Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdzial 133

Per Karol

Od godziny byliśmy już w galerii, nuda że hej a ten dalej chce abyśmy tu zostali, są plusy bo spotkaliśmy kilka moich widzów i zrobiliśmy z nikim fotkę i pogadaliśmy trochę.

-chodźmy do parku bo już ciemno wie zrobiło  - powiedział chłopak

- może do domu? bo muszę nagrać też rzeczy

-no nagrasz jak wrócimy a jeszcze nie wracamy

-debil byś dał już spokój i dał normalnie nam żyć

-będziesz normalnie żył jeżeli Hubi zostawi cię  - uśmiechnął się

-pewnie mnie zostawi jak to mu wyślesz

-no właśnie, więc uspokój się

Wyszlismy z galerii i szliśmy w stronę parku. Piotrek kierował mnie droga ciemna gdzie nikogo nie było i była trochę straszna

-popchnij mnie na ścianę i zacznij całować - oznajmił

-że co? - spytałem zdziwiony

-mam wysłać?

Co ja mam zrobić, nic mi innego nie zostało popchnąłem go na ścianę i zaczęliśmy się całować. Czułem się źle za to co robię. Po 5 minutach odepchnął mnie

-możemy już iść? - spytałem wkurzony

-nawet naprawde dobrze całujesz

-dzięki chociaż tyle

Złapał mnie za rękę i tak dalej szliśmy do parku . Gdy dotarliśmy zaczęliśmy chodzić powoli. Nikt z nas się nie odzywał. Po chwili wyjąłem telefon aby sprawdzić która godzina i na ekranie pojawiło mi się że mam 24 nieodebranych połączeń od Huberta i 52 wiadomości od niego.. Chciałbym mu odpisać pogadać z nim ale ten śmieć mi nic nie pozwala. Dupek.

-wracamy już do domu bo zimno - oznajmił

-z wielką chęcią

- może chodźmy do mnie

-zapomnij

-czemu? - spytał i spojrzał na mnie

-już Ci mówiłem, muszę nagrać filmy chłopaka mi zabierz ale nie yt

-zależy Ci bardziej na yt niż na chłopaku?

-na oba mi bardzo zależy 

Schowalem telefon do kieszeni i zaczęliśmy iść w stronę wyjść z parku. W końcu wrócę do domu. Po 20 minutach dotarliśmy do mojego bloku

-dzięki za dzisiejszy dzień bardzo mi się podobał - uśmiechnął się

-a mi nie

-nie martw się jutro robimy to samo

-jak? - spytałem zdziwiony

-przyjdę do ciebie, pobawimy się i wyjdziemy pochodzić po mieście

-zapomnij! - krzyknąłem

- Kari abyś się nie zdziwił

-nie mów tak do mnie

-bo co? - spytał odważnie

-słuchaj koleś albo się w końcu od nas odwalisz albo naprawde skończy się to dla ciebie źle bo ja cierpliwości nie mam

-śmieszny jesteś  dobra muszę już iść pa kochanie - pocałował mnie i odszedł

Mam ochotę naprawde go zabić. Wróciłem do domu, otworzyłem drzwi kluczem i wszedłem do niego. Zdjąłem kurtkę. Poszedłem do pokoju i włączyłem komputer muszę nagrać jeszcze film a jutro nagrać z chłopakami ta serię, jeżeli Hubert będzie miał siłę po imprezie nagrać. Gdy włączył się już komputer odpaliłem program do nagrywania, minecraft i inne rzeczy które będą mi potrzebne i zacząłem nagrywać. Zajęło mi to oczywiście godzinę. Po nagrywaniu zmontowałem i jutro upublikuje. Po chwili zobaczyłem na ekranie że dzwoni do mnie Hubert zostasnawilem się czy odebrać czy nie lecz odebrałem.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro