rozdzial 32
Per Karol
Już się uspokoiłem, emocje opadły trochę ze mnie.
Trochę za bardzo naskoczyłem na chłopaka z tym się zgodzę. Myślę że takim zachowaniem Hubert bardziej zerwie ze mną przyjaźń niż się pogodzimy.
Czy muszę być takim debilem? Nasza znajomość jest teraz na włoski a ja odwalam takie rzeczy.
Musze działać jak najszybciej bo inaczej nie będę miał co ratować.
Wziąłem do ręki telefon i napisałem do chłopaka.
Hubi
już się uspokoiłem, przepraszam
Mam to gdzieś
porozmawiamy?
Mam cie gdzieś
dlaczego?
Mam cie gdzieś
Zaciąłeś się?
Mam cie gdzieś
przepraszam
Daj mi spokój
a wybaczysz?
Wiadomości nie wysłałana, osoba do której pisałeś ma wyłączony telefon
Naprawdę wyłączył telefon? Kurde nie podoba mi się to kompletnie,chciałbym jednak uratować wspólne 11 lat.
Mam nadzieję że chłopak mimo wszystko będzie chciał kiedyś ze mną pogadać, przecież nie chciałem go uderzyć specjalnie.
Per Hubi
Najperw mnie obraża i bije mnie, potem chce abym mu wybaczył a na końcu do mnie pisze. Czy on jest jakiś nienormalny? Nie nadążam za jego wachaniami nastroju. Bardzo mi miło że chłopak się stara, próbuje robić cokolwiek abym mu wybaczył lecz takim zachowaniem jest daleko od tego. Zapewne tak mu wybaczę, jesteśmy przecież dorośli więc przyjdzie dzień gdzie porozmawiamy i będziemy się jeszcze z tego śmiać. Mimo wszystko narazie chce od niego odpocząć,za dużo się działo z nim więc należy mi się chwilą relaksu.
Skończyłem oglądać swój ulubiony serial, niestety teraz nie będę miał co oglądać na netflix. Gdzie znajdę taki zajebisty serial jaki był ten?
Wyłączyłem komputer, jest bardzo późno więc czas abym poszedł spać. Szczerze, nie chce mi się,sądzę że nie jest mi to teraz potrzebne. Na spokojnie mógłbym dziś zerwać noc ale z tyłu głowy wiem że mam jutro ciężki dzień.
Zdjąłem z siebie ubrania i położyłem na fotelu.
Gdy byłem w samych bokserkach położyłem się na łóżku, ułożyłem sobie poduszkę wraz z kołdra aby było mi wygodnie.
Po tej czynności wziąłem do ręki telefon,gdy włączyłem internet natychmiast mój telefon zaczął wibrować.
Okazało się że Karolowi się nudzi i postanowił spamic mi na Instagramie, chłop jest nienormalny.
Wszedłem w aplikacje i mu odpisałem.
Dolareq: ziom
Dolareq: wybacz
Dolareq: byłem pijany
Dolareq: proszę
Doknesig : PRZESTAN MI SPAMIC O TEJ GODZINIE
Dolareq: wybacz
Doknesig: nieeee
Dolareq: to wal się
Doknesig: nareszcie, dzięki
Karol jest jakiś opętany,to jest moja opinia.
Wyszedłem z insta i odłożyłem telefon. Wyłączyłem znów internet aby chłopak nie postanowił znowu robić mi spamu,jakoś mu nie wierzę że nie będzie już mi truć tyłka.
Ułożyłem się wygodnie na łóżku i zasnąłem.
Następny dzień
Per Karol
Cała noc nie spałem. Myślałem o blondynie i naszej sytuacji. Chciałbym z nim pogadać ale jeśli chłopak nie chce to chyba czas odpuścić.
Wstałem z łóżka oraz wyszedłem z pokoju. Zaschło mi w gardle więc dobrym pomysłem iść po wodę.
Gdy byłem na dole spotkałem Ernesta,nie słyszałem aby ktoś się już obudził więc dziwne.
-Doknes przyjedzie dziś po rzeczy - przypomniał mi Ernest
-wali mnie to - odpowiedziałem bez emocji wchodząc do kuchni - mam to gdzieś
-a co to za zmiana? - zapytał zaskoczony - jeszcze wczoraj ryczałeś że on ci nie wybaczy
- nie chce mi wybaczyć to nie - odpowiedziałem biorąc butelkę wody do ręki
- ja bym tak nie powiedział
- on mi nie wybaczy, to jest osobą która bym nigdy nie uderzył , straszne żałuję tego co zrobiłem - oznajmiłem
Naszą rozmowę przerwał dzwonek do drzwi,napiłem się wody i poszedłem otworzyć. Szybko dotarłem do przedpokoju i otworzyłem. Przed moimi oczami stanął mężczyzna wraz z kobietą, odrazu skojarzyłem że to rodzina Huberta.
- dzień dobry, chcemy zabrać ubrania Hubiego - powiedział wujek Huberta z uśmiechem na twarzy
-Ernest zaprowadzi państwo gdzie Doknes ma ubrania - powiedziałem do chłopaka który wszedł do przedpokoju.
Ernest bez słowa zaporowadzil ich na górę do mojego pokoju. Mimo wszystko miło mi było że to właśnie u mnie w pokoju Hubert trzymał swoje rzeczy.
Gdy miałem zamknąć drzwi zauważyłem Huberta w samochodzie. Bez zastanowienia wyszedłem z mieszkania i poszedłem. To może być moja ostatnia szansa na interakcje z nim.
-nie istniejesz dla mnie - powiedział chłopak po tym jak odsunął szybę
- wybacz,wiesz dobrze że nie chciałem tego zrobić
- mało mnie to interesuje co chciałeś a czego nie chciałeś
-możemy jechać? - zapytała go jego ciocia gdy wrócili
-tak - Hubert zasunął szybę
Po tym jak jego wujek wsiadł do samochodu, zauważyłem jak każdy z nich zapina pasy
Odsunąłem się na bezpieczna odległość i po krótkim czasie wyjechali.
Po chwili podeszła do mnie Karolina, poklepała mnie po ramieniu i skierowała się w stronę mieszkania.
Zrobiłem to samo, szkoda że mi się nie udało mi się kolejny raz.
Gdy byłem w środku usiadłem w salonie. Karolina mnie objęła bo było po mnie widać że jestem na skraju załamania . Co ja mam zrobić aby Hubert odpuścił?
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro