Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdzial 161

Per Hubi

W końcu skończyłem na dziś. Gdy już przestaliśmy nagrywać do jego piosenki pojechałem do restauracji. Zaparkowałem samochód i wszedłem do środka miałem szczęście bo do zamknięcia zostało pół godziny. Podszedłem do lady

-dzień dobry poproszę sushi za 20 złotych - poprosiłem

-dzień dobry, proszę usiąść i Panu za 10 minut podamy, chciałby Pan ktoś do picia?

-nie dziękuję - uśmiechnąłem się do dziewczyny która mnie obsługiwała

-dobrze będzie Pan płacił teraz czy po zjedzeniu?

-w sumie mogę teraz

Wyjąłem portfel z kieszeni i wyciągnąłem z niego 2 dychy i podałem Pani. Bez usiadłem i zacząłem czekać, sprawdzałem co się dzieje w moich social mediach. Po 10 minutach podali mi jedzenie więc odłożyłem telefon na stolik i zacząłem jeść, jak ja kocham sushi  . Zjedzenie tego zajęło mi jakieś pół godziny  byłem w lokalu ja jakiś typ który też jadł i osoby które sprzątały stoliki. Gdy już zjadłem powiedzialem dziękuję i wyszedłem z lokalu. Zrobiło się już ciemno więc wsiadłem do samochodu i pojechałem w stronę mojego domu. Gdy dojechałem bezpiecznie zaparkowałem i  wysiadłem z samochodu zablokowałem go za pomocą kluczyka i wszedłem do domu drzwi o dziwo były otworzone, wszedłem zamknąłem je na pokrętło i zdjąłem buty. Nie budząc nikogo przez przypadek poszedłem do pokoju, nie wiem która jest godzina . Wszedłem do pokoju swego i zamknąłem drzwi po chwili jednak te drzwi się otworzyły dziwne więc zamknąłem je znowu odwróciłem się i zobaczyłem autorkę przestraszyłem się bardzo

-jejku nie strasz mnie - powiedziałem wystraszony

-przepraszam Hubi nie chciałam

-sponio a cio się stało? bo nigdy mnie o tej godzinę tak o nie wbijasz mi na chatę

-ty jesteś bardziej ogarnięty niż Karol...

-co? Gdzie jest Karol? Ty go porwałaś? Oddaj go już! Jak coś mu zrobisz to nie ręczę za siebie - przerwałem jej

-Hubi spokojnie, ja mu nic nie zrobiłam nie mogę Ci powiedzieć co z nim ponieważ tak jakby no nie mogę ale z nim wszystko jest git  nie o tym chciałam z tobą porozmawiać więc za niedługo znikniesz stąd i Karol i cały ten świat - powiedziała

-koniec świata nie istnieje nie martw się to bzdury w necie

-to nie o to chodzi Hubert, ty jesteś do cholery w książce to nie jest prawdziwe życia  rozumiesz czy mam się dalej z tobą kłócić jak z Karolem?

-gadałaś z nim?czyli ty go porwałaś tak?

-nie porwałam gadałam z nim poprostu, jutro go zobaczysz i jeszcze jedna sprawa gdy się obudzisz wszyscy znikną będziesz tylko Ty i Karol w tej książce nikt inny abyś się jutro nie zdziwił więc mówię

-spoko, ale gdzie Karol? - zapytałem

-do cholery jasnej możesz przestać o tym Karolu mówię ci ważne rzeczy! - krzyknęła zdenerwowana

-rozumiem wiem wszystko ale ja chce być przy Karolu gdzie on jest?

-jutro go zobaczysz - odpowiedziała

-ale ja chce całe życie z Karolem a nie

-Hubert w prawdziwym życiu to ty mówisz że DxD nie istnieje jak coś

-głupi jestem w realu poprostu.

-w to nie wątpię akurat - dziewczyna zaczęła się śmiać

-no okej jeśli będzie happy end to się muszę zgodzić na to nie ma innej opcji

-noo cieszę się że bardziej rozumiesz niż Karol który mnie obrażał  dobra lecę już, masz szansę zrobić wszystko aby był happy end - uśmiechnęła się

-postaram się

-no i super paaa

-paa dzięki za odwiedziny następnym razem mnie nie wystrasz 

Po chwili Natalka naprawde znikła, to jest naprawdę książka? w sumie chciałbym kiedyś zniknąć i wrócić po złych chwilach abym miał tyle te wspaniałe ale takie coś nie istnieje u szkoda ze sie nie da.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro