciałabym ale jednak szkoła a poza tym masz gościa i co mi wiadomo nie ma już wolnych łóżek. - przypomniała mi ważny fakt

- a do której szkoły chodzisz? - zapytał ciekawski Hubert

- studia,pielęgniarstwo - odpowiedziała z uśmiechem

-o to super,gratulacje że się dostałaś, pielęgniarstwo ciężki zawód - oznajmił Hubert

- zgadzam się, dobra chłopaki muszę lecieć. Było mi bardzo miło poznać Cie Hubert...

- mi również było miło - chłopak przerwał wypowiedź Karoliny

- odprowadze cię - oznajmiłem wstając z łóżka

- nie, dam radę trafić do drzwi - powiedziała całując mnie w usta - dobranoc kochanie

- słodkich snów misiu

Po pożegnaniu dziewczyna wyszła z pokoju. Zostałem w nim ja wraz z Hubertem. Czy się cieszę? Sam nie wiem, nie chce powtórzyć tą dziwna sytuację która była przed przyjściem dziewczyny,sam nie wiem co to było.

- gdzie znaleźć taką piękna dziewczynę Dealer? - zapytał chłopak patrząc na mnie

-  poznałem na rozdaniu nagród - odpowiedziałem siadając obok niego na łóżku - miłość pojawia się w nie oczekiwanym momencie

- masz racje Karol - zgodził się ze mną

-idę spać na kanapie,ty śpij u mnie na łóżku, odstąpię Ci chociaż ja bo chłopaki nie dadzą Ci swoich łóżek - powiedziałem i zacząłem układać poduszki aby był porządek na łóżku

- a jakbyś miał podwójne łóżko poszedłbyś ze mną spać? - zapytać i zacząć się śmiać

-a co proponujesz? ja bym nawet dał ci cała kołdrę do dyspozycji - zacząłem również się śmiać

Wstałem z łóżka, poprawiłem mu jeszcze łóżka aby napewno miał wygodnie. Nie chcę aby jutro jęczał że mam twarde i nie wygodne łóżko. Owszem,ma twardy materac ale jednak wygodnie się śpi.
Wziąłem poduszki oraz koc który leżał zwykle przy łóżku. Mam taki kącik gdzie trzymam tam właśnie rzeczy które nie chce mi się włożyć do środka łóżka.
Zostawilem Huberta samego w moim pokoju a ja sam zszedłem na dół.
Każdy z chłopaków byli już w swoich pokojach i zapewne montowali albo odpoczywali po ciężkim dniu.
Podszedłem do kanapy i położyłem poduszki wraz z kocem na nim.  Zanim się położyłem, zdjąłem z siebie koszulkę wraz ze spodniami, nie wygodnie by mi było spać w ubraniach.
Gdy byłem już gotowy do snu położyłem się, zamknąłem oczy i szybko poleciałem do krainy snów, odpoczynkow oraz relaksu.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro